Zrobiłem podobną trasę YLR w zeszłym tyg i... fartownie załapałem się na promkę orlenu oraz 2 darmowe ładowania w Gdańsku. Wyjazd na 89% z garażu gdzie bylo z 8 stopni(nie mam własnej ładowarki), normalnie ładuję się po 1,60 na mieście, więc pi razy oko policzmy 100zł w "baku".
W tamtą stronę głód mnie zmorzył bo wyjechaliśmy późno, więc jechałem trochę szybszym tempem i ładowałem się na Pawlikach za 40,37 na DC w trakcie konsumpcji. To był błąd bo córa się obudziła i darła pysia do samego Sopotu(technicznie to jeszcze był Gdańsk, dosłownie za hotelem był znak "Sopot").
Po przybyciu załadowałem się na pobliskim słupku AC Energi za 35,68.
W tzw. międzyczasie było trochę jeżdżenia po okolicy, spędziliśmy tam 5 dób.
Kolejne dwa ładowania to była darmoszka na Westerplatte przy okazji zwiedzania i w porcie przy okazji domowego obiadku w "Perle Bałtyku"(POLECAM!).
Przed wyjazdem w drogę powrotną postanowiliśmy jechać za wszelką cenę na strzała żeby uchronić się od jazdy na "syrenie". Córa ma szósty zmysł, jak auto się zatrzyma na dłużej niż zmiana świateł to się budzi :-D)
Doładowanie do 99% z przygotowaniem do jazdy kosztowało 21,78 pln
Także cały przejazd tam i z powrotem + pokręcenie się po okolicy wyniósł 100+40,37+35,68+21,78=197,83 + 70kwh darmowego prądu(gdyby nie to, ładował bym się pod hotelem za 1,46 czyli doszła by kolejna stówka.
Dojechać na strzała się udało, trzymaliśmy tempo 110 do Płońska, potem już nie żałowałem bo syrena zawyła ;-). Dowiozłem 9%