No i raczej chcieliby do nich wrócić zamiast potencjalne oszczędności na bateriach przeznaczać na 20-30% większą baterię.Tylko trzeba wziąć pod uwagę, że wtedy też się chwalili rekordowymi marżami w branży.
No i raczej chcieliby do nich wrócić zamiast potencjalne oszczędności na bateriach przeznaczać na 20-30% większą baterię.Tylko trzeba wziąć pod uwagę, że wtedy też się chwalili rekordowymi marżami w branży.
Konkurencja na rynku samochodów elektrycznych dynamicznie rośnie, a Tesla, mimo dominacji, musi teraz walczyć o utrzymanie swojej pozycji. Stawianie na wysokie marże kosztem ichniejszego BOK albo pojemniejszych akumulatorów, może nie być długoterminowo korzystne.No i raczej chcieliby do nich wrócić zamiast potencjalne oszczędności na bateriach przeznaczać na 20-30% większą baterię.
Na pewno to rozważają.Konkurencja na rynku samochodów elektrycznych dynamicznie rośnie, a Tesla, mimo dominacji, musi teraz walczyć o utrzymanie swojej pozycji. Stawianie na wysokie marże kosztem ichniejszego BOK albo pojemniejszych akumulatorów, może nie być długoterminowo korzystne.
Klienci, zwłaszcza ci mieszkający w blokach, oczekują większych zasięgów, aby zminimalizować częstotliwość wizyt na stacjach ładowania - to kwestia wygody, która może decydować o wyborze pojazdu.
Zasięg jest jednym z głównych argumentów przeciwników elektryków. Warto zauważyć, że konkurenci już działają w tym kierunku – VW wprowadza modele z akumulatorem 86 kWh netto, Renault w nowym Scenic oferuje 87 kWh, a marki premium, takie jak Audi, także zwiększają pojemności. Chińskie NIO idzie jeszcze dalej, testując baterie 150 kWh, choć na razie w modelu abonamentowym. W obliczu takich trendów Tesla powinna rozważyć podobne kroki, aby utrzymać przewagę i wyróżnić się na tle rywali.
Czyli nie warto czekać! Brać póki są wersje z normalną, "niezmiękczoną" zawiechą i dzwigniami. Wentylację foteli można tanio ogarnąć we własnym zakresie (zamierzam przetestować):Wydaje mi się, że znaczący i odczuwalny wzrost pojemności zobaczymy dopiero za parę lat gdy wyjdą już mainstreamowo nowe generacje baterii.
W Juniper spodziewam się baterii takiej jak w 3 HL, czyli 82kWh.
Co ty z tym Litem w Afryce… jeszcze bym zrozumiał na forach ICE ale tutaj?…. czy kopanie litu przez dzieci w Afryce …
Nie warto.Cześć,
wiem, że pytanie może być kontrowersyjne i nie ma na nie jednej odpowiedzi.
Zastanawiałem się nad zakupem Tesli od pewnego czasu i niedawno wybrałem na jazdę testową do salonu.
Najpierw przejechałem się modelem 3 HL a potem modelem Y - i to mógł być błąd.
W 3HL byłem pod bardzo dużym wrażeniem wnętrza, kierownicy (może poza kierunkowskazami) oraz audio. Po przesiadce do Y, poczułem niestety jakbym wsiadł do "tańszego" modelu (może to też kwestia tego, że w testowym egzemplarzu nie działała klimatyzacja...). Nie zrozumcie mnie źle - Y ciągle robił spore wrażenie, szczególnie po przejechaniu paru kilometrów, ale pierwsze odczucie było takie jak z przesiadki np. z BMW 5 do BMW 3.
To była moja pierwsza przejażdżka Teslą, więc zastanawiam się, czy cały ten efekt "wow" nie przypadł na pierwsza jazdę 3HL, a przesiadka do Y już go nie miała.
Poczekać mogę, mam auto, którym na codzień bezproblemowo jeżdżę. Jednak planuje skorzystać z dofinansowania w PL i zastanawiam się, czy jeśli model Y przejdzie uaktualnienie, to czy jego cena nie wzrośnie powyżej limitu?
Z tego co widzę, to model 3 LR AWD w 2023 kosztował 216k, po updacie wzrósł do 255 i teraz spadł do 225k... Obecnie zastanawiam się nad Y RWDLR lub AWDLR, patrząc na ceny 3 i fakt, że Y jest historycznie stopień droższe, to wydaje mi się, że po updacie w limicie 225k może łapać się tylko RWD LR.
Zdaje sobie sprawę, że nikt z nas nie ma szklanej kuli a decyzje w Tesli często są dość zaskakujące nawet dla fanów marki, ale chciałem zapytać.
też tak obstawiam. A przynajmniej z rok temu tak spekulowałem. Chociaż nie zmienienie zespołu bateryjnego może zostać odebrane przez recenzentów dość słabo i zaowocować gorszymi ocenami niż 3HL.Moim skromnym zdaniem, akumulatory w Y Juniper pozostaną bez zmian, przynajmniej bezpośrednio po premierze. Bo w sumie po co teraz zmieniać, skoro ten lifting spowoduje ożywienie sprzedaży, podobnie zresztą jak to miało miejsce w modelu 3 HL. Obstawiam jednak, że tak mniej więcej po roku, jak już się rynek nasyci nowością, to wtedy zadebiutuje wersja Extra LR, która ponownie ożywi sprzedaż.
Być może podobne działanie pojawi się także w modelu 3 (i to może nawet odrobinę wcześniej niż w Y).
Oczywiście to tylko moje przemyślenia, uważam jednak, że taka kolejność jest bardziej sensowna i spowoduje przedłużenie zainteresowania modelem, zanim to doczekamy się kolejnej tym razem już całkiem nowej generacji modelu Y.