Nie takie ekologiczne EV!

Michal

Pionier e-mobilności
Ale trzeba wielu lat, żeby je zbudować, zaczynają zarabiać na siebie dopiero po wielu latach, a paliwo trzeba zabezpieczyć na drugim końcu świata czasami. Może małe reaktory coś w tym temacie zmienią, ale to się jeszcze okaże.
Nie na drugim końcu, bo zaraz za miedzą u ruskich, ekhem... tzn. w Kazachstanie niby...
 

cojestdoktorku

Zadomawiam się
Ruskie trole są już trochę mądrzejsze i używają pseudo naukowych arGuMeNtÓw, żeby uprawdopodobnić to co piszą.
Uzywam naukowych argumentów, Ty nie uzwasz żadnych, a jeśli jesteś przeciwko elektrowniom atomowym to jesteś za OZE stabilizowanym gazem ziemnym, czyli tak naprawde sam jesteś ruskim trolem szukajacym zbytu dla ruskich weglowodorów pchanych przez NSII
Ha, zdemaskowałem Cię!!!
Twoja wiedza jest za mała, żeby zrozumieć, że się mylisz, a do tego nie masz narzędzi mentalnych do poszerzania wiedzy, bo nie potrafisz odróżnić prawdziwej nauki od pseudonauki,
Sam jesteś w stanie odróznic nauki od pseudonauki, robisz to na tej zasadzie co większość ludzi "to co pasuje moim przekonaniom to nauka, a to co mi sie nie podoba to pseudonauka"
Krótko mówiac zamaist oceniac argumenty w dyskusji, Ty reagujesz na argumenty emocjami, nie no ale dośc tych personalnych wojenek.
Masz jakiś konkretny argument, jakies wyliczenia, to przedstaw, tak moge rozmawiac
 

daniel

Pionier e-mobilności
Nie na drugim końcu, bo zaraz za miedzą u ruskich, ekhem... tzn. w Kazachstanie niby...
W sumie nie zdawałem sobie sprawy, że tam jest 50%.

Szczerze mówiąc to chciałbym, żeby cała Polska była zasilana atomem, ale coś, kurde, blokuje budowę elektrowni od wielu lat.
 

cojestdoktorku

Zadomawiam się
Będą tańsze przy większej skali. Teraz nie ma łańcuchów zaopatrzenia, które zapewniałyby wystarczającą ilość surowców, więc cena jest wysoka.
Z drugiej strony cena zacznie rosnąc jak zaczniesz dany surowiec wykorzystwac w większej skali.
No i nawet gdyby cena baterii spadła 100 razy, to baterie do samochodów byłyby tanie, ale wciąż magazyny energii potrzebne do zamortyzowania OZE w skali globalnej wciąż pozostaną absurdalnie drogie i poza naszym zasiegiem.
Samochody na wodór też będą elektryczne, ale to zupełnie inna technologia niż 100 lat temu.
Nikomu nie życzę samochodów na wodór, bawiłem się wodorem kilka lat w swoim życiu. Butle z wodorem są groźniejsze niż trotyl. Inaczej, bezpieczniej wozić bagażnik pełen trotylu niż butle z wodorem pod cisnieniem 700atm.
No comments. Tesla nadal siedzi w garażu u Elona.
Podtrzymuje, Elon nigdy nie dotrzymał terminu, stad powiedzenie "Elon time", a takze do dziś nie dostarczył elektryka za 25tys dolarów obiecywanego zanim jeszcze te samochody produkował
 

cojestdoktorku

Zadomawiam się
Ale trzeba wielu lat, żeby je zbudować, zaczynają zarabiać na siebie dopiero po wielu latach, a paliwo trzeba zabezpieczyć na drugim końcu świata czasami. Może małe reaktory coś w tym temacie zmienią, ale to się jeszcze okaże.
A surowce do OZE leża pod warszawa?
 

