No to jest

Michal_Wawa

Nowy na Forum
Też mam ten dylemat, rozważam właśnie id.3 Pure Performance lub Pro Performance, pewnie w podstawowej wersji + ew. alufelgi, choć środek wygląda trochę słabo, a oddzielne podłokietniki akurat mnie wkurzają. Ciężko o sensowniejszego elektryka w tym budżecie (e208 mi się podoba, fajnie i płynnie się nim jeździ, ale to konwersja ICE i segment B). 110k-130k (+27k dopłaty) to trudny budżet na elektryka, w cenie sensownych kompaktowych ICE praktycznie brak konkurencji BEV w tym segmencie, a na TM3 SR+ na razie nie ma budżetu. W segmencie C pozostaje praktycznie tylko e-Niro, może zrobią jakieś fajne promocje na wersję 64kWh. Leaf już się chyba technologicznie zestarzał a nowej wersji nie widać na horyzoncie. Ktoś wie, kiedy będzie Cupra Born dostępna u nas? Chętnie wziąłbym e208 do miasta (chyba najlepsza płynność jazdy z wszystkich którymi jeździłem), ale musiałby kosztować znacznie <100k, skoro za trochę ponad 100k można będzie nabyć id.3 45kWh...
Niestety do e208 (jak i do spalinowego 208) nie chciało mi się nawet wsiadać. To jest małe, za małe. eNiro jest fajne wewnątrz, z zewnątrz stylisty to ona nie widziała a i ceny niezbyt ciekawe (choć w porównaniu do idiotycznego eSoula to i tak są niezłe ale mała to pociecha.) Leaf obecnej generacji to już "dziadek" i ta stylistyka i z zewnątrz i wewnątrz siakaś taka nie tego...
Podoba mi się eC4, wygląd dziwaczny (co dla mnie jest plusem w elektryku), podniesione zawieszenie, fajne ciekawe wnętrze, komfortowe siedzenia i zawieszenie, sporo miejsca. Jak będę kupował auto to spróbuję ponegocjować realną cenę, nie wiem jakie mogą być efekty...
No i czekam na MeganE i to chyba wszystko co w perspektywie kilku miesięcy w cenie katalogowej do 150 tys będzie dostępne. A no i Seat, optycznie bardzo podobny do Id3 (dla mnie ładniejszy) technologia identyczna, kwestia cen.
 

abes99

Posiadacz elektryka
e208/eCorsa - małe, ale bardzo przyjemnie się tym jeździ, jak na razie najlepiej mi się nimi jeździło jeśli chodzi o samą płynność jazdy w warunkach miejskich. A tego właśnie szukam w elektryku. Rozglądam się za jakimś kompaktem. Rozważam ICE w okolicach 110k, ale wolałbym jednak BEV, gdzie dokładając oszczędności na paliwie budżet mógłbym zwiększyć do okolic 130k (stąd właśnie rozważania nad id.3 45kWh vs 58kWh). Jest też opcja zostawić aktualnego kompakta z LPG i hakiem na rowery na dalsze trasy (jakieś 5%-10% w moim przypadku, bo 90%-95% to jednak miasto i okolice) i kupić auto segmentu B, ale tu raczej cena musiałaby być znacznie <100k.
 

Michal_Wawa

Nowy na Forum
U mnie jazda po Wawie więc jednym z najważniejszych kryteriów jest jazda po buspasach (zielone tablice), dziennie auto zrobi max 50km więc wielkie pojemności baterii mi nie potrzebne. Chciałbym realny zasięg koło 300km bo w przyszłym roku będzie także dom na Mazurach (koło 250km) i rejestracja na 5 osób. Więcej pierdół mi nie potrzebne a żonie tym bardziej (obecnie nawet nie wie że ma tempomat i jak to działa).
 

