Volvo EX30 czy to paradox ID.3 ?

  • Thread starter Skasowane_na_zyczenie_2025-01-27
  • Start date
  • Tags
    None

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
Szukam czegoś dla żony za jakieś 1,5-2 lata, parametrami i osiągami ten ex30 pasuje tutaj idealnie, ale ten tablet jest nie do przejścia :/ Znacie może jakieś podobne elektryki tylko nieco ładniejsze? ;)
Odnośnie tabletów i żon.
Chciałem dla siebie elektryka, ale uznałem ze jeszcze poczekam na coś mniejszego ale z komfortem tych większych. Jednak żonie też wymieniam samochód wiec może dla niej elektryk?
No i w sam raz zdarzyła się sytuacja ze na parkingu pod kinem spotkało się kilku znajomych i innych znajomych znajomych, a jeden z tych znajomych przyjechał Teslą 3, no to mówię idź zobacz. No i rozmawiam i obserwuję kątem oka tak z 20 metrów jak ona wsiada za kierownicę, a dosłownie sekundę później wyskakuje jak oparzona kręcąc opuszczoną głową. Wiem ze nie pykło i mówię w domu pogadamy.
W domu na moje pytanie co było nie tak ona to określiła jako "z tego samochodu wyrwano deskę rozdzielczą i wstawiono tam biurowe meble z biurowym monitorem" - może nie jest słowo w słowo ale wiadomo o co chodzi. Mówię ze to kwestia przyzwyczajenia, a ona do mnie, "jedzenie owadów zamiast mięsa to tez kwestia przyzwyczajenia" i sie temat skończył.
Na koniec tylko dodam że w końcu zrozumiałem ze elektryk i tak nie dla niej bo nie raz się zdarzyło ze w trakcie rozmowy przez telefon nagle kończy sie połączenie. Myślałem ze sie rozłącza przypadkowo, a jej się telefon z zaskoczenia rozładowuje. Tak ma ze używa telefonu aż bateria idzie na "zero" i wtedy dopiero szuka ładowarki, to przyzwyczajenie jest też na razie nie do zmiany. Swoja drogą to przypomina ze nie zasięgi problem tylko dostępność sieci i szybkości ładowania.
 
Last edited:

inter

Pionier e-mobilności
Odnośnie tabletów i żon.
Chciałem dla siebie elektryka, ale uznałem ze jeszcze poczekam na coś mniejszego ale z komfortem tych większych. Jednak żonie też wymieniam samochód wiec może dla niej elektryk?
No i w sam raz zdarzyła się sytuacja ze na parkingu pod kinem spotkało się kilku znajomych i innych znajomych znajomych, a jeden z tych znajomych przyjechał Teslą 3, no to mówię idź zobacz. No i rozmawiam i obserwuję kątem oka tak z 20 metrów jak ona wsiada za kierownicę, a dosłownie sekundę później wyskakuje jak oparzona kręcąc opuszczoną głową. Wiem ze nie pykło i mówię w domu pogadamy.
W domu na moje pytanie co było nie tak ona to określiła jako "z tego samochodu wyrwano deskę rozdzielczą i wstawiono tam biurkowe meble z biurkowym monitorem" - może nie jest słowo w słowo ale wiadomo o co chodzi. Mówię ze to kwestia przyzwyczajenia, a ona do mnie, "jedzenie owadów zamiast mięsa to tez kwestia przyzwyczajenia" i sie temat skończył.
Na koniec tylko dodam że w końcu zrozumiałem ze elektryk i tak nie dla niej bo nie raz się zdarzyło ze w trakcie rozmowy przez telefon nagle kończy sie połączenie. Myślałem ze sie rozłącza przypadkowo, a jej się telefon z zaskoczenia rozładowuje. Tak ma ze używa telefonu aż bateria idzie na "zero" i wtedy dopiero szuka ładowarki, to przyzwyczajenie jest też na razie nie do zmiany. Swoja drogą to przypomina ze nie zasięgi problem tylko dostępność sieci i szybkości ładowania.
A paliwo kto wlewa na stacjach, sama czy Ty?
 

