Nie do końca "wypunktował"
Po prostu pokazał, że auta były zwykłym utylitarnym produktem służącym ludziom, aż tu pojawiły się elektryki i trzeba mieć karty, aplikacje, abonamenty, roamingi itp. Kto to opanuje to będzie się cieszyć z elektryka.
Może w tesli nawigacja lepiej sobie rodzi. W Skodzie, VW planowanie tras i ładowania jest słabe.
Żeby nie było, uważam że BEV są świetną alternatywą do miasta i na krótsze trasy.
A i wysokienapiecie dojechało z 4% baterii do celu, dla mnie to już jest poziom stresu.