Rady dla kupującego pierwszego elektryka

[Wojtek Wawa]

Odgrzebię temat, bo poza odpowiedziami "było wiele razy", ciągle nie rozumiem różnicy pomiędzy ładowarką a kablem.

W gniazdku mamy wszędzie AC. Akumulatory ładujemy DC (?). Ale przecież wszędzie są słupki AC 11/22 kW. To dlaczego ludzie kupują kable-ładowarki za 2.5 k zł, zamiast same kable za 600 zł? Potrzebna jest konwersja z AC na DC?

Tak samo z siły rozumiem, że kabel (np do Modelu 3) nie wystarczy, bo musi być ładowarka, która przerobi AC na DC? Albo raczej chodzi o zmianę napięcia, z 230/380V na 400V?

Podstawy, ale to o nich najciężej się dowiedzieć.

Bardzo poproszę o odpowiedź, to przecież tylko kilka zdań.

 

[daniel]

Odgrzebię temat, bo poza odpowiedziami "było wiele razy", ciągle nie rozumiem różnicy pomiędzy ładowarką a kablem.

W gniazdku mamy wszędzie AC. Akumulatory ładujemy DC (?). Ale przecież wszędzie są słupki AC 11/22 kW. To dlaczego ludzie kupują kable-ładowarki za 2.5 k zł, zamiast same kable za 600 zł? Potrzebna jest konwersja z AC na DC?

Tak samo z siły rozumiem, że kabel (np do Modelu 3) nie wystarczy, bo musi być ładowarka, która przerobi AC na DC? Albo raczej chodzi o zmianę napięcia, z 230/380V na 400V?

Podstawy, ale to o nich najciężej się dowiedzieć.

Bardzo poproszę o odpowiedź, to przecież tylko kilka zdań.

Do baterii wchodzi DC.
Ładowarka, która przetwarza AC na DC znajduje się w samochodzie. Dlatego różne modele mają różne parametry. Jeden może pociągnąć 22 kW, inny 7kW, a najczęściej jest 11kW.



W gnieździe CCS masz kilka pinów. Te na dole najgrubsze służą do połączenia DC. Na górze są 3 fazy + neutralny + ochronny oraz dwa mniejsze - rozpoznanie czy samochód jest podłączony do czegoś oraz przekazywanie informacji samochodowi ile może pociągnąć prądu z tego gniazda.


Jak podłączasz się do stacji ładowania AC to tam jest "inteligencja", która steruje tymi pinami do przekazywania informacji. Wystarczy Ci niebieski kabel Type 2 który ma tylko górną część CCS-a. Zresztą sama nazwa CCS to Combined Charging System, bo łączy AC Type2 i DC.
Jak podłączasz się do gniazda elektrycznego to ta "inteligencja" musi być w kostce na kablu, żeby była przenośna.

 

[daniel]

Jeśli znasz angielski to polecam filmy z tego posta. Są "po amerykańsku", gdzie mają 110V i złącze Type 1, ale naprawdę dużo można się dowiedzieć.

Przewodnik o samochodach elektrycznych od Technology Connections

Technology Connections to kanał na YouTube, który opowiada o tym jak działają różne ciekawe technologie (głównie z przeszłości), ale w zeszłym roku prowadzący kupił Ioniq 5 i wypuścił serię filmów na temat samochodów elektrycznych. Wcześniej miał Bolta, więc ma już wcześniejsze doświadczenie...

forum.elektrowoz.pl

 

[Wojtek Wawa]

Dzięki!

Czyli ta "inteligencja" jest bezwględnie potrzebna, by ładować samochód elektryczny?

Samo podpięcię do zwykłego gniazdka 230/380 V nie wystarczy, dlaczego? Samochód by wywalił bezpieczniki ciągnąc ponad maksimum?

Tesla 3 ma wbudowane 11 kW? Więc nigdzie nie ma sensu mieć przenośnej ładowarki, tylko sam kabel, dobrze rozumuję?

 

[TomRS]

Tesla 3 ma wbudowane 11 kW? Więc nigdzie nie ma sensu mieć przenośnej ładowarki, tylko sam kabel, dobrze rozumuję?

