Nie no. Tak to nie. Nawet zostawiłbym 140 jako max i połączył to z ekspresówkami, ale za to ustawiałbym fotoradary sprzężone z karabinami. No może się trochę rozpędziłem.Czyli obniżyć prędkość do 120, aby ludzie jeździli 140? Trochę pokrętna ta logika.
Może ten odcinkowy pomiar prędkości by wystarczył. Ale też kontrola odległości między samochodami itd.
Poza miastem celem jest jak najszybsze technicznie możliwe poruszanie się, ale nie zapierdalanie.
W mieście to samochód jest gościem i ma się dostosować do ludzi. Tam trzeba wprowadzać szykany, podniesione przejścia, ronda itp środki uspokajające ruch. Zasadniczo - Tomasz Tosza na dożywotniego ministra infrastruktury.