Supczinskib napisałeś, że przed zakupem miałeś świadomość, że samochód nie jest pozbawiony wad. Jakość lakieru Tesli jest szeroko opisywana i nie wiem czego się spodziewałeś. Jakość wykonania też jest szeroko opisywana, ale nie odbiega daleko od obecnie produkowanych samochodów tego segmentu szczególnie w markach które nie muszą zabiegać o klienta. Wiem, że wcześniej miałeś Citroena. Przez moje ręce przewinęło się kilkanaście Citroenów w tym dwa nowe z salonu. Jakość wykonania jest zdecydowanie lepsza, ale oni walczą o klienta i ze stereotypem samochodów na „F”. Potem miałem 4 letnią przygodę z Mercedesem C-klasą. Wykończenie mogę śmiało porównać do Tesli i powiem ci, że nie odbiega za bardzo. Trzeszczące plastiki, krzywo spasowane listwy, szumy wiatru na drzwiach słyszalne w środku, tak jakby szyba była uchylona, krzywo spasowane lampy, skrzypiąca kolumna kierownicy czy pedał gazu to standard. A mówimy tu o Mercedesie - marce premium. Serwis który nawet nie wie jak zdemontować wycieraczki, albo kamerę od wideorejestratora z AliExpress traktuje jak oryginalną z którą jakimś cudem komputer diagnostyczny nie chce się połączyć.
Nie chcę bronić Tesli, bo sam ma kilka elementów do poprawienia które zauważyłem w czasie odbioru, oraz w czasie powrotu do domu. Do serwisu mam dwa razy dalej niż ty. Zgłosiłem to do nich mailowo, dzwonili, aby umówić się na poprawki. Rozumiem twoją flustrację ale jest gwarancja, rękojmia i usterki trzeba zgłaszać. Parujące lampy to standard. W Mercedesie parowały przednie, montowali jakieś oszuszacze które trzeba było wymieniać co kilka miesięcy. Oczywiście robili to na gwarancji, ale trzeba było jeździć na serwis. Co będzie po zakończeniu gwarancji? Wyblaknięte listwy na dachu - wg nich to wina chemii z myjni. Mapy nawigacji - fakt, rocznikowo z czasu odbioru samochodu, ale praktycznie już nieaktualne. Nie wspominając o tym że samochód miał być ze skrzynią biegów 9 biegową a był z 7 biegową. Przypominam, mówię tutaj o Mercedesie, marce premium.
Uszkodzenia felg, czy plastików we wnętrzu z reguły powstają w czasie transportu. Tego ja obawiałem się najbardziej, bo „jestem z branży” i wiem jak to wygląda. Przykro to mówić ale przed tobą twoim samochodem pewnie jeździło nawet 20 osób i nikt się nim nie przejmował. W innych markach takie usterki są wychwycone przez dilera i usuwane przed wydaniem klientowi. W Tesli wygląda to inaczej, ale składając zamówienie, w zupełnie innej formie niż zazwyczaj, można było się z tym liczyć. Dlatego ważne było obejrzenie samochodu przed odbiorem i zgłoszenie wszystkich usterek. Nie wymienianie felg na jakieś inne z samochodu demo. Co do lakieru z progów to uważam, że sprawa jest rozwojowa i będzie załatwiona w ramach gwarancji. Jeżeli nie, to jest jeszcze rękojmia sprzedawcy. Kładzenie się na ziemi i oglądanie lakieru z innej perspektywy to przesada. To nie Bentley. Ochłoń trochę, zgłoś usterki i poczekaj. To młoda firma, technologicznie poszli bardzo do przodu, brakuje im jeszcze logistyki i jakości wykonania, ale dajmy im szanse. Każda firma ma jakieś wpadki.
Na zakończenie pozwól, że zacytuję jednego z użytkowników Tesli:
”Zostawię tutaj coś od siebie dla niezdecydowanych. Dzisiaj mija tydzień jak odebrałem auto. Przejechałem nim niecałe 1000 kilometrów i powiem tak, nigdy w życiu nie przesiądę się w coś co ma silnik spalinowy. Wołami nikt mnie do takiego samochodu nie zaciągnie. Oczywiście mam drobne problemy. Jedne z drzwi wymagają użycia większej siły, aby się zamknęły. Gniazdo ładowarki nie daje się ręcznie otworzyć. Ale nawet jakbym miał do tego samochodu wsiadać przez bagażnik, a gniazdo ładowarki otwierać łomem to nie ma szans, abym je zmienił na benzynę lub diesla. Poza tym dzisiaj zadzwonił pan z Tesli i powiedział, że przyjadą do mnie do domy i usuną usterki. Tak, Serwis Tesli przyjedzie do mnie, a nie ja do nich. Przedtem jeździłem Citroenem C5 i co z tego, że Serwis miałem na miejscu, skoro musiałem zawieźć im auto i czekać kilka godzin lub wracać komunikacją miejską do domu i jechać z powrotem po odbiór. Pół dnia w plecy.”
Mam nadzieję, że wiesz kto to napisał.