Chciałbym zapytać was o ocenę prowadzenia się highlanda jako auta z pewnym przebiegiem. Jako nowy samochód (do jazy testowej miałem niestety również fabrycznie nowe auto) prowadził się, w mojej ocenie, świetnie - zwarty, stabilny na nierównościach, neutralny w zakrętach, precyzyjny układ kierowniczy. Niestety już po przebiegu ok. 3 tys. km wszystkie te cechy zaczęły zanikać. Auto stało się lekko bujające, mniej stabilne w zakrętach, bardziej podatne na pochyłości jedni, jazda na wprost wymagała pilnowania się i ciągłego delikatnego korygowania kierownicą. Zgłosiłem temat do tesli przy okazji zgłoszenia problemu wibracji. Wyważyli koła, skorygowali geometrię co poprawiło sytuację, ale na na następne 3-4 tys. km. Postanowiłem ponownie zrobić geometrię, ale z względu na odległość, w lokalnym serwisie. Byłem u nich już trzy razy i ciągle jest źle. Zdecydowałem się jednak na wizytę w Ząbkach. Zrobiłem głoszenie, zakwalifikowali to jako usługę płatną, termin za 3 tygodnie. Zastanawiam się, czy to przypadłość mojego egzemplarza i mam cisnąć serwis, czy ten typ tak ma i trzeba będzie z tym żyć.