Koma

Zadomawiam się
Czepiasz się, to zależy jaką wartość w danej chwili ma euro do złotówki. To też może się zmienić. Nie ważne, przecież ja tylko przedstawiam teoretyczną kalkulację, a wnioski niech sobie każdy sam wyciągnie.
 

nabrU

Moderator
Kartę Elli warto mieć z darmową subskrypcją choćby po to, aby móc "odpalić" większość europejskich ładowarek.
Zwróć uwagę, że ta darmowa subskrypcja jest również na rok. Więc gdyby jednak ceny na SuC rosły to nie masz przez jakiś czas w Elli możliwości upgrade'u do płatnej opcji gdzie Ionity jest tańsze.

Każdy więc robi jak uważa...
 

Koma

Zadomawiam się
W okresach miesięcznych można przejść na wyższą taryfę. Zasada jednak jest taka, że przez 12 miesięcy musisz już na tej wyższej taryfie pozostać.
 

cooler

Pionier e-mobilności
W okresach miesięcznych można przejść na wyższą taryfę. Zasada jednak jest taka, że przez 12 miesięcy musisz już na tej wyższej taryfie pozostać.
Niech się walą, tylko dlatego mam abo w GW że w każdej chwili mogę zrezygnować. Co jeszcze, może na całe życie abonament wymyślą?
 

nabrU

Moderator
Bez nerw @cooler (bo coś ostatnio samymi negatywami na tym Forum epatujesz ;)).
Najważniejsze że jest jakiś wybór: jeden pójdzie w abonament taki czy inny, inny zapłaci cenę PAYG. Nikt nikogo do niczego nie zmusza (na razie).

P.S. Czy abo w GW (bez umowy na czas określony) gwarantuje Ci stałość ceny?
 

cooler

Pionier e-mobilności
Bez nerw @cooler (bo coś ostatnio samymi negatywami na tym Forum epatujesz ;)).
Najważniejsze że jest jakiś wybór: jeden pójdzie w abonament taki czy inny, inny zapłaci cenę PAYG. Nikt nikogo do niczego nie zmusza (na razie).

P.S. Czy abo w GW (bez umowy na czas określony) gwarantuje Ci stałość ceny?
Jasne że nie gwarantuje mi ceny, ale czy jesteś pewien że przy umowie 12-miesiecznej nie mogą podnieść cen, powołując się na "zewnętrzne czynniki"? Już niejednego fikołka korpo zwłaszcza niemieckiego (pracowałem) widziałem.
Co do nerwów to wkurza mnie kierunek w jakim ta elektryfikacja zmierza, nie tak miało być. Śmierdzi mi tym co wróżyli przeciwnicy EV że te zachęty szybko się skoncza, auta i ich użytkowanie będą bardzo drogie i niedostępne dla normalnych ludzi, a co najgorsze ja totalnie rozumiem cel takich ograniczeń - jako ludzkość zużywamy za dużo zasobów, więcej niż przyroda produkuje.
A ja bardzo lubię jeździć samochodami, prowadzenie auta to dla mnie przyjemność i podróże są tym co mnie napędza żeby rano wstawać do roboty. Plus to co wyprawiają orki za naszą granicą powoduje że mam czarne myśli co do przyszłości.
 
Last edited:

nabrU

Moderator
Jasne że nie, ale czy jesteś pewien że przy umowie 12-miesiecznej nie mogą podnieść cen, powołując się na "zewnętrzne czynniki"? Już niejednego fikołka korpo zwłaszcza niemieckiego (pracowałem) widziałem.

Mam Elli od 2 lat w abo od VW (które nazywa się WeCharge). Cen nie podnosili nigdy w trakcie trwania abonamentu. Z resztą gdyby nawet to byłaby to zmiana umowy i masz prawo im podziękować.

