[eMIT] Elektryki nie nadają się do jazdy zimą - wyjaśniamy

Wojtek Wawa

Tesla Model 3 LR RWD 2025
Tylko weź to powiedz standardowej Polskiej rodzinie 2+2 mieszkającej w bloku z możliwością parkowania tylko jednego samochodu?
Jak się Wam wydaje? Co wybiorą? Bo mi się wydaje że Toyotę lub Audi w dieslu lub coraz częściej w gazie.
Wydaje mi się że dlatego elektromibilności przysiadła bo kto miał kupić, bo spełniał pierwszy akapit ten już kupił, a BEV są za słabe dla tych drugich.
Widać jednak brak zrozumienia, jak wygląda życie statystycznego Polaka w mieście
1. rodzina 2+2 to obecnie rzadkość, ale nie ma to znaczenia dla tego wątku (bo czy 1 czy 2 dzieci, w każdej obecnie produkowanej tesli jest obecnie aż za dużo miejsca dla nich)
2. w miastach jest od groma szybkich ładowarek. Mam w okolicy dokładnie tyle samo co stacji benzynowych 120-150-300 kW. Dla Tesli to bez znacznia, bo mają gównianą krzywą ładowania, niemniej pół godziny powinno zawsze wystarczyć na dobicie okolic 300 km zasięgu.
3. 300 km to mniej więcej zasięg moich samochodów ICE w mieście zimą.
4. elektryki, jak spalinowce, w zimie bardzo dużo palą na krótkich trasach (u mnie to 2 km w jedną stronę, max 6), jeśli stoją pod chmurką.
5. ładowanie w domu, jeśli nie ma się własnej fotowoltaiki i nie zarabia się na jeżdżeniu samochodem (i dużych codziennych przebiegach), jest kompletnie nieopłacalne. Jedyna zaleta to oszczędność czasu, ale znów, niech spędzam na ładowarce 30 minut, zamiast 3 na tankowaniu (dojazd ten sam), w tym czasie mam 10 pomysłów co mogę zrobić (np. lubię czytać książki i oglądać filmy, że lepiej w łóżku w domu, to wiem, ale krzywda mi się nie stanie raz na 2 tygodnie zrobić to "na mieście").

BTW sporo narzekania na to, że Warszawa-Mazury nie ma ładowarek. Akurat w hotelu, w którym byłem w październiku była dla tesli destination charger za darmo, a.... po drodze na Mazury zawsze odwiedzam teściową, która... mieszka 200 m od szybkich ładowarek w Łomży (galeria Veneda). W Krakowie rodzice mieszkają 3 km od SUC Bonarka. Wypad w Tatry to z SUC tylko 200 km w obie strony, więc reszta baterii pozostaje do kręcenia się po górach.

Uwielbiam to przeświadczenie, że BEV to głupota w mieście, które widzę dość jest popularne na forum. Jest równie prawdziwe, jak to, że tesle się masowo palą. Oba te twierdzenia są prawdziwe, ale tylko w ograniczonym zakresie. Jeśli ktoś jest przedstawicielem handlowym i trzaska tysiące km w tygodniu, to fakt, BEV nie jest dla niego, jeśli przez noc się nie naładuje do 100%. Jeśli ktoś kupił teslę reanimowaną po uszkodzeniu baterii, to także może spłonąć. Ale w ogromnej większości przypadków jest na odwrót.
 

lvlthn

Pionier e-mobilności
VIN auta

Nie wszystkie dane są zastrzeżone, część podmiotów(szczególnie tych uprawnionych) może uzyskać dostęp do cepiku, gdzie masz model auta, datę rejestracji miejscowość, VIN etc

Następnie korelujesz to z konkretnymi sesjami ładowania na ładowarkach publicznych i prywatnych(wiecie że zbiera się dane z ładowania m.in VIN i używa komercyjnie, czytaliście regulaminy, prawda?) z konkretnych miejscowości.

Zbierasz odpowiednią próbkę z różnych miejsc, bądź kupujesz gotowe raporty od dostawców.
Robisz analizę i cyk, raport gotowy.
 

Wojtek Wawa

Tesla Model 3 LR RWD 2025
Zapytaj taką samą holenderską rodzinę 2+2 mieszkającą załóżmy w bloku gdzie co drugie miejsce parkingowe ma słupek przynajmniej 11kW, a każda nowobudowana posesja musi mieć ładowarkę co wybiorą. Kraj 8 razy mniejszy niż Polska ma 54 Superchargery (i 173 lokalizacje Fastned).

Zapytaj Islandczyków jak przy kraju 3 razy mniejszym od PL i niezbyt sprzyjających warunkach geograficznych zdołali postawić 10 SuC (i budują chyba ze 2 lub 3) że spokojnie mogłem jeździć tam BEV w zimie.

Powtarzam z uporem maniaka, bez infrastruktury BEV nie ma większego sensu i dlatego w PL kupują je prawie wyłączni Ci którzy mają FV i ładowarkę w domu / firmie.
Jak pisałem zaraz powyżej, w Polsce możemy pomażyć o takich warunkach, jak napisałeś powyżej, ale np. ja w Warszawie mam świetną infrastrukturę. A skoro ja mam tak dobrze, to zgaduję że tych około 3 mln Polaków w aglomeracji stolicy ma podobnie (chyba, że Włochy to taka wyjątkowa dzielnica).

