W tym kraju to staje się normą.
Chcesz komuś zostawić kasę, dzwonisz albo piszesz że jesteś zainteresowany, pada obietnica kontaktu (albo nawet tyle nie, bo nie odbiorą, albo nie odpowiedzą na zgłoszenie) i na tym koniec.
Jakby ludzie jednak nie byli zainteresowani zarobieniem tej kasy.
Widać za dobrze jest.
Ewidentnie wróciliśmy do czasów komuny, w którym to klient ma się martwić o to żeby coś kupić, czy to towar czy usługę, a pan sprzedawca łaskawie może mu sprzeda, albo i nie.
Chcesz komuś zostawić kasę, dzwonisz albo piszesz że jesteś zainteresowany, pada obietnica kontaktu (albo nawet tyle nie, bo nie odbiorą, albo nie odpowiedzą na zgłoszenie) i na tym koniec.
Jakby ludzie jednak nie byli zainteresowani zarobieniem tej kasy.
Widać za dobrze jest.
Ewidentnie wróciliśmy do czasów komuny, w którym to klient ma się martwić o to żeby coś kupić, czy to towar czy usługę, a pan sprzedawca łaskawie może mu sprzeda, albo i nie.
Last edited: