GreenWay sprawa dla UOKIK

daniel

Señor Meme Officer
Jako klient GW pewnie mam syndrom sztokholmski, ale niska prędkość ładowania to nie zawsze wina ładowarki.
Co jak Dacia Spring podepnie się pod 140kW? Czasem podjadę z zimną baterią i trudno. Teraz mam awarię ogrzewania i 100kW dawało max 47kW.
W jakiś sposób samochód albo ładowarka powinna podawać jakiej prędkości żąda auto, a na jaką pozwala ładowarka.
Właściwie wystarczy ta druga informacja, bo prędkość ładowania samochód podaje.

Jeśli ładowarka 140kW pozwala na 70kW to sorry, ale 2*1,95 > 2,20 i ta sytuacja jest dla nich bardzo korzystna.
Te same kilowatogodziny, a zarobek 2 razy większy i nadal im się to opłaca. Chyba że czegoś nie rozumiem.

Dodatkowo zmniejszanie 50kW na 25kW przy dzieleniu łącza to też masakra, ale temat na inną dyskusję, bo przyłącze nie jest z gumy.
 

mm-tesla

Posiadacz elektryka
Jako klient GW pewnie mam syndrom sztokholmski, ale niska prędkość ładowania to nie zawsze wina ładowarki.
Co jak Dacia Spring podepnie się pod 140kW? Czasem podjadę z zimną baterią i trudno. Teraz mam awarię ogrzewania i 100kW dawało max 47kW.
W jakiś sposób samochód albo ładowarka powinna podawać jakiej prędkości żąda auto, a na jaką pozwala ładowarka.
Właściwie wystarczy ta druga informacja, bo prędkość ładowania samochód podaje.

Jeśli ładowarka 140kW pozwala na 70kW to sorry, ale 2*1,95 > 2,20 i ta sytuacja jest dla nich bardzo korzystna.
Te same kilowatogodziny, a zarobek 2 razy większy i nadal im się to opłaca. Chyba że czegoś nie rozumiem.

Dodatkowo zmniejszanie 50kW na 25kW przy dzieleniu łącza to też masakra, ale temat na inną dyskusję, bo przyłącze nie jest z gumy.
Trzeba rozróżnić winę klienta od winy dostawcy.

Jak są dwa samochody podpięte - powinna być obniżka, bo dostarcza max 70kW.

Jak jest jeden samochód ale ładuje się wolniej (tz ładowarka może dać powyżej 100kW), ale samochód nie może tego użyć to płacisz jak za 100+
 

vwir

Pionier e-mobilności
Jako klient GW pewnie mam syndrom sztokholmski, ale niska prędkość ładowania to nie zawsze wina ładowarki.
Oczywiście. Ale gdy to jest związane z autem, pogodą, temperaturą, etc. to sprawa jest dość jasna - sytuacja niezależna od GW. Ale gdy ograniczenie wynika z konfiguracji stacji i GW jawnie i świadomie konfiguruje ładowarki tak, że dają max 70kW to jest to zupełnie inna kwestia.

Równie dobrze mogliby wszystkie swoje ładowarki opisać jako 140kW i kasować maksymalną stawkę. A że niektóre dadzą 50kW czy nawet 22kW? No przeciez regulami mówi, że dadzą tyle ile mogą...
 

lookash_c

Pionier e-mobilności
Jako klient GW pewnie mam syndrom sztokholmski, ale niska prędkość ładowania to nie zawsze wina ładowarki.
Jasne, ale tu konkretnie chodzi o sytuację, gdy sprzętowo stacja ładowania dzieli "na pół" 140 kW niezależnie od mocy ładowania poszczególnych aut, które mogą czy nie przyjąć więcej niż 70 kW, ale płacą stawkę za >100 kW.
Dodatkowo zmniejszanie 50kW na 25kW przy dzieleniu łącza to też masakra, ale temat na inną dyskusję, bo przyłącze nie jest z gumy.
Tu widzę ograniczenia po stronie stacji, która "rezerwuje" pełną moc AC (22 kW) niezależnie od tego, czy auto ładuje 22/11/3,6 kW.
 

nabrU

Moderator
Panowie,
Czuję Wasz ból bo w UK jest tak samo i to nie u jednego operatora.
Jest tylko jedno 'ale': różni operatorzy uzywaja różne typy ładowarek i ich systemy zarządzania mocą są też różne więc nie da się chyba wprowadzić w miarę jednolitego i uczciwego systemu. Nie jest też tak, że ładowarka dzieli moc idealnie na pół (przykład 140/70) bo to własnie zależy od oprogramowania i modułów mocy (np. najniższy blok mocy jaki znam mają ładowarki fińskiego producenta Kempower, które dzielą co 25kW).
Operator może też powiedzieć: jeśli nie podoba się Wam moc, którą realnie oferuje ładowarka możecie się odłączyć...

