To jak to jest z tym zużyciem? Statystyki tesli.

Grzesiek

Posiadacz elektryka
Taki przyjęli model pokazywania zużycia. Mi się on podoba ale nawet jak by chcieli, to teraz trudno im się z tego wycofać, bo znajdzie się banda hillbillies w USA, którzy gotowi są zakładać im sprawy za dużo mniejsze rzeczy...

Nie przyznasz się jakim autem jeździsz? Dlaczego? Czyżbyś teoretyzował tylko, bo sam nie jeździsz EV?
VW eUp.

I prawda, ciezko będzie to odkręcić bez utraty wizerunkowej. Ale jest opcja.
Dać wybór w menu. Dla purystów co liczą każdy kWh niech sobie w opcji taki model wybiorą.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
czy naprawdę te straty są tak znikome i w dodatku w skali globalnej?
To już sam powiedz. Dane dostałeś.

przecież elektromobilność miała być taka super eko, za darmo i ze słońca?
Dla mnie jest tania. Czy jest eko i ze słońca - szczerze mam na to wywalone. Nigdy też nie zakładałem, że "będzie za darmo". Kosztuje tyle, że mnie akurat stać :D

dziwisz się, że się oburzam?
Tak w sumie, to się dziwię.

Normalnie aż sam się zainteresowałem i sprawdziłem: energia pobrana/całkowity przebieg 185 Wh/km. Przeliczenie z jazdy nie wiem - musiałbym do samochodu podejść. Niech z licznika/ładowarki wpadnie 120% tego = 222 Wh/km. Policzę nawet, że ładuję się średnio po 2zł/kWh (nie mam jeszcze zainstalowanego gniazdka, podłączam do słupka niedaleko pracy) 44zł za 100km. Wciąż lepiej niż benzyna 8.5l po 6.6 PLN = 56zł. Po przejściu na prąd z gniazdka, powiedzmy średnio po 1.2 PLN - 26zł, czyli ponad 2x taniej niż właśnie oddany benzyniak. Zawsze to parę stówek w kieszeni zostanie. Jak mnie przyciśnie, to mam jeszcze elektryczną hulajnogę o sporo niższym zużyciu :)
 

ciastek

Pionier e-mobilności
NIkogo nie interesuje technologia budowy takich kilkadziesiąt razy skuteczniejszych [elektrowni jądrowych] które produkuję kilkadziesiąt razy mniej odpadów radioaktywnych bo to za drogi interes.
(Dużo) więcej na ten temat:
 

paradox

Pionier e-mobilności
Dla mnie jest tania. Czy jest eko i ze słońca - szczerze mam na to wywalone. Nigdy też nie zakładałem, że "będzie za darmo". Kosztuje tyle, że mnie akurat stać :D
cóż, nie ty jeden obojętnie patrzysz na otaczającą rzeczywistość w myśl zasady: "po mnie choćby potop"
za wiki
Koyaanisqatsi oznacza w języku Indian Hopi: 1. szalone życie, 2. życie pozbawione równowagi, 3. życie w zgiełku, 4. dążenie do katastrofy, 5. stan, w którym należy zastanowić się nad zmianą trybu życia.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Podsumowując żar dyskusji, problemem jest Tesla. To jest ta zadra w dupie... Czas było przywyknąć.
Nie wiem czy padło nazwisko wiadome?
Z racji zboczenia to porównam, że jest to ta łaska w klasie, co ma kilka wad i lekko sepleni kłamie i konfabuluje, ale tyłek nogi i cycki ma najfalniejsze I daje innym radość z obcowania..... tylko nie mnie..

Ps wątek o Tesli a krytyka z zewnątrz jak zwykle i na ogół ale nie zawsze :).
Ze ja się nie pętlam po innych garażach ". Muszę zacząć :).
 
