Tesla 3 Highland Standard czy Long Range

inter

Pionier e-mobilności
Dobra, koledzy teraz już dorabiacie sobie nieistniejące byty. Czy to w trybie chill, czy w standard można ruszyć spokojnie. Tryb chill z tego co zauważyłem wprowadza opóźnienie w działaniu pedału gazu i w przypadku naciśnięcia gazu do końca moc narasta stopniowo - dokładnie to samo można robić manualnie (czy jest słowo pedestrialnie?). Podobnie z rekuperacją - tak, w LR jest silniejsza, bo może być silniejsza. Jak pedał gazu jest lekko wciśnięty, to jest lżejsza.
Już osobiste odczucie - nie jeżdżę w trybie chill, bo właśnie to sztuczne opóźnienie mnie wkurza. Bez problemu parkuję i wyjeżdżam z parkingu bez pakowania się w samochód z przodu, czy tyłu. Tryb standard kompletnie nie ma charakterystyki 01, jak tryb sport w "sportowych" ICE. W kijanie np. nie mogłem używać trybu sport w trakcie normalnej jazdy, bo nie dawało się utrzymać stałej prędkości (silnik albo pchał, albo hamował, jak to w sportowej jeździe).
Jak w każdym samochodzie, trzeba przejechać kilkaset kilometrów, żeby go wyczuć. W ICE trzeba było nauczać się zmieniać bieg w odpowiednim momencie, później nauczyć się kiedy samochód zmienia bieg i ile mu to zajmuje, tutaj nauki jest sporo mniej w opanowaniu gazu, bo jest to bez porównania prostszy mechanizm. Jeszcze dłużej zajmuje dogadanie się z samochodem w kwestii tego co mówi zawieszenie i kierownica. W tesli nie jest to tak łatwe jak w gokarcie, ale da się tego nauczyć. Fakt, że akurat tryby kierowania są do bani, jedynie standard się do czegoś nadaje.
Pewnie i masz możliwość sterowania pedałem, przy tempomacie adaptacyjnym.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Pewnie i masz możliwość sterowania pedałem, przy tempomacie adaptacyjnym.
Mam, mogę np. przyśpieszyć :) Tempomatu w korku używam jedynie w miejscach gdzie jest jeden pas. Tam gdzie są 2 sobie odpuszczam, bo zwykle samochód z przodu jedzie w trybie "nie wpuszczę tych bęcwałów z drugiego pasa, niech cwaniaki stoją" i wtedy większość tempomatów działa dziwnie. Trochę pomaga ustawienie odległości na 7, ale faktycznie tylko trochę. Przy OPD ten asystent nie jest tak przydatny jak w ICE, gdzie trzeba nacisnąć gaz, zahamować, czasami jeszcze trzymać nogę na hamulcu. Toczę się na wewnętrznym chillu.
 

inter

Pionier e-mobilności
Mam, mogę np. przyśpieszyć :) Tempomatu w korku używam jedynie w miejscach gdzie jest jeden pas. Tam gdzie są 2 sobie odpuszczam, bo zwykle samochód z przodu jedzie w trybie "nie wpuszczę tych bęcwałów z drugiego pasa, niech cwaniaki stoją" i wtedy większość tempomatów działa dziwnie. Trochę pomaga ustawienie odległości na 7, ale faktycznie tylko trochę. Przy OPD ten asystent nie jest tak przydatny jak w ICE, gdzie trzeba nacisnąć gaz, zahamować, czasami jeszcze trzymać nogę na hamulcu. Toczę się na wewnętrznym chillu.
Tyle to i ja wiem, ale nie po to włączam w korku, aby ciagle naciskac pedał przyspieszenia. A bardziej mi chodzi o trybie standard w tempomacie.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Nie mam porównania działania autopilota/tempomatu w tych trybach. Chill jest dla mnie nieakceptowalny w trakcie jazdy. W standard moim zdaniem działa w korku lepiej niż oparty wyłącznie na radarze. W sumie, przy okazji sprawdzę jak działa tempomat w chill.
 

inter

Pionier e-mobilności
Nie mam porównania działania autopilota/tempomatu w tych trybach. Chill jest dla mnie nieakceptowalny w trakcie jazdy. W standard moim zdaniem działa w korku lepiej niż oparty wyłącznie na radarze. W sumie, przy okazji sprawdzę jak działa tempomat w chill.
Pewnie do wszytkiego mozna sie przyzwyczaić, ale po ponad 4000 km uznałem, że wolę komfort. Od czasu do czasu jak jadę sam włączam standard, nawet mam pod pokrętłem ustawione.
 

daniel

Señor Meme Officer
Chill jest dla mnie nieakceptowalny w trakcie jazdy.
Chill jest dla mnie bardzo przydatny zimą - na standardzie trzeba delikatniej operować gazem i można się łatwiej ślizgnąć.
Jest przydatny również ze względu na to, że podgrzewa baterię do niższej temperatury i jest dzięki temu oszczędniejszy.
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
LR/P gdy chcemy
1. Czasem pokonać trase na raz 100-0% a w SR nie pokonamy (jakies 2 lokalizacje które regularnie odwiedzamy)
2. Nie garażujemy i mieszkamy blisko Suwałek:). To dodatkowe grzanie z drugiego silnika się przydaje. Zmrożony LR do -20 aby zacząć się ładować potrzebuje ~45minut, SR dłużej. Test Podobnie zimą kiedy przyjedziemy np do domu o 18 a chcemy zacząć ładowac o 22 albo tak żeby skończyć o 6 rano
3. Chcemy więcej mocy
 

Pedr

Pionier e-mobilności
Sadzę, że nie chodzi o to że LR w jakimkolwiek aspekcie jest gorszym wyborem niż RWD, tylko czy warto dopłacić do LR przy określonym sposobie użytkowania samochodu. Gdy kupowałem swoją 3, to różnica wynosiła 62k (bo nie będąc VATowcem, nie łapałem się na dotację) i IMO nie było warto. Aktualnie to 30k i decydując się teraz, wybrałbym LR.
 

nabrU

Moderator
@Eljal żeby nie było za łatwo:

Od razu o tym kiedy pisałem ;)
 
Top