nie mogę się powstrzymać od tego offttopu
W te wakacje pierwszy raz przetestowałem ten sposób podróżowania( nocny) i ma on swoje zalety.
Podróż ogólnie męczy, im dłuższa tym bardziej. I właśnie jazda w nocy pozwala ja mocno skrócić.
Pusto na drodze, pusto na ładowarkach. Dzieci śpią, nie sa zmęczone, nie denerwują sie od zmęczenia. Wszystko zależy od dystansu, ale gdybym miał robić ponownie 1200-1500km to drugi raz także wybrałbym jedna noc zamiast 2 dni. W takim scenariuszu elektryk niepotrzebnie dokłada ponad godzinę, ale drugi raz też wole jechać elektrykiem mimo że przez to pewnie złapał nas poranny korek i dołożył 40 minut jazdy.
W te wakacje pierwszy raz przetestowałem ten sposób podróżowania( nocny) i ma on swoje zalety.
Podróż ogólnie męczy, im dłuższa tym bardziej. I właśnie jazda w nocy pozwala ja mocno skrócić.
Pusto na drodze, pusto na ładowarkach. Dzieci śpią, nie sa zmęczone, nie denerwują sie od zmęczenia. Wszystko zależy od dystansu, ale gdybym miał robić ponownie 1200-1500km to drugi raz także wybrałbym jedna noc zamiast 2 dni. W takim scenariuszu elektryk niepotrzebnie dokłada ponad godzinę, ale drugi raz też wole jechać elektrykiem mimo że przez to pewnie złapał nas poranny korek i dołożył 40 minut jazdy.