Olecki
Pionier e-mobilności
Ok, obejrzałem. Gość opisuje 3 metody 'kopnięcia' rozładowanej baterii 16V.Przewody za zaślepką służą tylko do otwierania frunka, nawet w wersji z akumulatorem kwasowym.
Podłączenie 12V do akumulatora 16V może mieć sens. Choć go to nie naładuje, może go „aktywować”, by umożliwić naładowanie z baterii trakcyjnej. Patrz:
1. Podłącz boostera do terminali i pomódl się żeby odpaliło, raczej się nie uda ale możesz spróbować.
No fajna porada, szczególnie że jest powiedziane żeby nie podłączać kablami z innego aku/samochodu tylko ze startera. Rozumiem iż starter we frunku powinien być standardowym wyposażeniem?
2. Odepnij baterię 16V, podłącz boostera, odpal samochód (naciśnij pedał hamulca) i może zacznie ładować.
Jak wyżej - starter we frunku to podstawa. Problem tylko w tym że trzeba mieć dostęp do wnętrza samochodu ale nie ma pewności czy starter będzie w stanie na tyle zasilić układ że uda otworzyć się drzwi.
3. Jak punkt 2 tylko odpal jeszcze soft diagnostyczny Tesli.
No to już jest jakiś kosmos dla przeciętnego użytkownika.
Wychodzi na to że jako standardowe wyposażenie wypadało by wozić we frunku starter potrafiący podbić napięcie w okolice 15-16V a i tak nie ma gwarancji że się uda. To ja już chyba wolę tradycyjnego kwasiaka.