złożyłem wniosek o odszkodowanie z tytułu utraty wartości handlowej auta i dostałem odpowiedź:
Szanowny Panie,
"W nawiązaniu do przedłożonej korespondencji informujemy że przedmiotowa szkoda jest drugim zdarzeniem pojazdu o charakterze kolizyjnym. Zgodnie z Instrukcją określania rynkowego ubytku wartości pojazdów nr 1/2009 z dnia 12.02 2009r.
Wyjątkowo druga kolizja może spowodować koniczność ponownego określenia rynkowego ubytku wartości, w sytuacji gdy rozmiar uszkodzeń powstałych w niej jest znacznie bardziej rozległy niż w pierwszej kolizji.
Analizując zakres i wartości ubytku po szkodzie PZU z dnia 02-07-2021 i szkodzie Uniqa z dnia 26-08-2022, należy stwierdzić że zakres ubytku wartości rynkowej po szkodzie PZU jest znacznie wyższy niż zakres ubytku po szkodzie UNIQA.
Mając na uwadze zapisy instrukcji, w przedmiotowej szkodzie rynkowy ubytek wartości pojazdu nie występuje."
Także przelakierowanie prawej strony za 30tys to według Uniqa dużo większa szkoda niż wymiana przodu auta za 70tys zł
mogę śmiało sprzedawać auto jako bezwypadkowe mimo że Uniqa do CEPIKa wpisała mi w auto: "wystąpienie szkody znacznej" a teraz twierdzi że to drobiazg.