Sorry za brak pl znakow
Przeczytalem artykul i to troche smutne, ze gosc w taki sposob traci pieniadze i w taki sposob wybiera auta. Przeciez zeby miec radosc z uzytkowania przez iles lat to jednak trzeba wybrac samochod, a nie rate...
A jak nie stac kogos na dane auto, to po prostu mozna kupic uzywane w dobrym stanie z nieduzym przebiegiem.
A juz najlepsze jest dla mnie oszukiwanie sie i zonglowanie wplata wstepna oraz rata najmu - przeciez ogolnie taki najem to jest bardzo droga impreza i ma sens tylko dla bogatych ludzi, ktorzy chca miec wywalone na wszystko. CHociaz przy takim xPengu to najem bezpieczniejszy na pewno.
Tak jak tez napisal
@Bronek - dziwne ze takie skoncentrowanie na obsludze w jakims konkretnym salonie plus rata, rata, rata...
a nie calosciowe koszty i auto dopasowane do nas. Bo jednak to duza roznica, czy chce suva czy nie, czy wiekszy, czy mniejszy, jak sie ma prowadzic, czego oczekuje, co wazne w wyposazeniu, emocje zwiazane z marka i jej wizerunek etc.