melex
Fachowiec
Moja cytryna C5 przeklinać po setne pokolenie będzie ten plugawy dzieńno i się doigrałeśczekam kiedy będziesz miał spięcie w baterii, w swoim spaliniaku lub o zgrozo w iphonie. w najgorszym razie będą ci plastiki trzeszczały jak w starych modelach S. elektrony Elona przenikają wszystko
![]()
Diesel zmiesza się z żepolem, płyn do spryskiwaczy przemieni się w ten z chłodnicy. Turbosprężarka wysiądzie, a klima tyż wysiądzie. Tempomat ino do 50-tki bydzie działoł, a kozdyj nocy, gdy ksiynżyc zamigoce hen z Murzasichle baca potynżny przyjedzie, co wtykać w rura wydechowo bydzie.
Rzepka pęknie od zmian biegów, kolano wysiądzie od AjPedała, a wentylacja przewieje pęcherz.
Na som koniec dupnie ino na autostradzie tak, że nawet LiquyMoly niy pomoże, a ten dzień poznać będzie można po tym, że czujniki parkowania zamienią się w kamery, co centymetry przekłamane będą pokazywać, a AjFon w Androida się zamieni. Koniec.
Szkoda mi tego diesla, gdyby nie fakt, że ma już 278 tysięcy na liczniku, dalej bym jeździł. Chociaż sąsiad też od nowości ma, ten sam model, ma już 590 tysięcy i oprócz karoserii nic się nie dzieje.