Jak walczyć z kultem zapierdalania (prędkość)

boa

Pionier e-mobilności
Ty naprawdę to napisałeś ? Naprawdę nie ma słów jakim kasztanem trzeba być żeby tak uważać :).
Przecież napisał prawdę. Nawet jak jadę 140 na autostradzie to zawsze oglądam sytuację za mną zanim wyjadę na lewy pas. A ludzie jadą 100 i jakby nie patrzą… przecież sami proszą się o tragedię
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Ty naprawdę to napisałeś ? Naprawdę nie ma słów jakim kasztanem trzeba być żeby tak uważać :).
nie musiałem, niestety tak się dzieje. I to jest smutne. Co gorsze wcale nie trzeba zapier. Żeby musieć nagle hamować i uciekać. Bo ktoś uważający się za księcia na drodze stwierdzi, że musi wyprzedzić jadąć 5km/h szybciej niż wyprzedzany.

I tu cały szkopuł. Bo jak w większości przypadków ważny jest złoty środek. Dotyczy to jednego i drugiego pasa. I KAŻDEGO użytkownika ruchu. Szukając ekstremów jazda powolna może być równie niebezpieczna co jazda szybka.

Dziś akurat drogówka mnie zaskoczyła. Jechali ewidetnie aby kogoś na czymś przyłapać. Jechali 58km/h na 50tce, więc nie bardzo było jak ich wyminąć, więc sobie jechałem za nimi.
Potem nagle zwolnili do 40. Więc ich wyminałem jadać nadal 58.
I nagle koguty,
Zgarneli typa co wolał nie kusić losu i jechał 40 na 50tce.

Na egzaminie daaawno temu też chciał mnie oblać za jechanie poniżej 50 na 50tce.
 

Młody

Follow the White Rabbit
Napisałem o jechaniu 140-150, a Ty odpowiedziałeś zapoerdalaczem. Jeśli nie potrafisz się wysłowić to zanim naciśniesz enter przeczytaj kilka razy swoje dzieło i zastanów się , czy to ma sens. Bo jak widać sam się dziwisz co napisałeś 😱

Dalej nie ogarniasz 🤦🏻‍♂️

Po pierwsze nie możesz wymagać od samochodów z niewielkim silnikiem czy dostawczych, że nagle przyspieszą z 100-110 do 140 przy wyprzedzaniu ciężarówek, bo ty tak chcesz, a jak nie to muszą zwolnić do 90, bo ty nie zwolnisz do 120.

Po drugie jakbyś zwracał uwagę kto co pisze to wiedziałbyś, że ja piszę o Skach, bo do najbliższej A mam w każdym kierunku 200km i nie jeżdżę nimi codziennie.

Po trzecie wbij sobie w końcu do głowy, że maksymalna dopuszczalna prędkość jest maksymalna, a nie minimalna, obowiązkowa czy za cokolwiek ją uważasz.
 

Młody

Follow the White Rabbit
Dziś akurat drogówka mnie zaskoczyła. Jechali ewidetnie aby kogoś na czymś przyłapać. Jechali 58km/h na 50tce, więc nie bardzo było jak ich wyminąć, więc sobie jechałem za nimi.
Potem nagle zwolnili do 40. Więc ich wyminałem jadać nadal 58.
I nagle koguty,
Zgarneli typa co wolał nie kusić losu i jechał 40 na 50tce.

Na egzaminie daaawno temu też chciał mnie oblać za jechanie poniżej 50 na 50tce.

Brakuje smoka i krasnoludków w tej bajce.
 

slaveq

Pionier e-mobilności
Nie wierzę :), to jest klasyczne obwinianie ofiar. No tak może i są wariaci na drodze co ci tyłek obwąchują ALE NIE ZAPOMINAJMY O TYCH *@#€ CO ŚMIĄ ŚMIEĆ WYPRZEDZAĆ ZGODNIE Z LIMITEM ALBO PONIŻEJ. Sami są sobie winni co nie? Boże ile jeszcze lat trzeba będzie żeby w tym kraju takie boomerskie myślenie wyplenić…
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
143 strony durnowatych postów, a każda strona przytacza tylko przypadki ekstremalne.
Jeszcze trzeba co najmniej 3x tyle stron żeby było jak jest :)

A moim zdaniem warto by zaczać od usunięcia wielu zbędnych znaków. Bo dziś na to zwróciłem znów uwagę.
Kierunek Lubieszyn, kiedyś za terenem zabudowanym było 90 przez krótki odcinek. Praktycznie nikt tam tych 90 nie uzyskiwał, bo zaraz kolejny teren zabudowany.
A stan na dziś.

Znak 50, 50m dalej koniec miejscowości, 50m dalej. teren zabudowany.
100m dalej koniec zakazów 300m dalej teren rzeczywiście zabudowany.

Weźzie mi to uzasadnijcie inaczej niż szwargem produkującym znaki.
No i idealna miejscówka z patrolem. Akurat dziś nie stali.

Czyli 1 powód takiego stanu rzeczy - pieniążki.
nic a nic w kwesti bezpieczeństwa.
 
Last edited:

arcykot

Zadomawiam się
Ja to bym chciał aby odgórnie samochody miały blokadę taka nie do złamania i max 130km/h i żeby po prostu szybciej się nie dało 😀.
Mogły by być też konstruowane z takim maxem i tyle
 

slaveq

Pionier e-mobilności
No to jest cały kanał na yt który się tym zajmuje. Każdy z nas może napisać pismo i się tym zająć jeśli jakiś zakaz ci przeszkadza. Tak znaków jest za dużo, często są bez sensu ale mamy jako użytkownicy dróg mechanizmy żeby z tym walczyć. Tylko kończy się to najczęściej biadoleniem w internecie i wyszukiwaniem wymówek dlaczego u nas się nie da jeździć poprawnie zgodnie z limitami. Te dyskusje są przerabiane od kiedy mam prawo jazdy i z każdym rokiem ludzi z wymówkami jest na szczęście mniej.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
No to jest cały kanał na yt który się tym zajmuje. Każdy z nas może napisać pismo i się tym zająć jeśli jakiś zakaz ci przeszkadza. Tak znaków jest za dużo, często są bez sensu ale mamy jako użytkownicy dróg mechanizmy żeby z tym walczyć. Tylko kończy się to najczęściej biadoleniem w internecie i wyszukiwaniem wymówek dlaczego u nas się nie da jeździć poprawnie zgodnie z limitami. Te dyskusje są przerabiane od kiedy mam prawo jazdy i z każdym rokiem ludzi z wymówkami jest na szczęście mniej.
Super, my bedziemy kazać usówać za naszą kasę. Oni bedą nadal je stawiać. Bo patologia jest głębiej. Tu trzeba by odpowiednich ludzi na odpowiednim stanowisku. :(
 
Top