daniel

Pionier e-mobilności
A surowce do OZE leża pod warszawa?
Można je przynajmniej wziąć z kilku miejsca, a nie z jednego obstawionego przez grupę mafiozów.
Z drugiej strony cena zacznie rosnąc jak zaczniesz dany surowiec wykorzystwac w większej skali.
No niekoniecznie. Jeśli dopiero co odkręcasz kurek z surowcami, to raczej zacznie tanieć, bo po stronie podaży powstanie więcej źródeł.
No i nawet gdyby cena baterii spadła 100 razy, to baterie do samochodów byłyby tanie, ale wciąż magazyny energii potrzebne do zamortyzowania OZE w skali globalnej wciąż pozostaną absurdalnie drogie i poza naszym zasiegiem.
Dlaczego? Chyba właśnie łatwiej zrobić magazyn stacjonarny niż baterię na kółkach. Nie ma ograniczeń wagowych i wytrzymałościowych jak w samochodach. Dlaczego miałyby pozostać drogie? Zwłaszcza patrząc na to, że te z samochodów nadają się do wykorzystania stacjonarnie, a nie odwrotnie.

Nikomu nie życzę samochodów na wodór, bawiłem się wodorem kilka lat w swoim życiu. Butle z wodorem są groźniejsze niż trotyl. Inaczej, bezpieczniej wozić bagażnik pełen trotylu niż butle z wodorem pod cisnieniem 700atm.
Też uważam, że to nie wypali, ale kto bogatemu zabroni próbować?
Podtrzymuje, Elon nigdy nie dotrzymał terminu, stad powiedzenie "Elon time", a takze do dziś nie dostarczył elektryka za 25tys dolarów obiecywanego zanim jeszcze te samochody produkował
Nie dotrzymanie terminu nie oznacza, że nic nie osiągnał, a to chyba efekt się liczy, a nie to, że spóźnił się nawet kilka lat? Poczekajmy na GigaMexico i zobaczymy efekty.
 

Lupus

Fachowiec
Odnawialne źródła energii to kolejne nieporozumienie, bo podobno są tanie.
Prawda jest jednak taka ze jak chcemy korzystac z systemu opartego o OZE to musimy mieć magazyny energii, na tyle duze by zmagazynowały nam energię na wiele miesiecy. Takiego rozwiązania nie ma obecnie, a jeśli w przyszłosci powstanie to dopiero koszt wytwarzania takiej energii plus koszt jej magazynowania będzie prawdziwym kosztem OZE.
Obecnie zachwala się OZE które to funkcjonują tylko i wyłacznie w oparciu o to ze istnieje system oparty na paliwach kopalnych. OZE na nim pasożytuje i dzieki temu mówi sie ze jest tanie.
Samo czyste OZE z odpowiednia iloscią magazynów energii będzie nieporównanie droższe niż dzisiejsza energia z węgla.
Jeśli powiesz o energetyce jądrowej to mi wytrącisz argument z ręki bo to jest mozliwe, policzalne, opłacalne. Energetyka oparta o samo OZE jeśli wogóle mozliwa będzie kilkadziesiąt razy droższa a coś co jest tak drogie nie moze być ekologiczne, bo ten koszt wynika z ogromnej ilosci zasobów, surowców i ludzkiej energii koniecznej do ogarnięcia przedsięwzięcia

Dlaczego "musimy mieć magazyny energii (...) na wiele miesięcy"?
 

cojestdoktorku

Zadomawiam się
Można je przynajmniej wziąć z kilku miejsca, a nie z jednego obstawionego przez grupę mafiozów.
Uran tez mozna brac z wielu miejsc. Tak naprawdę to mozna go nawet brać nawet z bałtyku tylko drogo jest:
No niekoniecznie. Jeśli dopiero co odkręcasz kurek z surowcami, to raczej zacznie tanieć, bo po stronie podaży powstanie więcej źródeł.
Spójrzmy wiec na historię cen ropy naftowej, z jaka cena startowała w XIX wieku a do jakiej ceny doszła w wieku XXI gdy źródeł było najwiecej i nawet teraz gdy już 10 lat temu przepowiadano ze zaraz bedzie za darmo "bo OZE" wciąz trzyma solidna cenę.
Dlaczego? Chyba właśnie łatwiej zrobić magazyn stacjonarny niż baterię na kółkach. Nie ma ograniczeń wagowych i wytrzymałościowych jak w samochodach. Dlaczego miałyby pozostać drogie? Zwłaszcza patrząc na to, że te z samochodów nadają się do wykorzystania stacjonarnie, a nie odwrotnie.
Bo wydobycie tych rzadkich metali nigdy nie bedzie za darmo, min. dlatego ze rudy tych metali zawieraja ich niewielki procent i trzeba bardzo dużo skał zmielić by pozyskac określoną ilość. To nie wegiel ze sie go kopie w czystej postaci i ładuje na wagon.
Nie dotrzymanie terminu nie oznacza, że nic nie osiągnał, a to chyba efekt się liczy, a nie to, że spóźnił się nawet kilka lat? Poczekajmy na GigaMexico i zobaczymy efekty.