Posiadanie przenośnej ładowarki ma sens, jeśli często bywasz w okolicach gdzie nie ma słupków AC, ale dostępne jest np w agroturytyce zwykle gniazdo siłowe. Wtedy dzięki ładowarce naładujesz się podobnie szybko co na słupku AC. To samo dotyczy awaryjnego ładowania się ze zwykłego gniazdka - muisz mieć jakąś ładowarkę, a Tesla przestała zdaje się dodawać "cegłę" do auta. Oczywiście możliwe jest życie bez przenośnej ładowarki, ale pod warunkiem, że wszędzie będziesz miał odstęp do słupa AC, bądź szybkiej ładowarki DC

 

[lvlthn]

Dzięki!

Czyli ta "inteligencja" jest bezwględnie potrzebna, by ładować samochód elektryczny?

Samo podpięcię do zwykłego gniazdka 230/380 V nie wystarczy, dlaczego? Samochód by wywalił bezpieczniki ciągnąc ponad maksimum?

Tesla 3 ma wbudowane 11 kW? Więc nigdzie nie ma sensu mieć przenośnej ładowarki, tylko sam kabel, dobrze rozumuję?

Tak, jest potrzebna

Między innymi po to, żeby monitorować każdą fazę(źródło napięcia), i w przypadku wystąpienia przebicia natychmiast odłączyć zasilanie od kabla - żeby nikogo nie porazić prądem np. w przypadku dotknięcia do karoserii.
Pomyśl. Jakby było przebicie na kablu do ładowania, a musiałbyś SZYBKO odpiąć kabel od auta(względy bezpieczeństwa) to lecisz szukać bezpieczników? np. w wspólnocie mieszkaniowej? Albo w hotelu?
Po to jest zabezpieczenie w kostce.


Monitoruje też parametry ładowania(napięcie, natężenie oraz temperaturę) Dzieki temu możesz dowiedzieć się ile realnie zużyłeś energii(dyskusyjne wiem)

Przenośna ładowarka, w sumie tylko na wielkie trasy i jako rozwiązanie awaryjne(dużo miejsca nie zajmuje)


Skojarz sobie fakt, że ładowarka mobilna AC to to samo co słupek AC do ładowania, tylko w mniejszym formacie i do samodzielnego podłączenia do 230V

 

[Wojtek Wawa]

Posiadanie przenośnej ładowarki ma sens, jeśli często bywasz w okolicach gdzie nie ma słupków AC, ale dostępne jest np w agroturytyce zwykle gniazdo siłowe. Wtedy dzięki ładowarce naładujesz się podobnie szybko co na słupku AC. To samo dotyczy awaryjnego ładowania się ze zwykłego gniazdka - muisz mieć jakąś ładowarkę, a Tesla przestała zdaje się dodawać "cegłę" do auta.

Czyli ładowarka jest po to, żeby szybciej się ładować z gniazdka/siły. Bez tego też będę mógł się ładować, ale wolniej? Np. 3.9 kW na 1 h zamiast 11 z siły?
Tak czy nie?

To o przebiciu to straszne, serio ładowanie jest tak niebezpieczne, że możemy zginąć odpinając kabel?

Argument o monitorowaniu zużycia jest bez sensu, przecież każdy elektryk, a na pewno Tesla, ma aplikacje na telefon. A jest różnica, czy gdzieś wisi z samochodu 600 zł i czy 2500 zł. Zakładam, że nigdy nie będę siedział w samochodzie podczas 10 h wolnego ładowania...

 

[TomRS]

Czyli ładowarka jest po to, żeby szybciej się ładować z gniazdka/siły. Bez tego też będę mógł się ładować, ale wolniej? Np. 3.9 kW na 1 h zamiast 11 z siły?
Tak czy nie?

To o przebiciu to straszne, serio ładowanie jest tak niebezpieczne, że możemy zginąć odpinając kabel?

ładowarka jest niezbędna, żeby w ogóle się naładować z gniazda siły bądź zwykłego gniazdka. Bez niej samochód w ogóle nie uruchomi ładowania, czy coś się uszkodzi, to nie wiem. A co do przebicia, to jeśli uzywasz sprzętu, czyli kabli, ładowarek do tego przeznaczonych, sprawnych, bez uszkodzeń izolacji itp, to ryzyko porażenia jest zerowe. Wszystkie urządzenia są stosownie zabezpieczone.

