Generalnie się zgadzam, w życiu w niskim aucie nie da się uzyskać pozycji "na stołku" jaka jest dostępna w minivanach, ale jednak w normalnych autach czasem są dobre fotele, lata temu miałem Merca 250E (W123) i tam fotele były tak wygodne jak w Siennie, choć się nisko siedziało. Były po prostu szerokie, długie siedziska, prawie bez trzymania bocznego i dzięki temu "dało się układać" w czasie jazdy jak było komu wygodnie. No i ten zapach trawy morskiej - synowie do dziś mówią że to był najwygodniejszy samochód na podróże. Miałbym go do dziś, ale dałem go do zakładu renowacji zabytków i mi się spalił razem z tym zakłademW ogóle porównywanie wygody foteli w sportowych wózkach, do tych salonowych z minivanów, totalnie mija się z celem.
One mają zupełnie inne zadania.
Jeśli ktoś wymaga wygody minivana, to musi kupować minivana - inaczej nigdy nie będzie zadowolony.
Ale teraz to się w autach robi kubełki, a nie fotele. Inna sprawa że gdyby Sienna miała taką przyczepność jak Tesla, to by mi rodzina wypadała z foteli na zakretach, więc po prostu w Tesli takie muszą być. Ale plecy jednak zasuwają przez to.