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
A paliwo kto wlewa na stacjach, sama czy Ty?
Sama, ale teraz tankuje gaz, jak się jej skończy to ma powerbanka w postaci baku benzyny.
W zasadzie to nie wiem czy ona da radę samochodem co ma jeden zbiornik.
p.s. Przeciez wiadomo o co chodzi. O baterie lepiej dbać, ja to potrafię, nawet w telefonie czas wiem ile mam procent i tak samo bedzie w samochodzie. Sa jednak ludzie którzy mniej kontrolują takie sprawy a ten temat, czy choćby planowanie ładowania z wyprzedzeniem to dośc wazne w zabawie z elektrykami
 

inter

Pionier e-mobilności
Sama, ale teraz tankuje gaz, jak się jej skończy to ma powerbanka w postaci baku benzyny.
W zasadzie to nie wiem czy ona da radę samochodem co ma jeden zbiornik
Jak jeżdzisz koło komina, to i tak się ładujesz w domu. Wystarczy wyrobić nawyk.
 

Lisciasty

Zadomawiam się
Moja żona radzi sobie z e-niro bez zarzutów, pilnuje ładowania 20-80, od czasu do czasu pyknie na 100, ja tylko zerkam z boku i kontroluję ;P No i robię typowo chłopską robotę wokół samochodu (opony, ładowanie aku 12V, jakieś dywaniki, przeglądy gwarancyjne itepe). Ale to e-niro. Nie znam póki co jeszcze nastawienia żony do auta bez deski rozdzielczej i z telewizorem, trzeba będzie sprawdzić na jakiejś jeździe próbnej, ale mocno przypuszczam że będzie jak w przypadku żony Cojestdoktorka ;)
 

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
Moze jeszcze dodam, ze moja wcześniej była pozytywnie nastawiona. Nasłuchała się analiz kolegów w pracy o Teslach marzących jakie te Tesle sa super. Miała więc wysokie oczekiwania, ze produkt premium. No i spadła z wysokiego konia, bo oczekiwała nie przyśpieszeń do setki tylko bardziej jakiegoś "mercedesowego" luksusu, a zobaczyła "biuro"
 
Last edited:

inter

Pionier e-mobilności
Moze jeszcze dodam, ze moja wcześniej była pozytywnie nastawiona. Nasłuchała się analiz kolegów w pracy o Teslach marzących jakie te Tesle sa super. Miała więc wysokie oczekiwania, ze produkt premium. No i spadła z wysokiego konia, bo oczekiwała nie przyśpieszeń do setki tylko bardziej jakieś "mercedesowego" luksusu, a zobaczyła "biuro"
Akurat u mnie odwrotnie, te barokowe wnętrze jest wręcz brzydkie. Na początku imponowała mi duża ilość przycisków i pokręteł. Kierowca wtedy jest taki ważny, że ma nad wszystki władzę. Po jeżdzie Teslą, stwierdziłem, że te pokrętła to przerost formy nad treścią, przecież samochód to nie samolot.
 

Bandtio83

Posiadacz elektryka
Moze jeszcze dodam, ze moja wcześniej była pozytywnie nastawiona. Nasłuchała się analiz kolegów w pracy o Teslach marzących jakie te Tesle sa super. Miała więc wysokie oczekiwania, ze produkt premium. No i spadła z wysokiego konia, bo oczekiwała nie przyśpieszeń do setki tylko bardziej jakiegoś "mercedesowego" luksusu, a zobaczyła "biuro"
dokłądnie, ale Tesla to miało być i już jest produktem prostym i masowy, dla kogoś kto oczekuje od samochodu tylko że będzię jeździć, jak ktoś lubi różne wersje wyposażenia i designu to napewno Tesla nie jest dobrym wyborem, przypomina mi to czasy PRL gdy większość właścicieli samochodów należała do tej samej podgrupy "właściciele maluchów" i można było się wyróżniać np kładać pokrowiec na fotele :D
 
Top