Nie da się zrobić uniwersalnej tabelki. Jedną z przyczyn jest sama wartość początkowa auta.
Taki X z 20 000 km przebiegu rocznie nie jest nigdy zamortyzowania, chyba ze bym przemycał w nim narkotyki.
W każdej rodzinie inaczej, każda marka ma inaczej z wymogami obsługi, inne rodzaje finansowania czy zasady posiadania itd...
Zasada jedna jak kogoś stać a właściwe chce wydać tyle kasy na samochod co, wynosi cena elektryka. A np ma jeszcze gdzie go codziennie ładować, nawet za pieniądze, to powinien wziąć pod uwagę jego zakup
Szczególnie gdy tych funduszy do dyspozycji jest trochę więcej, niż przeciętnie wydaje się na auto.
Ile by elektryk nie kosztował, to jazda i niskie koszty zawsze będą super dodatkiem, bo o ile wielu stać na drogie auto, to niewielu z nich lubi płacić dużo za eksploatację .
Dlategobtyle jest ładnych i komfortowych samochodów, ktore mają budy ze znanymi znaczkami, ale z "marnymi" silnikami lub są np zagazowane .
A serwisy? Kawa i osobisty opiekun, cen usług nie zrekompensuje.