Consigliero ID.3 1st

dawidpl

Nowy na Forum
Te 54kwh max energy content if the traction battery to wartość prawidłowa? Mój ID.3 ma półtora roku, i mam dokładnie ten sam odczyt. Jeśli to dobrze rozumiem, wynika z tego że z baterii 62kwh zrobiło się 54kwh? W tej sytuacji degradacja to 13% u mnie w 18 miesięcy. Dobrze to rozumiem? Sprawdziłem napięcia na baterii na różnych poziomach naładowania i różnica między ogniwami maksymalnie 0.02 a zazwyczaj 0.01 więc wygląda prawidłowo. Ale ta degradacja 13% to trochę dużo.
 

consigliero

Posiadacz elektryka
Nie wiem jak to interpretować? Gwoli przypomnienia to serwis nie był w stanie przeprowadzić testu pojemności baterii ze względu na nieznany błąd, co odczytuje Scanner tego do końca nie wiem.
 

dawidpl

Nowy na Forum
Zrobiłem reaserch, 62kwh to trochę numer z tylnej części ciała. Nowe auta po podłączeniu do OBD pokazują 58kwh jako maksymalna pojemność. Do naładowaniu do 100% masz dostępne w baterii 54kwh bo 4kwh to bufor. Moje auto ma 54kwh dostępne bo naładowaniu do 100% pokazuje 50kwh dostępnej energii. Nie wiem jak wyliczone jest te 62kwh ale z mioich obserwacji auto ma 58kwh dostępnej energii - 4kwh bufora.
 

consigliero

Posiadacz elektryka
Zrobiłem sobie dostęp ograniczony w ID Connect i po przyjeździe na wieś okazało się że nie wziąłem karty. Normalnie powinno się to dać zmienić w aplikacji, tylko okazało się że nie ma możliwości połączenia się z urządzeniem bo jest problem z weryfikacją. Podejrzewam problem z serwerem tego guwna, ale w końcu mam dostęp lokalny. Po wielu próbach udało się otworzyć połączenie i w żadnym miejscu nie znalazłem opcji wyłączenia ograniczeń. Chyba przez przypadek znalazłem opcję resetu i chyba to spowodowało że odzyskałem dostęp I mogłem zacząć ładować auto.
 

Attachments

  • 599F0D70-837E-4136-9A71-4D32A807063A.png
    599F0D70-837E-4136-9A71-4D32A807063A.png
    450,2 KB · Liczba wyświetleń: 12
  • A201AA51-4C79-4098-9072-763156476D06.png
    A201AA51-4C79-4098-9072-763156476D06.png
    475,9 KB · Liczba wyświetleń: 15

consigliero

Posiadacz elektryka
Czekaliśmy wczoraj na lawetę, bo nic nie byłem w stanie zrobić. Wybieraliśmy się na wycieczkę do Pińczowa i na wysokości Pacanowa ja mu w gaz a on zgasł . Nie dosłownie, bo teoretycznie wszystko działa tylko nie ma przekazania mocy na koła, jakby się rozpięło przekazywanie napędu . Mimo wyboru pozycji D, B, R auto jest jakby cały czas na N . W sumie to nawet dobrze że niedaleko od domu bo nawet na piechotę da się wrócić , co będzie moja żona uskuteczniać. A już takie fajne zasięgi zaczęły się pojawiać. Car Scanner też nie pokazuje żadnych błędów. Jedyne co mnie wkurza to bezradność. Do tej pory auto wyrzucało błędy ale zawsze jechało, teraz błędów brak a auto nie jedzie. Wstępnie serwis podłączył się do mózgu pozytronowego, poczyścił błędy które były, głównie związane z ładowaniem i nie było pozytywnej informacji zwrotnej, auto nie chce jechać. To duża utrata zaufania, ale czy mnie to dziwi? Dziwi może tylko fakt że tak późno. Dacia pewnego dnia zawiozła na do Szczucina i po zaparkowaniu już nie chciała jechać. Jedyną różnicą był fakt że podejrzewałem pompę paliwa. Teraz to wyglada tak jakby jakiś element wykonawczy pomiędzy pedałem przyspieszenia a silnikiem padł, ale to powinno być chyba od razu widoczne po podpięciu a nie jest. Zobaczymy jak szybko się z tym problemem uwiną i czy w ogóle ? Dobrze że mamy Skodę z serwisu, tą co zawsze, bo bym się załamał gdybym dostał spalinówkę z asistance.
 

Attachments

  • IMG_0768.jpeg
    IMG_0768.jpeg
    418 KB · Liczba wyświetleń: 16
  • IMG_0769.jpeg
    IMG_0769.jpeg
    332,2 KB · Liczba wyświetleń: 13
  • IMG_0770.jpeg
    IMG_0770.jpeg
    327,4 KB · Liczba wyświetleń: 13
  • 07041c49-aef8-4f5d-a8f4-2e115fbbb804.jpeg
    07041c49-aef8-4f5d-a8f4-2e115fbbb804.jpeg
    357,1 KB · Liczba wyświetleń: 12

