Jak ze wszystkim, zależy od twoich priorytetów. Ja na elektryka, co pomieści moją rodzinę, czekam już rok i dlatego m.in. biorę Enyaqa - dostarczyć go mają za 2 tygodnie. Ale jakbym kupował auto tylko dla siebie, to brałbym TM3 bez zastanowienia.A jakby tak zapytać, to na dzień dzisiejszy proponujecie celować w Enyaqa czy w Ioniq 5?
To za co ktoś każe ci dopłacić jest bardziej związane z polityką niż z technologią. Moim zdaniem to ukłon skody w kierunku osób chcących kupić auto w najtańszej wersji z przeznaczeniem do ładowania w domu. W Polsce przez lata nie skorzystamy z instalacji 800V. Na razie chyba najlepsze co dziś jest to Orlenowskie stacje 100 kW 400V - jak działają. Nie wiemy też jak będzie wyglądała kwestia degradacji baterii 800V, trochę to niezbadane terytorium. Wg praw fizyki powinna być gorsza, ale może mądrzejsi się wypowiedzą.Mamy podobne priorytety zatem.
Gabarytowo Ioniq 5 jest chyba podobny do Skody (niewiele mniejszy).
Wydaje mi się, że technologicznie Ioniq jest chyba dalej np. w Skodzie karzą dopłacać do możliwości ładowania 100/125 kW?
Wniosek m.in. jest taki, że koszty ewentualnych napraw takiego systemu mogą być droższe lub trudniejsze. Ale to gdybanie w tym momencie.The Taycan’s 800 V pack doesn’t rely on any revolutionary battery tech. The cells are arranged in a sequence of series and parallel connections that increases the overall pack voltage. The same cells could be arranged in a 350 to 400 V pack sequence with the same overall pack capacity as the 800 V arrangement.
The big engineering challenge, however, is that using a higher-voltage pack affects the design of many other systems in the EV. Because increasing the battery voltage from 400 V to 800 V requires substantial modifications to every device in the drivetrain, this needs to be implemented at the earliest point in the design process: motors need more turns, conductors need more insulation, inverters need 1,200 V-rated components in the power stage, etc. And since Porsche’s typical suppliers weren’t producing higher-voltage automotive grade components (i.e. no MOSFETs or IGBTs to make a higher-voltage EV inverter) the automaker had to work with its suppliers to solve that problem too.
But the whole reason the company went through the 800-volt effort is that conductive parts get too hot along the charging current path from the grid to the cells – mainly the DCFC cable and connectors, which can’t be made any larger.
kupujemy samochod oczami. Przypatrz sie skodzie, przypatrz sie hyundaiowi. Zobacz wnetrze.Tylko, że właśnie w przypadku Ioniqa ceny startują z poziomu Enyaqa więc to za co w Skodzie trzeba płacić tu jest na starcie.
Mając 800V samochód przecież mogę się ładować z 230/400 V z domu oraz szybkich ładowarek DC 200 kW na mieście? czy się mylę?
Pytanie jest kolejne na ile lat kupujemy samochód czy wolimy mieć taki z którego możemy korzystać z obecnej infrastruktury w płeni i być gotowym na przyszłość czy wymienimy samochód za 2 lata i już.
To nie jest tak, że jestem do Ioniqa przekonany w 100%, w Skodzie podoba mi się, że mogę dokupić serwis na lata i kilometry za 500 zł i na lata mam w to nosie... Jednakże ten Ioniq mi w głowie miesza. Dlatego zastanawiam się gdzie jest haczyk, jest w ogóle?
BTW. wiem, że to nie jest może dobre miejsce ale jakie są główne różnice między kredytem niskich rat a leasingiem dla osób prywatnych w Skodzie, nie jesteśmy właścicielem pojazdu to jedno (ale chyba mnie to nie boli) koszty ubezpieczenia?
Pewnie kupujac VW wspierasz "somsiada" ale nie wiem czy wiece ze kupijac elektryczne Kie I Hyundaie tez wspierasz "somsiada"Jest jeszcze argument patriotyzmu lokalnego: baterie do MEB robią pod Wrocławiem, dużo komponentów jest robione przez polskie firmy (kumpel w takiej pracuje nawet) - kupując w koncernie VAG wspierasz swojego somsiada