 

[lvlthn]

Czyli ładowarka jest po to, żeby szybciej się ładować z gniazdka/siły. Bez tego też będę mógł się ładować, ale wolniej? Np. 3.9 kW na 1 h zamiast 11 z siły?
Tak czy nie?

To o przebiciu to straszne, serio ładowanie jest tak niebezpieczne, że możemy zginąć odpinając kabel?

Argument o monitorowaniu zużycia jest bez sensu, przecież każdy elektryk, a na pewno Tesla, ma aplikacje na telefon. A jest różnica, czy gdzieś wisi z samochodu 600 zł i czy 2500 zł. Zakładam, że nigdy nie będę siedział w samochodzie podczas 10 h wolnego ładowania...

Zależy
jeśli masz 230V i instalacje która może dać 32A na kablu to z jednej fazy i 7kW wyjdzie
Nie rób tego sam, jeśli nie wiesz o co chodzi.

Tak jak każde urządzenie elektryczne, może stanowić zagrożenie dla życia jeśli jest użyte nieprawidłowo.
Kostka ma wyłącznik różnicowo-prądowy, bo zakładamy odgórnie z rozsądku że instalacja być może mieć ten sam wyłącznik(ale tego nie wiemy), lub go nie ma, albo jest ale nie zadziała prawidłowo...
Dupochron dla producenta m.in.

Monitorowanie zużycia ma sens, ponieważ wiesz ile brutto energii zużyłeś np na ładowanie a ile na przygotowanie baterii/inne funkcje.
Przydaje się przy rozliczeniach, ale to nie ten temat na rozmowę.


I nie, nie każdy elektryk ma takie funkcje/aplikacje. Są auta, gdzie masz tylko informacje o %, mocy ładowania i ew czasie. Aplikacja? Zapomnij

 

[daniel]

Czyli ta "inteligencja" jest bezwględnie potrzebna, by ładować samochód elektryczny?

Żeby bezpiecznie ładować samochód elektryczny. Można nadrutować, ominąć zabezpieczenia i trzymać kciuki.

Samo podpięcię do zwykłego gniazdka 230/380 V nie wystarczy, dlaczego? Samochód by wywalił bezpieczniki ciągnąc ponad maksimum?

Dlatego, że samochód oczekuje sygnału na pinie Control Pilot.
Czym byś chciał się podpiąć? Kablem Type2 tego nie zrobisz, bo on z obu stron ma Type2, a nie np. Schuko.

Tesla 3 ma wbudowane 11 kW? Więc nigdzie nie ma sensu mieć przenośnej ładowarki, tylko sam kabel, dobrze rozumuję?

Ładowarka nie jest przenośna w tym znaczeniu jak myślisz. Ładowarka jest wbudowana w samochód i jeździ z Tobą jako część samochodu.

Jeśli chcesz korzystać tylko z publicznych stacji albo gościsz u kogoś kto ma wallbox to nie potrzebujesz kabla z EVSE.

Są dwa rodzaje kabli:
- Kabel Type 2, zazwyczaj niebieski, ale nie tylko, to wyłącznie przedłużacz - łączy piny z wallbox czy publicznej ładowarki z pinami w gnieździe samochodu. Zakończony jest z dwóch stron wtyczką Type2.

- Kabel EVSE - ten ma gdzieś na kablu zaszyty układ sterujący. Z jednej strony ma Type2 - do samochodu, z drugiej strony ma wtyczkę do gniazda używanego w sieci elektrycznej w domach - np Schuko 230V albo czerwoną trójfazową.


Celem EVSE jest bezpieczne dostarczenie energii elektrycznej do samochodu.
EVSE to skrót od Electric Vehicle Supply Equipment. To nie jest ładowarka. To jest tylko stycznik z odrobiną rozumu w postaci zabezpieczeń, który monitoruje czy wszystko idzie zgodnie z oczekiwaniami - temperatura ok, uziemienie jest, prąd mniejszy niż graniczna wartość.
Więc Wallbox to też jest EVSE, ale nie przenośne.

W telefonach działa to podobnie - ładowarka jest w telefonie. To co wtykasz do ściany zamienia 230V zmiennie na 5V stałe, a sterowanie ładowaniem znajduje się w telefonie, a nie w kostce w gniazdku.

Obejrzyj ten film (z listy, którą wcześniej wysłałem) to powinien rozwiać sporo wątpliwości.