Oczywiście, gdyby nagle wszyscy tutaj przesiedli się na elektryki, to byłby dramat, ale raczej nam to nie grozi.
 

nabrU

Moderator
Jak pisałem zaraz powyżej, w Polsce możemy pomażyć o takich warunkach, jak napisałeś powyżej, ale np. ja w Warszawie mam świetną infrastrukturę. A skoro ja mam tak dobrze, to zgaduję że tych około 3 mln Polaków w aglomeracji stolicy ma podobnie (chyba, że Włochy to taka wyjątkowa dzielnica).

Problem jest w tym, że 'świetna' to słowo względne i zależy do czego to się porówna albo czego się oczekuje. Wcześniej przytoczona Breda ma więcej ładowarek AC niż 10 razy ludniejsza stolica Polski (przynajmniej tak Plugshare twierdzi tj. 400 vs 260):

1734344595597.png
 

Ev3

Pionier e-mobilności
A to wszystkie mosty na Wiśle rozebrali i już ci z Polski A do Polski B nie przejadą?
Często nie bardzo mają po co....
No może na sam skraj - czyli do stolycy i z powrotem.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Problem jest w tym, że 'świetna' to słowo względne i zależy do czego to się porówna albo czego się oczekuje. Wcześniej przytoczona Breda ma więcej ładowarek AC niż 10 razy ludniejsza stolica Polski (przynajmniej tak Plugshare twierdzi tj. 400 vs 260):
A na ilość zarejestrowanych bev jak to się przekłada?
Z góry obstawiam, że w Polsce nie jest wiele gorzej.
 

nabrU

Moderator
Tego nie wiem i pewne raczej jest że w NL jest więcej BEV niż w PL, ale rozmawiamy przecież o przykładowej rodzinie 2+2 mieszkającej w bloku, która potencjalnie ma kupić BEV albo ICE. Ta rodzina nie ma pojęcia ile BEV jest w Warszawie (poza ilością zielonych tablic na ulicach) i jedno co ją interesuje to czy będą mieli się gdzie ładować. Jest to jedno z podstawowych pytań, na które każdy z nas musiał sobie kiedyś odpowiedzieć.
 

Wojtek Wawa

Tesla Model 3 LR RWD 2025
Jeżdżąc samochodem po Polsce obserwowałem, czy są ładowarki w miejscach, gdzie i tak stawałem (MOIPy McD) i wszędzie były. Ale wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to muszą być DC min 50 kW, więc moje wrażenie mogło być zbyt optymistyczne.
A gdy przyszło do kupowania BEV, to obczajałem, gdzie będę ładował w Warszawie. I wręcz opadła mi szczęka, jest aż tak dobrze tu gdzie mieszkam. Bo że jest dużo szybkich ładowarek to jedna sprawa, ale że nigdy nie widziałem ich obłożenia ponad 50% to druga rzecz (a często stoją zupełnie puste).
Wiem, że stolica to nie cała Polska, ale jednak miliony osób tu mieszkają. Nie dziwię się, że jadąc w niedzielę rano typową trasę (2 km:) na 5 miniętych samochodów 3 miały zielone tablice. Robi się nam skandynawia lokalnie ;-)
 

adamusek

Posiadacz elektryka
Na poparcie tezy:

"według raportu "Polish EV Outlook 2024", niemal połowa (49%) floty BEV w 2023 r. była skoncentrowana w miastach liczących powyżej 300 tys. mieszkańców"

"na koniec czerwca 2024 r. Warszawa dysponowała 636 punktami ładowania, Gdańsk 297, Szczecin 256, Kraków 226, a Poznań 214"

Widać to też w trakcie podróżowania po Polsce.
W promieniu 150-200km od domu nie potrzebuję ładowarki, łatwiej się żyje mając dom z elektrykiem; kilka razy próbowałem się w dużym mieście doładować i spore kolejki.
 

vwir

Pionier e-mobilności
VIN auta

Nie wszystkie dane są zastrzeżone, część podmiotów(szczególnie tych uprawnionych) może uzyskać dostęp do cepiku, gdzie masz model auta, datę rejestracji miejscowość, VIN etc

Następnie korelujesz to z konkretnymi sesjami ładowania na ładowarkach publicznych i prywatnych(wiecie że zbiera się dane z ładowania m.in VIN i używa komercyjnie, czytaliście regulaminy, prawda?) z konkretnych miejscowości.

Zbierasz odpowiednią próbkę z różnych miejsc, bądź kupujesz gotowe raporty od dostawców.
Robisz analizę i cyk, raport gotowy.
Wychodzi na to, że mieszkam w Lublinie i Krakowie, bo to głównie tam ładuję się na szybkich ładowarkach... Tyle tylko, że mieszkam na Podkarpaciu. Gdzie nigdy się nie ładuję na publicznych ładowarkach, bo całe województwo objadę wzdłuż i wszerz na prądzie domowym. Idziesz w naprawdę absurdalnym kierunku.
 
Top