Poruszasz rozległy temat, oczywiście nie problem stracić 100k w 3 lata na wartości auta. Ale nawet Niemcy nie kupują nowych Audi i BMW aby nimi jeździć mało i sprzedać po 3 latach. Te wszystkie sprowadzane do nas auta robiły po 50-150kkm rocznie, nie 20-30kkm. Tylko rozrzutni kupują drogie auta aby jeździć nimi mało a później sprzedać.Auto 180-190 tys.
Koszt wynajmu 100 tys przez 3 lata.
Utrata wartości (szacuję) wyjdzie podobnie.
Czyli 100 000/3=33,3 tys zł rocznie.
Nawet jak przejedziesz 33 tys km w roku, to wychodzi 1 zł/1 km.
A nie przejedziesz, więc wyjdzie drożej.
W przypadku tak młodych aut utrata wartości zależy mocno od tego ile Ci się udało wyrwać rabatu oraz od wyposażenia. Na dopłacie do wyposażenia tracisz najwięcej.
To już nieaktualne. To się skończyło na przełomie 2023/2024. Powoli wracamy do normalnego trendu, bo nowe auta trochę zeszły z wygórowanych cen i przede wszystkim są dostępne.Gdy kupisz hybrydę, zwłaszcza demówkę, zamkniesz się w 1/3 tej kwoty, albo i nie stracisz nic.
Pierwszego nie sprzedałem, tylko złomowałem, ale był dobrym i tańszym od konkurencji zakupem.I to jest fajny pomysł, ale ma kilka minusów.
1. Nie bardzo jest co kupić z młodszych niż 3 letnie używek, co byłoby wyraźnie lepsze od Soula, a spełniałoby parametry (oczywisty kandydat, czyli tesla, ich nie spełnia)
2. Nawet jakby się zdarzyło znaleźć coś, to kosztuje jak nowe, więc nie spełnia warunków ceny.
Ludzie (słusznie) nie chcą pozbywać się młodego i dobrego auta za tyle ile ktoś chce za nie zapłacić.
Szukałem np. Ioniqa5 - zero ofert.
Przy kupowaniu, czy sprzedawaniu też?
Bo soul jak go kupowałem też był dobrym zakupem.
Drugi sprzedałem niemal w cenie zakupu po 4 latach, ale sprzedawałem właśnie w 2023, więc były to specyficzne warunku.
Auta młodszego niż 2-3 lata (prawie) nikt nie sprzedaje, chyba, że jakieś czynniki go do tego zmusiły. Dlatego ciężko o taką okazję.