Zakup EV - historie auta - darmowe vs płatne

sytomek

Zadomawiam się
No chyba że "poniżej 80-70 tys." oznacza de facto koło 60 tys....
Ale to cena być może za podstawowego Leafa, a nie za auto które od tegoż Leafa było o 50% droższe na wejściu.
Zarówno dealer KIA, VW czy tesla nie mięli problemu z odkupem mojego soula w zamian za zakup u nich samochodu ( przynajmniej jak o to pytałem ). Oferowana cena od początku roku zeszła z bardziej niż zadowalającej ( 115 tys w marcu ) do takiej około 80 tys teraz. Leci cena masakrycznie w tym roku, ale da się sprzedać elektryka. No chyba, że chce się sprzedawać, a nie sprzedać to można się męczyć - co kto lubi :)
 

tokwi

Pionier e-mobilności
Zarówno dealer KIA, VW czy tesla nie mięli problemu z odkupem mojego soula w zamian za zakup u nich samochodu ( przynajmniej jak o to pytałem ). Oferowana cena od początku roku zeszła z bardziej niż zadowalającej ( 115 tys w marcu ) do takiej około 80 tys teraz. Leci cena masakrycznie w tym roku, ale da się sprzedać elektryka. No chyba, że chce się sprzedawać, a nie sprzedać to można się męczyć - co kto lubi :)


Kiedy producent odkupuje pojazd z rynku, to nie wnikając czy rozkręca go na części czy sprzedaje dalej tworzy dla siebie nową wartość - coś a'la zielony certyfikat. Po prostu zwiększa mu sie udział sprzedaży BEV/ICE i zmniejszają wskaźniki emisji CO2, poprawiają parametry ESG procesów produkcji...

Dlatego ciekawy bardzo jestem jak będzie się rozwijał rynek wtórny BEV i jak bardzo będzie się różnił w stosunku do rynku wtórnego ICE.

To dlatego, że elektryczna mobilność, która nas kręci to tylko jeden z obecnych megatrendów, na który nakładają się:
- używać zamiast posiadać
- szybki rozwój technologiii, w szczegółności autonomicznych pojazdów
- koncentracja ludności w dużych miastach
- popularyzacja modelu abonamentowego

To nie jest tak dalekie, bo nawet dzisiaj - my wcześniej urodzone pokolenie - na wakacje na lotnisko jedziemy uberem, a jak wylądujemy to wypożyczamy samochód a nie kupujemy go tylko wynajmujemy.

Obstawiam, że w perspektywie 10 lat będzie dominował długoterminowy najem i krótkoterminowe wypożyczalnie/współdzielenie elektryków. Rynek wtórny BEV i zakup samochodów na własność to będzie może ćwiartka (najwyżej połowa) całkowitej liczby wprowadzanych do eksploatacji pojazdów elektrycznych. I w ten sposób po problemie.

Choć jestem zadowolony z obu posiadanych elektryków i nie musze ich sprzedawać, to dziś kupiłem pierwszy raz w życiu polisę AC abonamentową. Niby trochę droższa niż jednorazowa płatność, ale czuję że daje mi ona już teraz elastyczność co do przyszłych decyzji o zakupie/najmie kolejnego elektryka.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Nie, ale to nie ja biegam po forum i stękam.
Nie musisz czytać jak Ci się nie podoba przecież.

Chyba dobrze ostrzec innych, że bev kupuje się na wiele lat, bo odsprzedaż po kilku będzie mocno trudna?
Ja bym w każdym razie chciał takiej informacji, jakbym teraz kupował nowego elektryka....
Skąd się inni mają o tym dowiedzieć, jak nie z doświadczeń kogoś, kto to już przerobił?

Albo kupujesz dla kolejnego użytkownika i łatwo sprzedajesz albo kupujesz dla siebie i więcej tracisz.
Ale to nie jest kwestia ile się straci, tylko zerowego zainteresowania kupujących, niezależnie od ceny.

Nie chodzi o to który będzie popularniejszy tylko który będzie miał większą wartość rezydualną.
No o tym mówię.
Bev nie będzie miał takowej, będzie miał fatalną.
Moim zdaniem każdy, a przynajmniej większość.

Co w pewnych przypadkach, może doprowadzić do rezygnacji z pomysłu jego zakupu.

Sam sobie odpowiedz na bardzo proste pytanie: kupując używane auto czy większa jest szansa że kupisz za 100tys pln samochód z pogranicza segmentów B i C czy może pełnoprawne D?
To pierwsze.
Lepiej się tym jeździ po mieście, jest bardziej oszczędne w trasie, więc ma większy zasięg.
A powietrza wozić nie potrzebuję.

