Ja prywatnie zachęcam ludzi do kupna EV, choć nie tak entuzjastycznie jak jeszcze lata temu. Z jednej strony temat stał się mocno polaryzujący i z racjonalnego wąskiego wachlarza argumentów tworzy się politykę albo demonologię, z drugiej strony gorszym z parametrów elektryka jest jego zasięg, który jest bardzo istotny przy wyborze i eksploatacji, bez względu na to jak bardzo będziemy chcieli zakrzywiać rzeczywistość. Podkreślę, zasięg elektryków jest obecnie akceptowalny, ale jest istotny w wyborze i chciałoby się więcej.
Ale nikt tutaj nie mówi, że on by wolał mieć mniejszą baterię dla zasady.
W obecnych realiach większa bateria = wyższa cena i prawdopodobnie wyższa waga.
Więc dyskusja skupia się tak naprawdę nad tym co jest optymalnym wyborem i czego użytkownik tak naprawdę potrzebuje.
Jeśli ceny i technologia baterii dojdzie do etapu, że bateria o pojemności 30% większej będzie kosztowała nieznacznie więcej, to chętnie sam bym ją wybrał.
Ale jeśli np. bateria 100kWh miałaby kosztować 20 tysięcy złotych więcej, to ja osobiście zostałbym przy obecnej.
A jeśli miałbym wybierać w tej samej cenie - większa bateria, lub lepsza krzywa ładowania (pozwalająca np utrzymać szybkość ładowania >200kWh do 70%) to wybieram bez chwili zastanowienia to drugie - bo w długiej trasie może na większej baterii będę jechał te 100km dalej, ale potem będę musiał stanąć na dłużej.