Skandaliczna jakość samochodu

Bartosz

Pionier e-mobilności
U mnie juz drobne uszkodzenia na progach sa, nie oklejam bo jak sie pogorszy bede reklamowal.
Pamiętasz jak jakiś czas temu pisałem, że lakier z progów zlezie wszystkim, jednym szybciej drugim później.

Teraz napiszę w którym miejscu pojawi się kolejne uszkodzenie lakieru. Jednak na nie będzie trzeba zaczekać trochę dłużej, ale po zimie już będzie widać. Wynika to z wady konstrukcyjnej samochodu, a także z braku odpowiedniego zabezpieczenia nadwozia. Kamienie spod przednich kół ślizgając się po progu i drzwiach uderzają w rant tylnego błotnika w miejscu, gdzie kończą się tylne drzwi. Rant na dole wystaje poza światło zamkniętych drzwi i nie na możliwości, aby lakier w tym miejscu nie wytłukł się. Jeżeli samochód ma wyregulowane drzwi tak, że dół jest odciągnięty i rant przez to mniej wystaje obtłuczenia pojawią się później i mogą być mniejsze. Niektóre samochody fabrycznie w tych miejscach mają wklejony specjalny plastik lub folię, inne mają tak ukształtowane progi lub nadwozie, że kamienie nie uszkadzają lakieru. Tesla Model 3 ma wystający rant przy zamkniętych drzwiach i żadnych zabezpieczeń (zdjęcie po lewej). Natomiast na przykład Nissan Micra ma wystający rant, ale w próg ma wklejoną specjalną zabezpieczająca przezroczystą wkładkę (zdjęcie po prawej). U siebie już zauważyłem dwa mikro odpryski w tym miejscu, więc już jestem pewien, że za jakbyś czas inni to też dostrzegą, gdy problem będzie widoczny gołym okiem.
 
Last edited:

Bartosz

Pionier e-mobilności
To ze mapy nie sa aktualne ciezko podciagnac pod gwarancje… dostaniesz nowe z czasem tak jak i aktualizacje.
Tutaj nie chodzi o aktualizacje tylko o to, że w momencie zakupu nowego samochodu system nawigacji satelitarnej, który jest jego częścią posiadał nieaktualną siatkę drug, co czyni go bezużytecznym w wielu sytuacjach, czyli z mojego punku widzenia nawigacja w nowym samochodzie jest niesprawna. Aktualizacje map są odrębnym tematem, mogą mi je dać, sprzedać lub nie aktualizować w ogóle. Natomiast wczoraj otrzymałem telefonicznie oficjalną informację z Tesli, że aktualne mapy może dostanę jutro, za tydzień, za miesiąc lub WCALE.

Rozumiem rozgoryczenie, ale musisz to wszystko zglosic, i poprosic o usuniecie. Produkt jest niskiej jakosci, a ty trafiles wyjatkowo zle. U mnie sa raczej drobiazgi.
Podczas zakupu nie umawiałem się z producentem samochodu, że samochód posiada wiele niewykrytych wad, a ja będę ich pracownikiem działu kontroli jakości. Kupowałem nowy, sprawny samochód pozbawiony wad. Wiadomo, coś pojawić się może, ale są jakieś granice. Tesla decydując się na taką formę sprzedaży i obsługi jest świadoma, że większość klientów ma daleko lub bardzo daleko do najbliższego serwisu. Ja wady zauważam na bierząco. Problem z tylną kanapą zauważyłem dopiero kilka dni temu. Wyobraź sobie logistykę takiego przedsięwzięcia, gdzie kilka razy muszę jechać do serwisu do którego mam ponad 200km w jedną stronę i być może muszę zostawić samochód i nie dostaję auta zastępczego. Ja swój czas cenie jak pracę, więc jedna taka wycieczka to kilkaset złotych, wiec Tesla naraża mnie na duże straty. Powiesz jest Serwis Mobilny, ok. to kilka słów na jego temat. Mieszkam w Grudziądzu, miasto niedaleko Torunia, do A1 z domu mam 3km. Tydzień, czy dwa po zakupie dokonałem zgłoszenia serwisowego, uszkodzone zamknięcie portu ładowania oraz drzwi pasażera do regulacji, moja adnotacja - prośba o wizytę serwisu mobilnego. Po kilku dniach otrzymuję telefon, że jak będą w pobliży to podjadą, zgłoszenie z aplikacji usunęli, a na serwis czekam już 6 tygodni. Na chwile obecną zamknięcie naprawiło się samo, a drzwi wyregulowałem sam. Sam też zrobiłem zaprawki na wszystkich ubytkach, sam naprawiłem tylne lampy i za własne pieniądze położyłem folie na progach, bo wcale nie ma pewności, że Tesla poczułaby się, aby naprawić progi w ramach gwarancji.

Strone popieram. W razie co moge dopisac rozne wady.
Kilka dni temu powiedziałem - dość, nie będę dłużej siedział cicho, ponieważ takie zachowania buduje fałszywy obraz produktu, któremu dwa miesiące temu sam uległem. Część osób nie udziela się w Internecie, część nie dzieli się swoimi problemami, części jest wstyd, część osób nie dostrzega mankamentów, część osób dzieli się problemami, ale ich przekaz nie dociera do zainteresowanych. Postanowiłem to zmienić.
 