Takiej odpowiedzi się spodziewałeś?

BTW: Każdy wybiera własne potrzeby i każdy może mieć inne.

Czy jednak uważasz, że Ioniq byłby lepszym wyborem, mimo że modelowo starszy?
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Zarówno dealer KIA, VW czy tesla nie mięli problemu z odkupem mojego soula w zamian za zakup u nich samochodu ( przynajmniej jak o to pytałem ).
Też ich pytałem i dostałem odpowiedź "jednak nie będziemy zainteresowani".
O cenie nawet nie dyskutowaliśmy.

Tak to wygląda w realu, a nie w deklaracjach nie wiążących.
 
Last edited:

sytomek

Zadomawiam się
Obstawiam, że w perspektywie 10 lat będzie dominował długoterminowy najem i krótkoterminowe wypożyczalnie/współdzielenie elektryków. Rynek wtórny BEV i zakup samochodów na własność to będzie może ćwiartka (najwyżej połowa) całkowitej liczby wprowadzanych do eksploatacji pojazdów elektrycznych. I w ten sposób po problemie.
Przy obecnym tępię zmian w samochodach elektrycznych ( całości jako technologii ) najem staje się tą pewniejszą i bardziej przewidywalną co do kosztów opcją. I pomimo, że do tej pory bardzo rzadko zmieniałem samochody, to przy obecnych cenach zakupu nowego BEV ( i późniejszej utracie wartości )
najem przekonuje mnie coraz bardziej.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Chyba dobrze ostrzec innych, że bev kupuje się na wiele lat, bo odsprzedaż po kilku będzie mocno trudna?
Ja bym w każdym razie chciał takiej informacji, jakbym teraz kupował nowego elektryka....
Skąd się inni mają o tym dowiedzieć, jak nie z doświadczeń kogoś, kto to już przerobił?
Ten ktoś to przerobił na jednym modelu. Mocno niszowym. A ja przerobiłem na innych i nie miałem problemów. No i gdzie tutaj jest prawda?

Ale to nie jest kwestia ile się straci, tylko zerowego zainteresowania kupujących, niezależnie od ceny.
Gdybyś kupił spalinowego Soula to też pewnie by nie było zainteresowania. Czy wtedy byś krzyczał, że wszystkie ICE są złe i nie da się ich sprzedać?

Bev nie będzie miał takowej, będzie miał fatalną.
Moim zdaniem każdy, a przynajmniej większość.
Jak wyżej. Z Teslami raczej nie ma tego problemu. Jasne, że na BEV jest mniej klientów, ale bez przesady.

To pierwsze.
No to już wiem, czemu tracisz na samochodach i nie jesteś w stanie ich sprzedać. Kompletnie nie jesteś w stanie realnie ocenić zachowań innych. Niezależnie od swoich widzimisię. A wystarczyło się zastanowić: czy więcej w swoim otoczeniu znasz osób które wydały 100tys na używany samochód segmentu B czy D?
 

Piotrek_Sl

Posiadacz elektryka
Przy obecnym tępię zmian w samochodach elektrycznych ( całości jako technologii ) najem staje się tą pewniejszą i bardziej przewidywalną co do kosztów opcją. I pomimo, że do tej pory bardzo rzadko zmieniałem samochody, to przy obecnych cenach zakupu nowego BEV ( i późniejszej utracie wartości )
najem przekonuje mnie coraz bardziej.
Wydaje mi się, że oprócz osób, które lubią nowe technologie, to tzw przeciętni zjadacze, kupują bev jako drugi samochód - wtedy te zmiany technologiczne nie są kluczowe, bardziej - cena. Tak przynajmniej jest w moim otoczeniu, nawet przeciwnicy elektryków mówią, że do miasta to by może i kupili. A wtedy pojemność i szybkość ładowania nie ma specjalnego znaczenia.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Ten ktoś to przerobił na jednym modelu. Mocno niszowym.
Nieprawda.
To drugie auto które OBECNIE wystawiłem do sprzedaży, w obu cena rewelacyjna i zero odzewu.

Z poprzednim było podobnie - też nie sprzedałem, dopóki nie wrzuciłem ceny o 30% niższej niż jego wartość rynkowa.
A ciężko było powiedzieć żeby Zoe było wtedy niszowym modelem, wręcz przeciwnie - to był jeden z najlepiej sprzedających się elektryków.
A ja przerobiłem na innych
Na Leafie i na niczym innym.

