Kurcze, ja też nie myślałem o Tesli jako o jakimś wyznaczniku czegokolwiek (statusu, bogactwa, fantazji itd) ale cholera - ludzie a zwłaszcza dzieciaki zdecydowanie uważają samochód za luksusowy, rozpoznawalność jest potężna a wygląd wzbudza emocje na drodze. Pojechałem w Suwalskie i do Białegostoku to na drodze się nagle okazywało że nieraz na światłach wszystkie oczy pasażerów z samochodu obok są zwrócone na Teslę a każdy młokos w jakimkolwiek szybszym samochodzie wyrywał z piskiem i chciał się próbować.
Przyznam szczerze że jestem tym zaskoczony, jeździłem trochę Leafem i nic takiego nie miało miejsca.
Co więcej: kilkunastu znajomych widziało Teslę i żadna, ale to żadna nie zauważyła fatalnego spasowania samochodu. Było wielkie Wow!
Tak że ten... Mój własny syn z podziwem powiedział że nie spodziewał się po mnie że będziemy mieli Teslę a w szkole zyskał szacun jako jedyna osoba w swoim warszawskim liceum która kierowała Teslą.
Mam na stałe włączone Sentry Mode i mam nagrane jak wiele osób w Suwałkach podchodziło oglądać samochód i ze śmiechem odchodząc gdy zobaczyli Oko Saurona w środku z napisem że są nagrywani

Może rzeczywiście uczestniczymy w rewolucji (to mój powód - zakładałem Internet w początkach lat 90-tych na Politechnice i czułem że robię coś wiekopomnego, chciałem być też jednym z pierwszych w PL z Teslą właśnie), teraz po reakcjach ludzi widzę podobne emocje.
Cieszmy się tym!
BTW: dziś rano Tesla idzie na poprawki spasowania, jeżeli poprawią to co mi się nie podobało i nic w dodatku nie zepsują co działa dobrze (trzymajcie kciuki!) to będę Wielbił Pana Elona! Albowiem On to wszystko zaczął i nie jest to jego ostatnie słowo. Patrząc na Teslę zaczynam myśleć: kurcze, a może z tym Marsem to On na poważnie i ma rację?