[Tesla Model 3 HL LR] Drgania kierownicy przy ok. 120 km/h - czyżby masowy problem?

Siostra Irena

Posiadacz elektryka
Żadne tam opony, ja swoje zmieniłem na całoroczne a odczucia z drogi jak były tak są 😉

I żeby nie było, dla mnie to informacja zwrotna zależna od jakości nawierzchni, ja się tu żadnej wady nie dopatruję 😉
 

Jozin von Bazin

Posiadacz elektryka
Żadne tam opony, ja swoje zmieniłem na całoroczne a odczucia z drogi jak były tak są 😉
ale to są odczucia z drogi, czy mrowienie?
Bo jak odczucia z drogi to ok, ale mrowienie nie jest normalnym zachowaniem.
Powtórzę jeszcze raz, testowałem dwie 3 i w jednej był problem z zawieszeniem/oponami/nie wiadomo czym objawiający się mrowieniem, a druga sztuka była wolna od tej wady.
 

Kszychu

Posiadacz elektryka
To co się u mnie zaczęło dziać określiłbym jako wpadanie w rezonans. Wcześniej wibracje były tylko na kierownicy, a teraz czuję je też na fotelu. W zależności od trasy i prędkości jest to albo lekko upierdliwe albo tragicznie wkurwiające
 

eugtor

Posiadacz elektryka
Czy ciśnienie w oponach ma jakiś wpływ na sytuację? Próbował ktoś testować ten sam odcinek trasy przy ciśnieniu np. 2.8 i potem 3.2?
 

Siostra Irena

Posiadacz elektryka
ale to są odczucia z drogi, czy mrowienie?
Bo jak odczucia z drogi to ok, ale mrowienie nie jest normalnym zachowaniem.
Powtórzę jeszcze raz, testowałem dwie 3 i w jednej był problem z zawieszeniem/oponami/nie wiadomo czym objawiający się mrowieniem, a druga sztuka była wolna od tej wady.
W moim odczuciu, jedno nie wyklucza drugiego, pewne nawierzchnie mogą powodować coś co sobie definiujemy mrowieniem.

To zawsze będzie subiektywne odczucie.
Jak czytam wątek, to jest tyle opisów tego "zjawiska" że być może wszyscy mamy inne odczucia tego samego problemu, a może jednak u każdego z nas jest inna przyczyna 😉 (ktoś tu pisał o odczuwaniu tego na siedzeniu, podłodze itp - ja niczego takiego poza kierownicą nie doświadczam, więc może te przyczyny są różne)

U mnie na pewnych nawierzchniach które są gładkie - nic nie odczuwam, na innych, przy tej samej prędkości, lecz bardziej chropowatych - odczuwam coś co można nazwać/definiować mrowieniem na kierownicy (i wymiana opon na nowe nic mi w tej materii nie zmieniła) 😉 Ale tak jak mówię, to subiektywne doznanie, dla mnie odczuwane jako naturalne.

PS. Ktoś wyżej miał dobry pomysł, by spotkać się w dwa, czy trzy auta i porównać te odczucia :)
 
Last edited:

Siostra Irena

Posiadacz elektryka
Raczej nikt z nas nie testował tego na absolutnie równej nawierzchni (typu jak na parkingach centrum handlowych czy w garażu)

W swojej okolicy mam nawierzchnie „asfaltowe” które są bardziej "gumowe" w sensie zwierają więcej lepiszcza, i nawierzchnie które mają więcej frakcji z kamyczków. Na tych drugich odczuwam to coś na kierownicy, na tych pierwszych nie odczuwam nic ... Na żadnych nie odczuwam nic poza kierownicą :)
 
Last edited:
Top