To jak to jest z tym zużyciem? Statystyki tesli.

Grzesiek

Posiadacz elektryka
Weź inne auto niż Tesla, pojeździj krótkie trasy zimą, żeby wskaźnik zużycia pokazał Ci okolice 250-300 Wh/km i pokaż daj takie auto komuś, kto nie zna się na EV. Zobaczysz przerażenie i panikę, że to może 200 km nie przejechać.
Nie chce mi się po raz 20 spierać z kolejną osobą, o to co ma sens. Dla mnie to ma i koniec.
Skoro ma takie zużycie rzeczywiście i taka jest prawda. Ty mu chcesz wmówić, że zużywa o połowę mniej.
Ok. Twoja sprawa :)
Różne auta różnie pokazują zużycie. Przykładowo większość przekłamuje prędkość i w ten sposób zaniża wskazania zużycia, kierowca jedzie 115 kmh, a widzi 120 kmh. Co powiesz o takim oszukiwaniu? Bjorn musi w większości testów innych aut ustawiać tempomat na 125 żeby jechać 120... Ale tego nie widzisz i to nie jest dla Ciebie problemem. Ale już to, że jak podgrzewacz auto na postoju, używasz wartownika, siedzisz na parkingu i grasz w gry, to jest problem, że energia ucieka z baterii... Kaman...
Tesla pokazuje dokładna prędkość +/-1 kmh.

Ps. czym jeździsz, bo nie masz stopki?
A dlaczego przekłamuje prędkość? Co to za porównanie?
Tesla jak stwierdzają użytkownicy potrafi wszystko ładnie oszacować i policzyć. Ale nie chce tego zrobić w sposób transparentny, żeby było zrozumiałe dla laika. Taki fakt. Chyba Cię to nie boli?
 

pmlody

Pionier e-mobilności
ICE na postoju chodzić nie może.
Może.

Prąd liczy się łatwiej niż paliwo fizycznie w baku i wtryskach.
Liczy się tak samo łatwo. Wtryskiwacz ma określoną wydajność w jednostce czasu pod danym ciśnieniem.

Przecież została wykorzystana do tego aby wykonać tą trasę.
A jeśli wsiądę, pooglądam film i wyjdę, to też się liczy do trasy?

Inni tego nie robią.
Znaczy, sprawdziłeś w praktyce? Łącznie z licznikiem przed evse?
 

Grzesiek

Posiadacz elektryka
ok, zawsze? Wszędzie?
Liczy się tak samo łatwo. Wtryskiwacz ma określoną wydajność w jednostce czasu pod danym ciśnieniem.
Ale tu chyba żaden producent bardzo dokładnych wyników nie podaje. Gdzie analogia?
Bo tylko Tesla się wybija metodą.
A jeśli wsiądę, pooglądam film i wyjdę, to też się liczy do trasy?
Nie oceniam. Ale ten prąd z baterii to pan i pani z filmu Ci naładowali? Albo oni Cię przeniosą w inny świat i tam zostaniesz.
Znaczy, sprawdziłeś w praktyce? Łącznie z licznikiem przed evse?
Tak. Sprawdzałem. Codziennie widzę. Wliczone jest to co z trasy i postoju.

Licznik przez ładowarką ma jeszcze straty. To inna inszość przecież.
Nagle niektórzy stają się i.... :) tak dla zasady w imię Tesli. Bo prawda w oczy kole.
 

pmlody

Pionier e-mobilności

Grzesiek

Posiadacz elektryka
Tak, konstrukcja auta tego nie zabrania.
konstrukcja. No brawo. Tak się będziesz tłumaczyć jak spalinami będziesz walić ludziom po chodnikach.
No no.. dużo takich jak ty. Teraz masz elektryka, ale stan umysłu pozostał.
Nie. Ale nie było trasy. Więc nie wlicza się do trasy.
Nie było i nie będzie? Gniealne w swojej prostocie. A mówimy o samochodzie. :)
Ale ok, rozumiem. Można różne mieć dekoracje na podjeździe.
Jw. Z postoju bez trasy też?
W średnie zużycie coś Ci mówi? Czy nie ogarniasz? :)
 

paradox

Pionier e-mobilności
Jak wszystko, to wszystko. Jeżeli sobie odpalę ogrzewanie kabiny przed odjazdem i powinno się liczyć, albo oglądanie Netflixa na parkingu, to dlaczego podłączenie elektrycznego grilla na pikniku ma się nie liczyć?
ale to są celowe wytwory inżynierów Tesli i stąd ten wątek głównie dotyczy Tesli i paradoxalnie nie zaczęło się od mojego i3 tylko od wysokich cen na ładowarkach. w większości właściciele Tesli utrzymywali, że przez lata jeźdźili za darmo i ze znikomym zużyciem, więc ludzie zaczeli to liczyć. Tesla wystrzelliła swojego roadstera w kosmos i ciekawe czy tam ceny energii i straty są tak pomijalne jak nas uświadamiasz? czy naprawdę te straty są tak znikome i w dodatku w skali globalnej? przecież elektromobilność miała być taka super eko, za darmo i ze słońca? i dziwisz się, że się oburzam?
 

Grzesiek

Posiadacz elektryka
o i to jest logiczna puenta
szkoda, że brak logicznych argumentów ze strony obrońców tej metody liczenia od Tesli.

1. Ten o tym, że ludzie by się przeraźili gdyby zobaczyli 25-30kWh. Był TOP.
2. Nie mam w domu netflixa to oglądam w samochodzie.

Były jakieś sensowniejsze?
 

Michal

Moderator
Skoro ma takie zużycie rzeczywiście i taka jest prawda. Ty mu chcesz wmówić, że zużywa o połowę mniej.
Ok. Twoja sprawa :)

A dlaczego przekłamuje prędkość? Co to za porównanie?
Porównanie bardzo konkretne - jeśli ja jadę 120 kmh licznikowo i inne EV też jedzie 120 kmh licznikowo, ale finał jest taki, że ja go wyprzedzam i dojeżdżam na miejsce szybciej, to chyba jest to jakiś tam problem, co nie?
Ponadto jeśli moje auto pokazuje zużycie przy licznikowym 120 kmh powiedzmy 200 Wh/km, a inne EV przy licznikowym 120 kmh też pokazuje 200 Wh/km, ale w rzeczywistości jechało 5 kmh wolniej, więc opory były mniejsze o około 9% (rosą w kwadracie prędkości), to chyba jednak ma znaczenie. Moje zużycie przy 115 kmh byłoby pewnie około 190 Wh/km albo i niższe...
Czy tutaj to już nie ma znaczenia, że inni producenci oszukują na wskazaniach prędkości, żeby zaniżyć zużycie w trasie, bo Tobie to nie przeszkadza? Ok. Twoja sprawa :p

Tesla jak stwierdzają użytkownicy potrafi wszystko ładnie oszacować i policzyć. Ale nie chce tego zrobić w sposób transparentny, żeby było zrozumiałe dla laika. Taki fakt. Chyba Cię to nie boli?
Taki przyjęli model pokazywania zużycia. Mi się on podoba ale nawet jak by chcieli, to teraz trudno im się z tego wycofać, bo znajdzie się banda hillbillies w USA, którzy gotowi są zakładać im sprawy za dużo mniejsze rzeczy...

Nie przyznasz się jakim autem jeździsz? Dlaczego? Czyżbyś teoretyzował tylko, bo sam nie jeździsz EV?
 
Top