Nigdzie nie napisałem ze nic nie osiagnął, napisałem tylko ze nigdy nie dotrzymał terminu, nigdy nie dotrzymał też obietnicy ceny.
Mogę też napisać ze wiele jego pomysłów to niewypały o których szybko sie zapomina:

Analogicznie do wspomnianego "zielonego" planu Muska do 2050 wytyczył tez inny plan: "W swoich planach zakłada wysłanie pierwszych kolonistów wraz z niezbędnym zaopatrzeniem na Czerwoną Planetę przed 2050 rokiem. W 2050 na Marsie ma już działać kolonia licząca około miliona ludzi."
I tu akurat na tyle ogarniam temat ze wiem ze to absolutna fikcja i nie będzie miliona ludzi na marsie ani w 2050, ani w 2150. No ale inwestorów przyciąga sie najlepiej wielkimi planami
 
Last edited:

ELuk

Pionier e-mobilności
Ja jestem za OZE, ale też za energetyką jądrową.
Jestem przeciwny spalaniu surowców nieodnawialnych, które można wykorzystać inaczej niż puszczenie z dymem.
Jestem też za merytoryczną dyskusją, a przeciw zakrzykiwaniu/ośmieszaniu argumentów.
Niestety sytuacja konfliktu polityczno-ideologicznego w Polsce, ale też na świecie, doprowadza do totalitaryzacji poglądów, czy to za, czy przeciw. 😕
 

cojestdoktorku

Zadomawiam się
Ja jestem za OZE, ale też za energetyką jądrową.
Jestem przeciwny spalaniu surowców nieodnawialnych, które można wykorzystać inaczej niż puszczenie z dymem.
Jestem też za merytoryczną dyskusją, a przeciw zakrzykiwaniu/ośmieszaniu argumentów.
Niestety sytuacja konfliktu polityczno-ideologicznego w Polsce, ale też na świecie, doprowadza do totalitaryzacji poglądów, czy to za, czy przeciw. 😕
To pozwolę sobie zaproponować swoją wizję "ekologicznej" przyszłosci, tylko niestety nie ma w nich miejsca dla elektryków i OZE.
Jeśli chodzi o pozyskiwanie energii to tylko energetyka jadrowa ale nie ta dzsiejsza oparta o U235 a ta która już przetestowali i francuzi i amerykanie oparta na U238 i reaktory niskociśnieniowe uniemożliwiajace awarie typu "czarnobyl":
Zalety w stosunku do OZE, nie potrzeba wielkich terenów przeznaczac na solary i wiatraki, nie trzeba ryć w ziemi po ogromne ilosci toksycznych metali. Stabilne i pewne dostawy energii.
Wystarczy niewiele uranu. Niewiele bo dziś wykorzystuje sie tylko U235 którego jest w uranie 0,7%, pozostałe 99,3% to w uproszczeniu U238, wiec jeśli korzystamy z niego potrzebujemy 100 razy mniej paliwa a dodatkowo mozemy wykorzystac dotychczas zgromadzone odpady nuklearne.

Tyle jeśli chodzi o prąd w gniazdkach, zaś transport:
w przyszłości modyfikacje genetyczne takich alg spowodują ze beda one sikac czystym PB95, tak więc mozemy miec normalne paliwa ale bez wydobywania węglowodorów i co spalimy i wyemitujemy jako CO2 to algi znów pochłoną i zamienią na paliwo.
Wzgledem samochodów elektrycznych znów nie trzeba grzebac w ziemi by wydobywac lit, kobalt i inne, nie trzeba rozbudowywac sieci przesyłowych, wystarczy stara XIX wieczna technologia stacji benzynowych która juz istnieje czyli tutaj zadnych nowych kosztów.
Wada ze trzeba jakieś tereny przeznaczyć na hodowlę takich alg, ale ze mozna to i w słonej wodzie trzymac to moga to byc tereny zdewastowane, pogórnicze itp. To my zdecydujemy gdzie bedzie ta uprawa. W przypadku pierwiastków trzeba kopac tam gdzie są a nie tam gdzie chcemy.

