nagraj swoją recenzję
Nie czuję takiej potrzeby, nie mam parcia na szkło.
Ale mój wczorajszy krótki test QQ e-power, pokazał, że nie ma się czym zachwycać.
Niewiele toto lepsze od zwykłej hybrydy, o ile w ogóle.
Funkcjonalnie jest może czymś pomiędzy spalinówką, a elektrykiem, ale na pewno nie jeździ tak dobrze jak czysty elektryk.
Nawet się do tego nie zbliża.
Wyraźnie laguje po naciśnięciu na gaz, nie ma tego elektrycznego kopa do przodu, przynajmniej takie ma się odczucia, bo dane papierowe 0-100 ma na dobrym poziomie, (tj. takim jak mój soul).
Wrażenie jest takie jakby czekał trochę z pełną mocą napędu elektrycznym, aż spaliniak wkręci się na obroty i da odpowiedni prąd do napędu.
Wygląda na to że bateria jest za mała i samodzielnie nie zapewnia odpowiedniego zasilania, potrzebuje wsparcia z prądu na bieżąco generowanego przez silnik spalinowy.
Owszem, potrafi jechać na samym elektryku, ale tylko bardzo wolno i bez przyspieszania praktycznie.
W porównaniu do zwykłej hybrydy Toyoty, to jeździ praktycznie tam samo, też przełącza się (choć tutaj lepiej byłoby napisać dołącza) na ice po większym niż minimalne naciśnięciu gazu, a może nawet szybciej, też silnik słychać, choć wydaje się dużo lepiej wyciszony, pewnie po włączeniu radia, albo przy wyższych prędkościach byłby niesłyszalny.
Do tego (przynajmniej zdaniem sprzedawcy, choć nie do końca chce mi się w to wierzyć) grzeje tylko spaliniakiem i nie ma elektrycznej nagrzewnicy - a to by było bardzo słabe.
I to wszystko okupuje wyraźnie wyższym spalaniem niż w przypadku hev Toyoty - suma z jazdy próbnej to 9l/100 km, mimo że nie było jakiejś super dynamicznej jazdy, poza kilkoma mocniejszymi pociągnięciami gdy sprzedawca prowadził samochód na początku jazdy - ot kulanie się po mieście.
Może to jest niezła baza dla plugina w przyszłości, ale w wersji hev, ja tam osobiście żadnych zysków z takiego rodzaju napędu nie zauważyłem.
Nie ma sobie czym głowy zawracać.