Pulled the trigger ;)

[nabrU]

Obniżać? Nasi sąsiedzi zdaje się przebili stawkę i legalna prędkość w Czechach to 150km/h na razie na wybranych drogach.
Chyba na złość elektrykom.

Całe 50km jednego odcinka autostrady co daje 20 min jazdy z tą prędkością To wszystko w planach od połowy 2025 i jako 'variable speed' czyli może być 150 a może być i 130 czy ile się będzie wyświetlało.

W NL też podnieśli z powrotem do 130.

Dopiero w planach na Q2 2025 (o ile to klepną w NL) i tylko na 3 wyznaczonych odcinkach.

Daytime speed limit back to 130 kph - on parts of three roads - DutchNews.nl

The speed limit on three stretches of Dutch motorway is going back up to 130 kph during the day, infrastructure minister Barry Madlener has confirmed. A return to a daytime 130 kph “where possible” was included in the right-wing government’s coalition plans and is a key wish of the far-right...

www.dutchnews.nl

Warto zapłacić winietę żeby się tak komfortowo przemieszczać. Oczywiście userzy BEV na trasach zaczną jęki i tłumaczenia że stawanie co 1:15 - 1:30h na.0:30h ładowania jest cool i zdrowe, ale większość wie swoje.
Ja nie mówię że wszystkie elektryki muszą mieć duże baterie, ale rodzinne na pewno.
Ja jestem z tych którzy za komfort podróży chętnie zapłacą więcej, bo mój czas i odpoczynek jest więcej warty niż te parę ojro. Niech mi tylko Bev-y dadzą szansę

Super, mnie nie potrzeba Toyoty Sienny więc nie staraj się w tym wątku

 

[cooler]

Całe 50km jednego odcinka autostrady co daje 20 min jazdy z tą prędkością To wszystko w planach od połowy 2025 i jako 'variable speed' czyli może być 150 a może być i 130 czy ile się będzie wyświetlało.



Dopiero w planach na Q2 2025 (o ile to klepną w NL) i tylko na 3 wyznaczonych odcinkach.

Daytime speed limit back to 130 kph - on parts of three roads - DutchNews.nl

The speed limit on three stretches of Dutch motorway is going back up to 130 kph during the day, infrastructure minister Barry Madlener has confirmed. A return to a daytime 130 kph “where possible” was included in the right-wing government’s coalition plans and is a key wish of the far-right...

www.dutchnews.nl

Super, mnie nie potrzeba Toyoty Sienny więc nie staraj się w tym wątku

Oczywiście nie każdy może mieć Sienne, całkiem Cię rozumiem. Ale jak pomyślisz że byle skodą ice każdy będzie szybciej i wygodniej niż Ty w swoim maksymalnie wyposazonym super nowoczesnym cyfrowym pojeździe to jednak trochę słabo

 

[cooler]

Ale po co stawać co 1:15-1:30 h na 0:30 h ładowania? Ja na trasie Kraków-Budapeszt stanąłem jeden raz na obiad (podczas którego samochód nie próżnował, i się ładował). I to nawet nie Teslą, ale mieszczuhem.

Wiedzialem że argument obiadu podczas ładowania padnie. Nie zawiodłem się Ktoś tu niedawno pisał że się do małych samochodów nie mieści, widać uboczne efekty jazdy BEV.

Ale gdybyś jechał te 400km ice to ten obiad mógłbyś zjeść w Budapeszcie, przyjechawszy na miejsce i jeszcze byś miał 200-300km zasięgu żeby się pokręcić po okolicy? Mają tam fajne aquaparki

 

[Szaruś]

Wiedzialem że argument obiadu podczas ładowania padnie. Nie zawiodłem się
Ale gdybyś jechał te 400km ice to ten obiad mógłbyś zjeść w Budapeszcie, przyjechawszy na miejsce i jeszcze byś miał 200-300km zasięgu żeby się pokręcić po okolicy? Mają tam fajne aquaparki.

Jak jeździłem w trasy swoim poprzednim samochodem (dieslem, ze zbiornikiem 80l, co umożliwiało jazdę 1000+ km bez tankowania), też się zatrzymywałem na obiad na trasie, więc nie wiem, dlaczego miałbym rezygnować z obiadu, i słuchać jak kiszki marsza grają, po zmianie samochodu z ICE and BEV (a w BEV ciszej, więc te kiszki byłoby lepiej słychać).