consigliero

Posiadacz elektryka
Gdy się zapisałem do programu first movers, to w trakcie oczekiwania na final, różne pomysły chodziły mi po głowie. Głównie czy to ma być ten elektryk czy może jednak hybryda. Nawet jeździłem tymi które rokowały, ale po powrocie do domu jak pomyślałem o tym że po raz kolejny będę miał w samochodzie silnik spalinowy to mi przechodziło. Ostatecznie wziąłem ID.3 bo potrzebowałem te minimum 300 km zasięgu. W mieście auta nie używam, tylko do komunikacji wieś miasto. Oczywiście miałem też pomysł że na dalsze wyjazdy też się nada i się nadaje. Faktem jest że po nabyciu jeździmy więcej, bo poprzednie auta po czterech sezonach potrafiły mieć 45 kkm. Jak pomyślę o jeździe po mieście to mi się niedobrze robi, nawet mając elektryka, który na krakowskich ulicach wzbudza na niektórych buspasach agresję wśród innych uczestników ruchu. No ale piszę to z pozycji kogoś co nie musi się spieszyć i dzieci raczej też nie musimy już wozić ze sobą.
 

Attachments

  • 70D491CB-068A-4177-96F5-FAB58359BE9A.jpeg
    70D491CB-068A-4177-96F5-FAB58359BE9A.jpeg
    2,9 MB · Liczba wyświetleń: 9

krzyss

Pionier e-mobilności
U mnie jazda po Wawie więc jednym z najważniejszych kryteriów jest jazda po buspasach (zielone tablice), dziennie auto zrobi max 50km więc wielkie pojemności baterii mi nie potrzebne. Chciałbym realny zasięg koło 300km bo w przyszłym roku będzie także dom na Mazurach (koło 250km) i rejestracja na 5 osób. Więcej pierdół mi nie potrzebne a żonie tym bardziej (obecnie nawet nie wie że ma tempomat i jak to działa).
Id3 realnie nie ma szans zeby normalnie jezdzac robil 300km…
 

consigliero

Posiadacz elektryka

consigliero

Posiadacz elektryka
W Polskich warunkach 250 robiłem w zimie teraz około 400 ale nie jeżdżę zbyt dużo po autostradach i w obszarach zabudowanych staram się jeździć w miarę zgodnie z przepisami. Udaje mi się jechać bez ścigania się, może dlatego że znam nasze drogi i wiem że przyjadę na miejsce w tym samym czasie mając tempomat z ACC ustawiony na 90 km/h jak i podczas szaleńczej jazdy wykorzystując każdą sposobność aby znaleźć się na czele peletonu.
 

Michal_Wawa

Nowy na Forum
W Polskich warunkach 250 robiłem w zimie teraz około 400 ale nie jeżdżę zbyt dużo po autostradach i w obszarach zabudowanych staram się jeździć w miarę zgodnie z przepisami. Udaje mi się jechać bez ścigania się, może dlatego że znam nasze drogi i wiem że przyjadę na miejsce w tym samym czasie mając tempomat z ACC ustawiony na 90 km/h jak i podczas szaleńczej jazdy wykorzystując każdą sposobność aby znaleźć się na czele peletonu.
A jaką masz baterię?
Moja żonka też jeździ spokojnie więc powinno być ok. Mnie zainteresowały elektryki wyłącznie ze względu na dopłatę, co pozwala w krótkim czasie mocno uniknąć sporej utraty wartości auta (jakiegokolwiek auta, niezależnie od sposobu zasilania, jakby było 27 tys dofinansowania na diesla czy benzynę to bym go kupił), ciszę i zwłaszcza możliwość jazdy po buspasach. Kto zna np. Warszawy to wie jak to cenne.
Gdybym mieszkał na prowincji (czyli bez buspasów, darmowego parkowania i w bliskiej perspektywie zakazu wjazdu spalinowymi w pewne miejsca) to bym nie kupił elektryka bo po co? Argument eko jest dla mnie mocno naciągany bo prąd jest z węgla wydobywanego przez roszczeniowych porypanych górników a akumulatory też nie są z papieru...
Mając kupę szmalu do wydania to Tesla czy Taycan oczywiście wbijają w fotel. Prawda. Tylko, że bez sekundy namysłu wolałbym V8 Hellcat (i taniej Dużo) bo też poprawia fryzurę a jednocześnie Grzmi jak 3 diabły na raz! Życie jest jedno....
 
Top