 

DużyŁoś

Fachowiec
No tutaj nie ma idealnego rozwiązania - operator wiadomo ustawiony na zysk - więc wolałby aby ładowały się samochody powyżej 100kW a nie zajmowały miejsce i czas samochody 40kW (zresztą może jak ma stać pusta to lepiej żeby ładował się 40kW) . Dostawca energii też pewnie liczy sobie za energię jakby dostarczał cały czas powyżej 100kW. Klient wiadomo jak najmniej zapłacić a w ostateczności to już za to co realnie zużył co w mojej ocenie jest najlepsze i pewnie wielu innych. Z energią w ogóle jest jakiś odwieczny problem - nawet za domowe liczniki płacimy jakoś "średnio" - miedzy kolejnymi odczytami ceny się zmieniają i dostawca liczy średnie zużycie dzienne i później rozlicza.
 

Kuba K.

Posiadacz elektryka
Jeśli ładowarka 140kW pozwala na 70kW to sorry, ale 2*1,95 > 2,20 i ta sytuacja jest dla nich bardzo korzystna.
Te same kilowatogodziny, a zarobek 2 razy większy i nadal im się to opłaca. Chyba że czegoś nie rozumiem.
Nie bardzo rozumiem jak to policzyłeś, przecież w jednym przypadku mają 140*2.20 a w drugim 70*1.95*2 ni jak drugie nie jest większe od pierwszego. zysk dla operatora jest wtedy gdy jedno auto nie może już przyjąć 140kW ale np. max 105kW i drugiemu dodatkowo da się dopchnąć pozostałe 35kW.
 

STMS

Pionier e-mobilności
Operator może też powiedzieć: jeśli nie podoba się Wam moc, którą realnie oferuje ładowarka możecie się odłączyć...


Operator może sobie mówić co chce ale jest jeszcze prawo - płacę za szybkość ładowania a nie dostaje jej - czyli cena powinna być niższa skoro tak skonfigurował cenniki

zrobił by jedną płaską stawkę pow 50 kWh i byłby spokój a tak oszukuje konsumentów swoich usług
 

wemar

Fachowiec
zgadzam sie, ze GW nas okrada, ale maja swoj regulamin uslugi, ktory akceptujemy. i na 99% takie bedzie stanowisko UOKiKu.
Nie do końca, bo regulamin działa w dwie strony. Jedziesz na stację >100kW, a tam tyle nie ma. To tak jakbyś zapłacił za auto GT, a osiągi rzeczywiste byłyby jak zwykłego.
GW, i nie tylko oni, zarabiają też, choć nie są to duże kwoty, na czasie ładowania. Nie raz byłem w punkcie z deklarowaną 50kW, a rzeczywista była ok. 25kW. Ładowanie trwało dłużej, pojawiła się opłata za parkowanie. To najczęściej przytrafiało mi się na Orlenie i fakt, że mają dobrą kawę nie bardzo mi czas oczekiwania zrekompensował. Problem dotyczy nie tyko szybkich ładowarek. Podobnie miałem na GW na AC - deklarowane 22kW, a faktycznie tylko 11kW, choć nikt się więcej nie podpinał.
 

daniel

Señor Meme Officer
Nie bardzo rozumiem jak to policzyłeś, przecież w jednym przypadku mają 140*2.20 a w drugim 70*1.95*2 ni jak drugie nie jest większe od pierwszego. zysk dla operatora jest wtedy gdy jedno auto nie może już przyjąć 140kW ale np. max 105kW i drugiemu dodatkowo da się dopchnąć pozostałe 35kW.
No tak, poprawiałem posta i zgubiłem w połowie zdania, że moce będą mniejsze przy ładowaniu. Z powrotem do podstawówki na matmę. 🤦‍♂️
 
Top