Witam,
Mały update z mojej strony, dzieciaki dostały nowe rowery, wymiana z 20" na 24".
Tym razem zrobiłem trase 1200km, nad morze polskie, po 600km w jedną stronę. Czewa - Nadmorska wieś koło Koszalina.
1. 5 rówerów, 2x 27" + 3x 24"
2. Waga wszytkich rowerów., ważona wagą, 68kg + waga bagażnika koło 15kg.
3. Etykieta na bagażniku 4x25kg MAX. - 8kg nadwagi.
Prędkość autostradowa: 125-130km/h
Spalanie: 25kWh/100
Temperatura: 24C
Ładowarki:
- Rokocińskiego Łódź - GreenWay 200kW - można podjechać takim zesatwem poprawinie, kabla starczy bez rzadnego problemu.
- SuC Ciechocinek - W jedną stronę miałem pusto więc rozłożyłem sie poprzecznie, w drugą stronę porażka, ale udało się wjechać normalnie. Pomimo że są debilne słupi po środku, jest możliwość podjechania na styk i jak na tak krótki kabel o dziwo można się podłączyć. A porażka dlatego że w byłem 4ty w kolejce, i spędziłem tam chyba 2h żeby doładować się.
Jak wcześniej wspominałem, mój zestaw bagażnika ma 94cm + 5cm hak od karoserii samochodu. .
Jako ciekawostka:
Przy 150km/h spalanie 32kW/100
Tak podsumowując moje prywatne odczucia, to wyjazd z takim zestawem rowerów dalej niż 300km w jedną stronę to katorga. Ładowanie jest co 150-200km, Tesla głupieje w obliczaniu spalania, a ładowarki w "polskich" warunkach to ekwilibrystyka w oparciu o Greenwaya i SuC. Spróbowałem, zobaczyłem, podziękowałem