cooler

Pionier e-mobilności
Czekaliśmy wczoraj na lawetę, bo nic nie byłem w stanie zrobić. Wybieraliśmy się na wycieczkę do Pińczowa i na wysokości Pacanowa ja mu w gaz a on zgasł . Nie dosłownie, bo teoretycznie wszystko działa tylko nie ma przekazania mocy na koła, jakby się rozpięło przekazywanie napędu . Mimo wyboru pozycji D, B, R auto jest jakby cały czas na N . W sumie to nawet dobrze że niedaleko od domu bo nawet na piechotę da się wrócić , co będzie moja żona uskuteczniać. A już takie fajne zasięgi zaczęły się pojawiać. Car Scanner też nie pokazuje żadnych błędów. Jedyne co mnie wkurza to bezradność. Do tej pory auto wyrzucało błędy ale zawsze jechało, teraz błędów brak a auto nie jedzie. Wstępnie serwis podłączył się do mózgu pozytronowego, poczyścił błędy które były, głównie związane z ładowaniem i nie było pozytywnej informacji zwrotnej, auto nie chce jechać. To duża utrata zaufania, ale czy mnie to dziwi? Dziwi może tylko fakt że tak późno. Dacia pewnego dnia zawiozła na do Szczucina i po zaparkowaniu już nie chciała jechać. Jedyną różnicą był fakt że podejrzewałem pompę paliwa. Teraz to wyglada tak jakby jakiś element wykonawczy pomiędzy pedałem przyspieszenia a silnikiem padł, ale to powinno być chyba od razu widoczne po podpięciu a nie jest. Zobaczymy jak szybko się z tym problemem uwiną i czy w ogóle ? Dobrze że mamy Skodę z serwisu, tą co zawsze, bo bym się załamał gdybym dostał spalinówkę z asistance.
Szczere wyrazy współczucia, ja też trafiłem na felerny egzemplarz Tesli model 3 i wiem jak to jest wsiadać do samochodu z myślą "a co się dziś nowego spierd..i?"
Na dalsze zimowe wyjazdy przeprosiłem się z Toyotą Sienną, raz że na narty bierze się dużo rzeczy, no i plus narty wchodzą do środka (a nie lubię jeździć z boxem bo głośniej), a dwa mam zaufanie do tego samochodu, japońce potrafią (potrafili) w te klocki, zwłaszcza na USA, gdzie kultura techniczna użytkowania samochodu sprowadza się do wymiany (lub nie) oleju.

Najgorsze że ja za każdym razem w Tesli myślę że już wszystko co mogło to się zepsuło, a auto potrafi mnie ciągle negatywnie zaskoczyć.
Mam nadzieję że szybko dojdą co to i wrócisz do jazdy, ale zaufanie już nie wróci.
 
Last edited:

krzyss

Pionier e-mobilności
Czekaliśmy wczoraj na lawetę, bo nic nie byłem w stanie zrobić. Wybieraliśmy się na wycieczkę do Pińczowa i na wysokości Pacanowa ja mu w gaz a on zgasł . Nie dosłownie, bo teoretycznie wszystko działa tylko nie ma przekazania mocy na koła, jakby się rozpięło przekazywanie napędu . Mimo wyboru pozycji D, B, R auto jest jakby cały czas na N . W sumie to nawet dobrze że niedaleko od domu bo nawet na piechotę da się wrócić , co będzie moja żona uskuteczniać. A już takie fajne zasięgi zaczęły się pojawiać. Car Scanner też nie pokazuje żadnych błędów. Jedyne co mnie wkurza to bezradność. Do tej pory auto wyrzucało błędy ale zawsze jechało, teraz błędów brak a auto nie jedzie. Wstępnie serwis podłączył się do mózgu pozytronowego, poczyścił błędy które były, głównie związane z ładowaniem i nie było pozytywnej informacji zwrotnej, auto nie chce jechać. To duża utrata zaufania, ale czy mnie to dziwi? Dziwi może tylko fakt że tak późno. Dacia pewnego dnia zawiozła na do Szczucina i po zaparkowaniu już nie chciała jechać. Jedyną różnicą był fakt że podejrzewałem pompę paliwa. Teraz to wyglada tak jakby jakiś element wykonawczy pomiędzy pedałem przyspieszenia a silnikiem padł, ale to powinno być chyba od razu widoczne po podpięciu a nie jest. Zobaczymy jak szybko się z tym problemem uwiną i czy w ogóle ? Dobrze że mamy Skodę z serwisu, tą co zawsze, bo bym się załamał gdybym dostał spalinówkę z asistance.
A masz jeszcze gwarancje na auto? Czy to platny serwis bedzie ?
 

consigliero

Posiadacz elektryka
Gwarancji niby nie mam, chociaż mam taką przedłużoną do 3 lat ale podobno jest ograniczenie przebiegu. Na pewno nie mam zamiaru płacić za to co się stało, asistance zadziałał to niech się martwią. Co do wyrazów współczucia i felernego egzemplarza, ja to widzę bardzie pozytywnie i mimo wszystko dalej jestem zadowolony. W końcu zapłaciłem mniej niż za Teslę 😉
 

cooler

Pionier e-mobilności
Gwarancji niby nie mam, chociaż mam taką przedłużoną do 3 lat ale podobno jest ograniczenie przebiegu. Na pewno nie mam zamiaru płacić za to co się stało, asistance zadziałał to niech się martwią. Co do wyrazów współczucia i felernego egzemplarza, ja to widzę bardzie pozytywnie i mimo wszystko dalej jestem zadowolony. W końcu zapłaciłem mniej niż za Teslę 😉
Mnie nie to boli że zapłaciłem więcej - to akurat mnie szczególnie nie martwi, ale martwi mnie że straciłem zaufanie do tego auta, choć przyznam też że nigdy mnie nie zawiodło w taki sposób jak Twój wóz. Jak nie jedzie to już mega słabo.

Po prostu plaga mniej lub bardziej drobnych awarii odbiera mi radochę jaką jednak sprawia jazda tym autem. Najpoważniejsze na razie to odpadnięcie źle skręconego zespołu wycieraczek oraz pad ogrzewania. Ale zawsze jeździ :)
 
Top