 

[cooler]

Jak jeździłem w trasy swoim poprzednim samochodem (dieslem, ze zbiornikiem 80l, co umożliwiało jazdę 1000+ km bez tankowania), też się zatrzymywałem na obiad na trasie, więc nie wiem, dlaczego miałbym rezygnować z obiadu, i słuchać jak kiszki marsza grają, po zmianie samochodu z ICE and BEV (a w BEV ciszej, więc te kiszki byłoby lepiej słychać).

Bo teraz MUSISZ się zatrzymać na obiad w trasie. A nie MOŻESZ. Subtelna, ale jednak ważna z punktu komfortu i BMI różnica.
Tesla planer wyznacza mi 5-7 przystanków po drodze do moich ulubionych destynacji, a ice tylko jeden przystanek.
Jakbym za każdym razem gdy stanąłbym Teslą jadł obiad, to niedługo się w Siennie bym nie zmieścił. Unikam śmieciowego jedzenia w knajpach po drodze.

 

[Szaruś]

Bo teraz MUSISZ się zatrzymać na obiad w trasie. A nie MOŻESZ. Subtelna, ale jednak ważna z punktu komfortu i BMI różnica.

To nie jest prawda. Z ICE też się musiałem zatrzymać na obiad. Alternatywa, to rozwód .

 

[cooler]

To nie jest prawda. Z ICE też się musiałem zatrzymać na obiad. Alternatywa, to rozwód .

No ten argument trafia do mnie. Punkt dla Ciebie.

 

[Michal]

Ale jak pomyślisz że byle skodą ice każdy będzie szybciej i wygodniej niż Ty w swoim maksymalnie wyposazonym super nowoczesnym cyfrowym pojeździe to jednak trochę słabo

Gdzie będzie szybciej?
Bo ja w zasadzie codziennie jeżdżę szybciej niż inni. Do pracy zwykle zamiast prognozowanych 45 minut jadę 35.

Dlaczego wygodniej?
Bo ja w zasadzie odkąd jeżdżę tym maksymalnie wyposażonym (raczej nie jest maksymalnie wyposażonym autem) dojeżdżam wypoczęty. Znacznie bardziej, niż wcześniej ICE, a czasy przejazdu w zasadzie nam takie same, bo ICE jeździłem 120 kmh (powyżej był wir w baku). A teraz 140-150 kmh.

Jeśli chodzi o przystanki, to mam teraz niemowlaka w aucie, więc i tak wypada się z nim zatrzymać co 2 godziny na rozprostowanie, więc nawet gdybym miał milion litrów mazutu w baku, to nie przejadę więcej

 

[cooler]

Gdzie będzie szybciej?
Bo ja w zasadzie codziennie jeżdżę szybciej niż inni. Do pracy zwykle zamiast prognozowanych 45 minut jadę 35.

Dlaczego wygodniej?
Bo ja w zasadzie odkąd jeżdżę tym maksymalnie wyposażonym (raczej nie jest maksymalnie wyposażonym autem) dojeżdżam wypoczęty. Znacznie bardziej, niż wcześniej ICE, a czasy przejazdu w zasadzie nam takie same, bo ICE jeździłem 120 kmh (powyżej był wir w baku). A teraz 140-150 kmh.

Jeśli chodzi o przystanki, to mam teraz niemowlaka w aucie, więc i tak wypada się z nim zatrzymać co 2 godziny na rozprostowanie, więc nawet gdybym miał milion litrów mazutu w baku, to nie przejadę więcej

No z niemowlakiem to inna sprawa. Bev autem dla rodzin z małymi dziećmi?
Ale już z 2-3 latką pojechałem na objazdowkę na koniec Europy z przelotami w nocy gdy spała, nie chciałbym tego zrobić obecnymi bev.

 

[KrzysztofFly]

Ale po co stawać co 1:15-1:30 h na 0:30 h ładowania? Ja na trasie Kraków-Budapeszt stanąłem jeden raz na obiad (podczas którego samochód nie próżnował, i się ładował). I to nawet nie Teslą, ale mieszczuhem.

Ja w odróżnieniu od kolegów, bardziej od tego dlaczego się zatrzymałeś na obiad i przy okazji się naładowałeś, jestem ciekaw kogo Ty tam zawoziłeś do tego Budapesztu? Jak rozumiem, to wtedy jeszcze nie był poszukiwany, więc nie było problemu z zatrzymaniem się na obiad i ładowaniem w trasie?