Gdybyś kupił spalinowego Soula to też pewnie by nie było zainteresowania.
Spalinowego soula kupiłby od mnie każdy dealer w rozliczeniu, więc w ogóle bym go nie musiał wystawiać.
Jak wyżej. Z Teslami raczej nie ma tego problemu.
Jeszcze się nikt nie odezwał, że ostatnio udało mu się bez problemów i dużych obniżek ceny sprzedać Teslę, więc skąd wiesz?

Domyślam się, że używaną Teslę sprzedaje się nieco lepiej, stare Leafy też, ale nie sądzę że cokolwiek z bev jeszcze.
A i tak o kilka rzędów długości gorzej, niż jakąkolwiek hybrydę, o takiej od Toyoty nie wspominając.
No to już wiem, czemu tracisz na samochodach i nie jesteś w stanie ich sprzedać. Kompletnie nie jesteś w stanie realnie ocenić zachowań innych. Niezależnie od swoich widzimisię. A wystarczyło się zastanowić: czy więcej w swoim otoczeniu znasz osób które wydały 100tys na używany samochód segmentu B
Nie mówimy o aucie segmentu B, jeśli masz kłopoty z segmentacją.
No chyba że dla Ciebie (mniejszy od Soula) Golf to segment B.
Ale Ty pytałeś co ja bym kupił.

Zdaję sobie sprawę, że większość ludzi więcej wyda za segment D, natomiast czy na pewno jest więcej chętnych na taki segment to już taki pewny nie jestem.
A wręcz przeciwnie.
Od wieków, królem rynku jest segment C właśnie.

I nawet ostatnie wahnięcia, spowodowane suvami, nic tu nie zmieniają.

W bev jest nieco inaczej, bo najlepszym autem za swoją cenę jest Tesla, która nie ma propozycji w segmencie kompaktów.
Ale jak by tylko miała, to właśnie kompakt byłby najchętniej kupowanym samochodem.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Tak średnio. Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem jakiegolwiek na żywo, o wersji elektrycznej nawet nie wspomnę.
Ja z kolei widzę częściej e-soule niż Mach e, o smartach nie wspominając.
Elektryczne soule rzecz jasna (innych obecnej generacji w Polsce raczej nie ma), bo starsze zwykłe ice, to spotykam kilka razy w tygodniu.

Może w Twoim regionie jest większy konserwatyzm (co by zresztą wiele tłumaczyło), albo rzadziej z domu wyjeżdżasz....
 

vwir

Pionier e-mobilności
Ale Ty pytałeś co ja bym kupił.

Zdaję sobie sprawę, że większość ludzi więcej wyda za segment D, natomiast czy na pewno jest więcej chętnych na taki segment to już taki pewny nie jestem.
A wręcz przeciwnie.
Od wieków, królem rynku jest segment C właśnie.
Sam zdefiniowałeś zadanie: za tą samą cenę EV3 i Ioniq5. Który będzie miał wyższą wartośc rezydualną? Więc można się było domyślać o co chodzi. Segment C jest popularny, bo jest tańszy niż D. Tak po prostu.

Nie mówimy o aucie segmentu B, jeśli masz kłopoty z segmentacją.
No chyba że dla Ciebie (mniejszy od Soula) Golf to segment B.

Dane techniczne
Segmentcrossover segmentu B

Wiem wiem, cały świat się myli a Ty jako jedyny masz swoją kategoryzację segmentów. A może stąd wynikają problemy ze sprzedażą? Cenisz jak za C a sprzedajesz auto segmentu B?
Na Leafie i na niczym innym.
Na dwóch leafach.
palinowego soula kupiłby od mnie każdy dealer w rozliczeniu, więc w ogóle bym go nie musiał wystawiać.
Tak Ci się wydaje.
Jeszcze się nikt nie odezwał, że ostatnio udało mu się bez problemów i dużych obniżek ceny sprzedać Teslę, więc skąd wiesz?
Ale kto się ma odzywać? W sensie liczysz tutaj na wysyp wpisów wszystkich osób które sprzedały samochód?
Ale jak by tylko miała, to właśnie kompakt byłby najchętniej kupowanym samochodem.
Bo Ty sobie tak wymyśliłeś... Gdyby miała niższą cenę to i owszem, jeśli taką samą jak model 3/Y to już niekoniecznie. A właśnie o takim przypadku EV3 vs Ioniq5 rozmawialiśmy.
 

Najnowsze dyskusje

Top