Last edited:

piotrpo

Pionier e-mobilności
cóż, nie ty jeden obojętnie patrzysz na otaczającą rzeczywistość w myśl zasady: "po mnie choćby potop"
za wiki
Koyaanisqatsi oznacza w języku Indian Hopi: 1. szalone życie, 2. życie pozbawione równowagi, 3. życie w zgiełku, 4. dążenie do katastrofy, 5. stan, w którym należy zastanowić się nad zmianą trybu życia.
Chcesz być eko, to wybierasz autobus, a nie elektryka. Nawet jeżeli Autobus jest spalinowy. Segreguję śmieci, ograniczam jednorazowe przedmioty, piję wodę z kranu, a nie z butelki, a jak mam ochotę na jakiś napój, to sam go sobie rozrabiam z syropu, częściowo z wygody, częściowo z chęci redukcji wyrzucanego plastiku. Nie jest w mojej mocy sprawienie, że samochód, którym jeżdżę był jeszcze bardziej oszczędny. Jako jedna z 7 miliardów jednostek ludzkich na tym świecie mam znikomy wpływ na to ile zanieczyszczeń, czy dwutlenku węgla dostaje się do atmosfery. Śmiem twierdzić, że wyświetlanie takiej, a nie innej liczby na ekranie statystyk nie ma na to żadnego wpływu. Doceniam oczywiście fakt, że nie walę sadzą z rury wydechowej, poruszam się ciszej, ale fakt bycia nieco bardziej eko był dla mnie akurat marginalny przy wyborze samochodu.
 

Michal

Moderator
VW eUp.

I prawda, ciezko będzie to odkręcić bez utraty wizerunkowej. Ale jest opcja.
Dać wybór w menu. Dla purystów co liczą każdy kWh niech sobie w opcji taki model wybiorą.
Tutaj ładnie widać, jak Bjorn musi jechać 94 kmh żeby GPSowo mieć 90 kmh :p
 

paradox

Pionier e-mobilności
nie chcę pisać o ekościemie. podzielam twój pogląd o znikomym wpływie jednostki na ilość CO2 ;) ale też uważam, że mamy jednostkowy wpływ na zmianę mentalu w tych sprawach. nawet poprzez dokładne dane które prezentowałeś. nawet poprzez zaczęcie od liczenia co akurat uskuteczniamy w tym wątku. mnie dały dużo do myślenia.
 

paradox

Pionier e-mobilności
Podsumowując żar dyskusji, problemem jest Tesla. To jest ta zadra w dupie...
to ty tak twierdzisz, dla mnie Tesla jest produktem tanim i masowym( produkowanym głównie w Chinach) dlatego tak wiele wypowiedzi dotyczy właśnie Tesli :)
 

nabrU

Pionier e-mobilności
W związku z tym, że posiadamy oba samochody (Teslę i Mii Electric czyli bliźniaka e-Up) zwrócę tylko uwagę na kompletną różnicę w tych samochodach, a co za tym idzie filozofię liczenia zużycia energii, o którą tu jest nieomal kłótnia

e-Up / Mii / Citigo IV są bardzo prostymi elektrykami bez podgrzewania baterii HV, bez infotainmentu i prawie z zerową liczbą funkcji zdalnych (jedyną jest zdalne chłodzenie / grzanie wnętrza). Tak więc niewiele jest czynników, które na postoju mogłyby zużywać energię. Stąd szacowanie zużycia w takim e-Up jest bardzo proste i wszystko jest brane pod uwagę do średniego zużycia. Bo to 'wszystko' to tak naprawdę prawie wyłącznie jazda (no chyba że ktoś codziennie zdalnie grzeje czy chłodzi wnętrze w co wątpię).

W Tesli na postoju może się 'dziać' o wiele więcej: sentry, filmy / gry, grzanie / chłodzenie wnętrza, wymiana danych z serwerami Tesli, sprawdzanie / pobieranie OTA, dog / camp mode itd. Mnie osobiście (zasadniczo) nie interesuje ile samochód na to zjadł na postoju. Interesuje mnie, że np. naładowałem do 80% i podgrzałem wnętrze i mam do jazdy tych procent np. 79% i potem samochód mi pokaże ile mogę przejechać na tych 79% biorąc pod uwagę wiele czynników. Myślę, że to jest fair i nie ma co tu Tesli 'przeklinać' i obwiniać za jakieś 'oszustwo' (zwłaszcza, że w apce pokazuje całkowitą ilość energii, które podzielone przez przebieg da 'całkowite' zużycie). Tak więc wszystkie dane są, kwestia tylko jak i gdzie są prezentowane.
 
Top