I być może bardziej zbliżony do rzeczywistości niż w Tesli. Mi notorycznie ładuje więcej o ok 8% (nie mówię o poborze z AC czy DC) do baterii niż tablet pokazuje zużycia, zwłaszcza przy większych prędkościach, co ładnie wyłapuje TeslaMate. Wtedy zużycie przy 140 km/u po A1 z Gdańska w kierunku Warszawy wyszło 27kWh/100km przy 1stC i braku wiatru (choć to chyba pod górkę jest).Tablet raportował 25kWh/100. Sama jazda, od Ionity do Ionity, więc odpada tłumaczenie że czegoś na postoju nie liczy.To w sumie bardzo przyzwoicie, wcale nie duzo mniej niz tesla. Nie znamy co prawda wiatru itp. Ale to jest calkiem dobry wynik.
Mi na A1 z Gdanska do Wawy zawsze duzo zuzyje ale ja notorycznie trafiam jazde pod wiatr.I być może bardziej zbliżony do rzeczywistości niż w Tesli. Mi notorycznie ładuje więcej o ok 8% (nie mówię o poborze z AC czy DC) do baterii niż tablet pokazuje zużycia, zwłaszcza przy większych prędkościach, co ładnie wyłapuje TeslaMate. Wtedy zużycie przy 140 km/u po A1 z Gdańska w kierunku Warszawy wyszło 27kWh/100km przy 1stC i braku wiatru (choć to chyba pod górkę jest).Tablet raportował 25kWh/100. Sama jazda, od Ionity do Ionity, więc odpada tłumaczenie że czegoś na postoju nie liczy.
Więc w MG4 wychodź zasięg 260km, w Tesli 270km przy 140km/h.
A temperatura w nocy to też było 5 stopni czy jednak spada poniżej? No i jednak nie zakładałbym się, że tak szybko bateria się schładza w dzień. Zakładam, że te 12h stania pod domem w nocy robi różnicę względem 5h pod pracą w dzień.Co mnie tu najbardziej zastanawia, to duża różnica w zużyciu na początku po nocnym postoju w stosunku do jazdy po 5h odstania w praktycznie tej samej temperaturze w dzień.
Po 5h bateria jest już przecież wychłodzona.
No właśnie dość ciepła noc była. Ale, co też ciekawe, jak jechałem np w góry, to auto stało przez noc na dworze (temperatura nawet poniżej 0) i takiej sytuacji nie było.A temparutra w nocy to też było 5 stopni czy jednak spada poniżej? No i jednak nie zakładałbym się, że tak szybko bateria się schładza w dzień. Zakładam, że te 12h stania pod domem w nocy robi różnicę względem 5h pod pracą w dzień.
Prawdopodobnie masz włączone podgrzewanie baterii.Różne zużycie przy tych samych warunkach
Odkryłem ostatnio spore, niewytłumaczalne różnice w zużyciu prądu w kilku podobnych sytuacjach.
Stałe pkt każdego przejazdu:
- ta sama trasa (35km pomiędzy 2 miejscowościami),
- ten sam tryb jazdy
- ta sama prędkość na tempomacie
- te same ustawienia ogrzewania, radio wł
1. Samochód zostawiony na noc na dworze
- temp ok 5 stopni
- pierwsze 5 km zużycie utrzymuje się na max poziomie 29,8kWh
- spada po 5km
- ostatecznie na koniec trasy zużycie 16,9kWh
- średnia prędkość trasy 62km/h
2. Samochód pozostawiony na 5h w ciągu dnia
- temp 6 stopni
- początek jazdy zużycie ok 19,5 kWh
- na koniec przejazdu zużycie 15,6kWh
- średnia prędkość trasy 63km/h
3. Samochód pozostawiony na 2h w ciągu dnia
- temp 6 stopni
- początek jazdy zużycie 16,5kWh
- na koniec przejazdu zużycie 15,2kWh
- średnia prędkość trasy 61km/h
Co mnie tu najbardziej zastanawia, to duża różnica w zużyciu na początku po nocnym postoju w stosunku do jazdy po 5h odstania w praktycznie tej samej temperaturze w dzień.
Po 5h bateria jest już przecież wychłodzona.
I bonus.
Niedawno byłem w górach.
Jadąc w stronę gór średnie wyszło 18,6kWh.
Na ekspresówce 120km/h.
Inne drogi wg limitów 90 km/h i 50 km/h (stosunek 50/50).
Samochód jeszcze zimny: na S3 brał 21,5kWh.
Jadąc z powrotem (podobna temp) zatankowałem na szybkiej ładowarce tuż przed wjazdem na S3.
Bateria rozgrzana, auto już z 2h w trasie.
120km/h i ciągnie mi 24kWh.
Potem ostatecznie zaczęło spadać, ale i tak cała trasa wyszła 20,4kWh. A więc znacznie więcej, mimo, że z gór w niziny jechałem.
Na tej samej trasie w grudniu
W stronę gór średnia (oczywiście przy mniejszych prędkościach): 17,3 kWh
W stronę nizin - 15,9kWh
Taka sytuacja
Jeżdżę na wyłączonym podgrzewaniu baterii.Prawdopodobnie masz włączone podgrzewanie baterii.
Widać jednak mniej niż po nocy, więc ogrzewanie robi swoje.Różne zużycie przy tych samych warunkach
Co mnie tu najbardziej zastanawia, to duża różnica w zużyciu na początku po nocnym postoju w stosunku do jazdy po 5h odstania w praktycznie tej samej temperaturze w dzień.
Po 5h bateria jest już przecież wychłodzona.
To może rzeczywiście tłumaczyć zużycie w tym krótkim teście między miastami.Widać jednak mniej niż po nocy, więc ogrzewanie robi swoje.
Na pewno w nocy jest znacznie zimniej niż w dzień.