Z tym faktami nie da się dyskutować niestety.Tesla ma zupełnie inne standardy/podejście do obsługi klienta niż inne marki. Trzeba to niestety zaakceptować lub kupić inny samochód. W każdym razie kilka faktów:
- Tesla nie produkuje na zmówienie, tylko takie same konfiguracje dużymi partiami, a potem dopasowuje co wyprodukowali do istniejących zamówień
- Pracownicy Tesli w Warszawie nie mają zielonego pojęcia co jest produkowane, a nawet co płynie statkiem, do momentu kiedy dostaną informację o przydzielonych nr VIN, czyli jakieś 3 tyg przed odbiorem... Serio.
- Niestety jedynym sensownym źródłem informacji jest społeczność fanów, a w szczególności ten wątek na angielskim forum (polecam przeczytać pierwszy post):
- W lutym/marcu wszystko zapowiadało się dobrze, i nie dziwię się że pracownicy Tesli zakładali że dostawy zostaną zrealizowane bez problemów, potem przyszedł COVID w Szanghaju i całkowicie zamknęli fabrykę na około miesiąc, akurat w tedy kiedy powinny być produkowane partie samochodów dla Europy. Obecnie pracownicy mieszkają w fabryce (bo nie wolno się poruszać po mieście) i próbują wyprodukować cokolwiek
- W Q1 było ponad 10 (a nawet chyba 14 ale nie pamiętam dokładnie) statków z Szanghaju do EU, w Q2 wiemy na 100% tylko o dwóch..., na 50% o kolejnych dwóch
- Na pewno nie zdążyli wyprodukować na Q2 wszystkich kombinacji wersja/lakier/kolor wnętrza więc niestety o dostawach w tym kwartale będzie decydowało trochę szczęście
- VINy zostały przedzielone na razie tylko z pierwszego statku, więc to że ktoś go jeszcze nie ma nie przekreśla szans na dostawę w Q2
- Inne firmy też zaliczają potężne opóźnienia, czasy na pewno nie należą do normalnych (Covid/wojna na Ukrainie)
Każda marka ma to samo lub nawet gorzej. Po zamówieniach LR, chcieliśmy dodatkowo dobrać jeszcze jednego elektryka. zamiast YP chcieliśmy zamówić i4m50 niestety czas oczekiwania 15 miesięcy bez gwarancji ceny. Natomiast sytuacja cała w sobie jest delikatnie irytująca, co powoduje duże komplikacje. W moim przypadku żegnam się ze swoim dotychczasowym samochodem z początkiem lipca i okazuje się że w najgorszym przypadku nie będę miał samochodu do końca września. Dodatkowo powstaje pytanie jak zachowa się Santander wraz z dofinansowaniem, jeżeli samochód opóźni się aż o tyle miesięcy.