Co do nerwów to wkurza mnie kierunek w jakim ta elektryfikacja zmierza, nie tak miało być. Śmierdzi mi tym co wróżyli przeciwnicy EV że te zachęty szybko się skoncza, auta i ich użytkowanie będą bardzo drogie i niedostępne dla normalnych ludzi, a co najgorsze ja totalnie rozumiem cel takich ograniczeń - jako ludzkość zużywamy za dużo zasobów, więcej niż przyroda produkuje.
A ja bardzo lubię jeździć samochodami, prowadzenie auta to dla mnie przyjemność i podróże są tym co mnie napędza żeby rano wstawać do roboty. Plus to co wyprawiają orki za naszą granicą powoduje że mam czarne myśli co do przyszłości.

Jeśli myślałeś, że zachęty dot. EV będą zawsze to byłeś naiwny.

Zerknij jak to było w Norwegii, tam też znikają / zniknęły pewne benefity posiadania EV. Osobiście jakbym miał wybierać między EV i ICE z takimi samymi kosztami utrzymania i kompletnym brakiem przywilejów dla EV i tak wybrałbym EV. Ale akceptuję, że inni mają inne zdanie..

1674584282590.png
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Mam Elli od 2 lat w abo od VW (które nazywa się WeCharge). Cen nie podnosili nigdy w trakcie trwania abonamentu. Z resztą gdyby nawet to byłaby to zmiana umowy i masz prawo im podziękować.



Jeśli myślałeś, że zachęty dot. EV będą zawsze to byłeś naiwny.

Zerknij jak to było w Norwegii, tam też znikają / zniknęły pewne benefity posiadania EV. Osobiście jakbym miał wybierać między EV i ICE z takimi samymi kosztami utrzymania i kompletnym brakiem przywilejów dla EV i tak wybrałbym EV. Ale akceptuję, że inni mają inne zdanie..

View attachment 8542
EV moze miec sens tylko jesli publiczne ladowanie nie bedzie drozsze niz jazda spalinowozem, a stacje ladowania beda BARDZO powszechne i bedzie ich bardzo duzo.

W innym wypadku wszyscy sie bardzo zdziwia, albo zwyczajnie nam ogranicza przemieszczenie sie.
 

nabrU

Moderator
EV moze miec sens tylko jesli publiczne ladowanie nie bedzie drozsze niz jazda spalinowozem, a stacje ladowania beda BARDZO powszechne i bedzie ich bardzo duzo.

U mnie te wszystkie czynniki się nadal na korzyść EV zamykają.

Poniżej kalkulacje publicznego łądowania vs diesel.
Założenia:
- ładowanie publiczne DC - 69 pensów (cena PAYG na Ionity, Lidl byłby np. 50 pensów)
- koszt litra ropy (do Golfa GTD) - 1,75 funta (można znaleźć ciutkę taniej ale i drożej też)
- trasa 100km dziennie

1674593189728.png

Więc odwróćmy sprawę: ile musiałby kosztować olej napędowy u mnie, aby dorównać kosztowi przejechania 100km na prądzie z nocnej taryfy (8,25 pensa za kWh- żeby nie było że piszę o darmowym prądzie z PV) przy ładowaniu z domu???

18 pensów, co po dzisiejszym kursie GBP daje 96 groszy za litr. Mam więc pytanie: gdzie w PL mogę zatankować ropę za taką cene jakbym chciał przyjechać jakimś ICE (którego nie mam)? :LOL:
 

KKL

Posiadacz elektryka
Macie w UK prawdziwie wolny rynek, dużo lepiej poukładane ceny (np super tani prąd w nocy, co w Polsce właśnie zostało zaorane). Trochę więc inaczej ci się to kalkuluje. U nas, jak nie masz PV to elektryk zaczyna mieć średni sens, jeśli patrzeć tylko na koszty jazdy. Ładowanie w domu ciągle tańsze niż paliwo, ale wtedy przekraczasz limity zużycia prądu o generalnie życie staje się droższe :). Ceny w trasie to już w ogóle komedia.. najdroższe praktycznie w Europie.
 
Top