A może ma ktoś doświadczenia z Turcji?
Mam sprzed 3 lat, aplikacje typu ZES działały na naszych numerach, ale polecam od razu na granicy kupić lokalna kartę SIM z pakietem internetu. 3 lata temu infrastruktura pozwalała na poruszanie się na styk - jakby coś padło w ładowarkach to było by gorąco. Pewnie teraz jest łatwiej, link do mojej relacji z jazdy przez zadupia:
chciałbym założyć ten wątek do dzielenia się informacjami jakie karty czy aplikacje warto mieć do przemieszczania się po europie bez przepłacania za drogi roaming itp
forum.elektrowoz.pl
Taka esencja dla Turcji:
ZES - tu działa uruchomienie ładowania z apki
- ESRJ - tu cyrk z dzwonieniem na info linię, dostanie linka do płatności pre-paid i wtedy zdalnie uruchamiają. Traktować jako awaryjną. Można odebrać kluczyk u nich w biurze w Istambule...
Koniecznie mieć lokalny telefon (miałem vodafone 20GB Internet, nielimitowane rozmowy) bo nawet cięzko apkę uruchomić żeby nie zjadło kilkuset PLN z roamingu poza UE.
Reasumując: po tej wyprawie pojechałem jeszcze Teslą na Sardynię i to już skończyło mój zapał do tras elektrykiem, następne wyjazdy zimą i latem już tylko ICE, mogłem się skupić na pobycie a nie na samochodzie, choć gdybym miał sprytny patent na ładowanie ze słońca gdy stoi to na południu miało by to więcej sensu (rozkładany dach z paneli nad autem dajacym cień tak tam pożądany i jednocześnie ładujący plus chłodzący wnętrze - tak mi się zamarzyło)
Jeszcze jedna uwaga: wydaje mi się że w takich temperaturach bateria mocno dostała w dupę - teraz po ponad 70k km mam 9% degradacji. nie tak miało być.