Też pisałem wielokrotnie, że "nie kocham SuC w Poznaniu", ale bez przesady - w sumie z 30 minut wychodzi na dojazd i powrót, a to nie tragedia przy trasie 6h. Obecnie Google maps pokazuje 11 minut.
Odniosłem się do tego, że:
, co po prostu nie jest prawdą w tym konkretnym podanym przypadku i aucie LR.
No OK, pierwszy z brzegu przykład, który okazał się niefortunny. Przepraszam, da się z Warszawy do Szczecina. W każdą trasę po Polsce też pewnie się da, jak się człowiek bardzo uprze i nie przekroczy 80 km/h. Tylko czy naprawdę o to nam chodzi? ;-) Dyskusja staje się mocno akademicka i chyba nie ma sensu ciągnąć jej dalej. IMHO ładowarek powinno być tyle, żeby można było komfortowo podróżować, bez męczenia siebie i pasażerów przeciąganiem czasu jazdy. Idealnie by było, żeby zagęszczenie Superchargerów to załatwiało i do tego się pierwotnie odnosiłem. Tzn. że wg mnie tak obecnie nie jest. Tak za to jest w Europie Zachodniej, co również pokazuje, że z czasem będzie tak i u nas

Osobiście miksuję różnych operatorów tak, żeby było mi wygodnie i optymalnie. Jak mam Orlen na trasie, wpadam tam się naładować, jak GreenWay, to GreenWay. Zazwyczaj nie mam czasu i/lub ochoty na dorzucanie dodatkowych minut jazdy żeby koniecznie załadować się na SuC. Np. Warszawski SuC (w centrum) omijam wielkim łukiem. Ponieważ sporo jeżdżę, cena również jest dla mnie ważna. Stąd co jakiś czas przeglądam co się nowego pojawiło na moich trasach. Każdy ma inne potrzeby i własne podejście. Natomiast cały czas twierdzę i będę twierdzić, że obecna ilość Superchargerów jest niewystarczająca do komfortowej jazdy wyłącznie na ładowarkach Tesli, nawet jeśli ma się LR oraz dużo wolnego czasu. Życzę sobie i nam wszystkim, żeby to się w niedalekiej przyszłości zmieniło. Bardzo chętnie będę się ładować tylko na SuC, bo i wygodniej, i taniej, i lepiej. Amen
