wypadek/stłuczka czyli moje przygody z naprawą Tesla Model 3 SR+

JareG

Pionier e-mobilności
W TM3 nie ladujemy akumulatora samodzielnie, laduje sie z baterii glownej.
Tak samo jak chyba we wszystkich elektrykach.. problem jest taki, że czasami to nie działa tak jak powinno.

Pozdrawiam
 

danielm

Pionier e-mobilności
Tak samo jak chyba we wszystkich elektrykach.. problem jest taki, że czasami to nie działa tak jak powinno.

Pozdrawiam
alarm skasowany. po prostu oprogramowanie tesli zakłada że jeśli akumulator 12V został tak głęboko rozładowany to oznacza że jest do wymiany. nie zakłada że pewnie auto stało 3 tygodnie bez możliwości jego doładowania :) metoda na skasowanie alarmu to odłączyć kleme od aku12v, potem odłączyć zasilanie wysokiego napięcia znajdujące się pod tylnym fotelem z prawej strony. auto zostanie wyłączone, podłączyć w odwrotnej kolejności i alarmu nie ma.
 

JareG

Pionier e-mobilności
alarm skasowany. po prostu oprogramowanie tesli zakłada że jeśli akumulator 12V został tak głęboko rozładowany to oznacza że jest do wymiany. nie zakłada że pewnie auto stało 3 tygodnie bez możliwości jego doładowania :)
No ale wracałeś autem z W-wy, więc powinno się doładować..? Albo jest tak, że to doładowywanie nie działa tak jak powinno, albo nie potrafi doładować aku 12V, które ledwo dyszy (mój inteligentny prostownik tak właśnie ma - pokazuje Err i dupa.. a stary przaśny prostownik ładuje padalca nie patrząc)..

Pozdrawiam
 

danielm

Pionier e-mobilności
No ale wracałeś autem z W-wy, więc powinno się doładować..? Albo jest tak, że to doładowywanie nie działa tak jak powinno, albo nie potrafi doładować aku 12V, które ledwo dyszy (mój inteligentny prostownik tak właśnie ma - pokazuje Err i dupa.. a stary przaśny prostownik ładuje padalca nie patrząc)..

Pozdrawiam
nie no cała elektronika w tesli idzie z aku 12v więc gdyby doładowanie nie działało to auto by staneło pośrodku drogi z warszawy. alarm czyściłem 2 dni po powrocie gdzie auto stało w garażu więc tym bardziej gdyby było coś nie tak z aku to bym utknął :) kwestia tylko tego że alarm nie chciał znikać a z powodu alarmu nie dało się wykonać aktualizacji oprogramowania.
 

tokwi

Pionier e-mobilności
alarm skasowany. po prostu oprogramowanie tesli zakłada że jeśli akumulator 12V został tak głęboko rozładowany to oznacza że jest do wymiany. nie zakłada że pewnie auto stało 3 tygodnie bez możliwości jego doładowania :) metoda na skasowanie alarmu to odłączyć kleme od aku12v, potem odłączyć zasilanie wysokiego napięcia znajdujące się pod tylnym fotelem z prawej strony. auto zostanie wyłączone, podłączyć w odwrotnej kolejności i alarmu nie ma.
Kiedyś chyba Bronek wrzucał film z YT z procedurą jak wymienić akumulator w Tesli.
Tam po wyłączeniu zasilania w pierwszym kroku, było odłączenie baterii trakcyjnej i dopiero na koniec 12V.
Daniel robił najpierw 12V, potem high voltage.
Czy ta kolejność ma jakieś znaczenie?
 

Giaur77

Fachowiec
Kiedyś chyba Bronek wrzucał film z YT z procedurą jak wymienić akumulator w Tesli.
Tam po wyłączeniu zasilania w pierwszym kroku, było odłączenie baterii trakcyjnej i dopiero na koniec 12V.
Daniel robił najpierw 12V, potem high voltage.
Czy ta kolejność ma jakieś znaczenie?
Ja spotkałem się z tutorialami, w których w każdym przypadku najpierw odłącza się aku 12V, a potem podłącza się go na końcu. Pewnie jest to powodowane tym, że to aku niskiego napięcia zasila elektronikę, a bateria wysokiego napięcia to zasilanie awaryjne dla elektroniki + jest sterowana właśnie elektroniką zasilaną z 12V
 

danielm

Pionier e-mobilności
Ja spotkałem się z tutorialami, w których w każdym przypadku najpierw odłącza się aku 12V, a potem podłącza się go na końcu. Pewnie jest to powodowane tym, że to aku niskiego napięcia zasila elektronikę, a bateria wysokiego napięcia to zasilanie awaryjne dla elektroniki + jest sterowana właśnie elektroniką zasilaną z 12V
tak ale... odpinając aku 12v jako pierwsze nic nie zdechło, wszystko działało nadal :)
w dodatku w tutorialach jest żeby najpierw zrobić power off w samochodzie, odczekać kilka minut. tego również nie zrobiliśmy.
 

danielm

Pionier e-mobilności
aktualizacja na dzień 29 grudnia:
odbierając auto dostałem fakturę którą dostanie PZU tak żebym wiedział jak to wygląda
faktura była na 41 496,49 zł brutto z czego wcześniej dostali od PZU 14 498,36 więc do zapłaty PZU zostało 26 998,13 brutto.

Dzis ni z tego ni z owego dostaję pismo od PZU w którym napisano że odszkodowanie wynosi 26 156,52 (cokolwiek to jest), wcześniej wypłacili 14 498,36, więc teraz zlecają przelew do warsztatu w wysokości 11 658,16. ciekawe skąd te kwoty i co planują zrobić z pozostałymi 15toma tysiącami zł :)
 

gim-kg

Pionier e-mobilności
aktualizacja na dzień 29 grudnia:
odbierając auto dostałem fakturę którą dostanie PZU tak żebym wiedział jak to wygląda
faktura była na 41 496,49 zł brutto z czego wcześniej dostali od PZU 14 498,36 więc do zapłaty PZU zostało 26 998,13 brutto.

Dzis ni z tego ni z owego dostaję pismo od PZU w którym napisano że odszkodowanie wynosi 26 156,52 (cokolwiek to jest), wcześniej wypłacili 14 498,36, więc teraz zlecają przelew do warsztatu w wysokości 11 658,16. ciekawe skąd te kwoty i co planują zrobić z pozostałymi 15toma tysiącami zł :)
To jest właśnie te pozostałe 26k zł. Miałem tak samo.
Pisz jak tam odszkodowanie z powodu utraty wartości. Ja z perspektywy czasu żałuję że nie walczyłem o jego powiększenie tylko wziąłem ile dawali…. 700 zł.
 
Top