Last edited:

danielm

Pionier e-mobilności
Im więcej czytam, tym bardziej czuję, że tak jak są serwisy w których płaci się po kilkaset PLN za to, że przychodzi fachowiec-budowlaniec i ogląda nowe mieszkanie przed odbiorem od developera, to że pojawia się rynek na taką osobę, która pojawi się na odbiór samochodu po to żeby wypunktować wszystkie znane niedoróbki/problemy. Przy aucie za taką kwotę - sam był zainwestował te kilkaset PLN w taką pomoc.
też się chyba zainteresuje taką usługa do mojej 1,5 rocznej Tesli, bo ja żadnych wad nie widzę, może nie umiem patrzeć, skoro wszystkie tesle mają wady :) a próbuje sprzedać nieśmiało, ktoś przyjdzie obejrzeć i mi palcem te wady pokaże i będzie wstyd :)
 

Michał spod Krakowa

Pionier e-mobilności
Obejrzałem samochód z checklistą - nic. O lakierze opinię wyraził detailer z kuro - żadnych problemów z wyjątkiem jednego zacieku w miejscu, którego pewnie nigdy bym nie znalazł. Po miesiącu znalazłem nierówno spasowane plecy fotela, które zgłoszę do korekty kiedyś przy okazji. Farba na progach wciąż wygląda normalnie. Co mam jeszcze sprawdzić, żeby się przekonać, jaki to zły samochód? Bo nie ma dobrych egzemplarzy, tylko nieuważni właściciele, tak?
 

Bartosz

Pionier e-mobilności
Obejrzałem samochód z checklistą - nic. O lakierze opinię wyraził detailer z kuro - żadnych problemów z wyjątkiem jednego zacieku w miejscu, którego pewnie nigdy bym nie znalazł. Po miesiącu znalazłem nierówno spasowane plecy fotela, które zgłoszę do korekty kiedyś przy okazji. Farba na progach wciąż wygląda normalnie. Co mam jeszcze sprawdzić, żeby się przekonać, jaki to zły samochód? Bo nie ma dobrych egzemplarzy, tylko nieuważni właściciele, tak?
Znam Twój stosunek do tego samochodu i nie zamierzam się przepychać. Natomiast szansa, że Twój egzemplarz jest wyjątkowy jest bardzo mała wiedząc jak wyglada masowa produkcja.

 

slaveq

Pionier e-mobilności
Znam Twój stosunek do tego samochodu i nie zamierzam się przepychać. Natomiast szansa, że Twój egzemplarz jest wyjątkowy jest bardzo mała wiedząc jak wyglada masowa produkcja.
Chciałem zwrócić uwagę, że tak się produkuje wszystkie samochody. Może poza Bentleyami gdzie pan siedzi i dopieszcza każdy szczegół.

Ja jeszcze na jedną rzecz chciałem zwrócić uwagę, że modelem 3 interesuję się od zeszłego roku i kompletnie nie rozumiem obrazu tego auta jako samochodu bez wad lub z wadami w pojedynczych egzemplarzach. Ja bym powiedział, że obraz jest z goła inny, auto z wadami, jedni mają więcej inni mniej ale sam samochód te wady rekompensuje.

Rozumiem rozgoryczenie samochodem, inicjatywę strony popieram. W takim razie może rozważ sprzedaż, ja z tyłu głowy zakładam, że jeśli mi dopiecze to po prostu za jakiś czas popchnę go i tyle.
 

Michał spod Krakowa

Pionier e-mobilności
Znam Twój stosunek do tego samochodu i nie zamierzam się przepychać. Natomiast szansa, że Twój egzemplarz jest wyjątkowy jest bardzo mała wiedząc jak wyglada masowa produkcja.
A może to Twój egzemplarz jest wyjątkowy?

W większości ankiet/badań/sond większość - prawie wszyscy użytkownicy są bardzo zadowoleni ze swoich Tesli. Z kolei na forach same problemy z Teslami - co tylko pozornie jest sprzecznością
 
Last edited:
Kilka dni temu powiedziałem - dość, nie będę dłużej siedział cicho, ponieważ takie zachowania buduje fałszywy obraz produktu, któremu dwa miesiące temu sam uległem.

Żeby nie było, u mnie wady też były (a właściwie nadal są, bo mam daleko do serwisu): źle zainstalowana uszczelka w tylnych drzwiach pasażera (szwagier zauważył) i gdzieś ułamany jakiś plastik głęboko pod kierownicą (tak raportowali z serwisu, ja w sumie nie zaglądałem).

Ja się trochę dziwię ludziom, którzy jak kupują Teslę to myślą, że kupują jakiegoś Mercedesa, czy BMW "tylko lepsze". To jest świeża firma z nowym podejściem co ma pełno plusów i minusów. Ja przed kupnem wiedziałem, że obsługa klienta jest kiepska, jakość wnętrza "nie premium" (cokolwiek to oznacza), a lakier sam mi ponoć będzie odpadał. Tyle, że wtedy (2019) ten samochód przy moich oczekiwaniach nie miał prawie żadnej konkurencji.

Teraz pojawiło się więcej fajnych elektryków, więc może po prostu sprzedaj i kup sobie coś co Ci będzie odpowiadać. Oczywiście, będziesz musiał zrezygnować z wygody aktualizacji OTA, superchargerów i 4s do setki. Ale przynajmniej będzie lepsze obsługa w serwisie 🤷‍♂️

(A nowe mapy już wyszły. Ja już mam pewnie lada dzień do Ciebie też dotrą)
 
Top