Czyli bez OZE i bez elektryków będzie znacznie ekologiczniej niż z nimi.
No ale jak pisałem na początku, przecież nie o ekologie chodzi tylko o to by sie w 5 sekund albo i w trzy sekundy z cichym szmerem rozpędzać do setki ponad dwutonową furą ścierajac szerokie laczki:
 
Last edited:

Michal

Pionier e-mobilności
To teraz policz na ile lat wystarczy tego uranu do obecnych mocy, a na ile do mocy powiedzmy 10x większych i wróć do nas z pomysłem co zrobi ludzkość za 100 lat :p

Głupiś i nie wiesz o tym.

Ps. Moje opony przejechały już 60 000 km i przejadą pewnie następne tyle - w ciężkim elektryku
 

cojestdoktorku

Zadomawiam się
To teraz policz na ile lat wystarczy tego uranu do obecnych mocy, a na ile do mocy powiedzmy 10x większych i wróć do nas z pomysłem co zrobi ludzkość za 100 lat :p
"Dotychczas, wg ocen ekspertów zatwierdzonych przez Parlament Europejski, uran ze znanych złóż lądowych miał przy obecnej technologii z reaktorami termicznymi wystarczyć na 240 lat, a po wprowadzeniu prędkich reaktorów powielających na tysiące lat.
....
Łączna ilość uranu w wodzie morskiej wynosi 4 miliardy ton, tzn. jest kilkaset razy większa od ilości w złożach dotychczas rozpoznanych i szacowanych na lądzie. Ponadto udowodniono, że w razie obniżenia stężenia uranu w oceanie będzie ono uzupełnione przez wymywanie uranu do wody ze skał zawierających 100 000 miliardów tonu uranu.
....
Obecne osiągnięcia techniczne laboratoriów w USA i Japonii pokazały, że uran jest niewyczerpalnym źródłem energii, a państwa, które nie mają własnych złóż uranowych, mogą budować elektrownie jądrowe z pełną ufnością, że uranu przez miliony lat nie zabraknie.
Zapewnia to energetyce jądrowej miejsce w energetyce wyższe niż mają tzw. odnawialne źródła energii, bo nie tylko jest ona źródłem energii, którego nigdy nie zabraknie, ale jednocześnie pozwala na regulowanie dostaw energii i zapewnienie ich zawsze gdy będą potrzebne, czego z natury nie może zapewnić wiatr"

tak ze nie ja jestem głupi, tylko Ty jesteś ignorantem wypowiadajacym sie w temacie o którym nie masz pojęcia.
Ps. Moje opony przejechały już 60 000 km i przejadą pewnie następne tyle - w ciężkim elektryku
A pewnie, a dzieki temu ze sa duże wyemitują znacznie więcej szkodliwych substancji niż opony skody fabii w gazie
 

cojestdoktorku

Zadomawiam się
Jeszcze jeden cytat:
"stężenie uranu w wodzie jest regulowane przez reakcje chemiczne w stanie niemal równowagi pomiędzy wodą a skałami w skorupie ziemskiej, a skały te zwierają 100 000 miliardów ton uranu. Gdy część uranu zostanie usunięta z wody morskiej, dalsze ilości uranu są wymyte przez wodę morską ze skał. Proces ten zapewnia utrzymanie koncentracji uranu w wodzie morskiej na stałym poziomie. Ludzie nie mogliby wydobyć tak dużo uranu z wody morskiej, by jego stężenie w wodzie zmalało, nawet gdyby energia jądrowa zaspakajała 100 % potrzeb energetycznych ludzkości przez miliard lat"

 

cojestdoktorku

Zadomawiam się
Z obawy że Rosja odetnie dostawy słońca i wiatru?
Z obawy ze chmury odetną dostęp słońca, a wiatr zaniknie.
Z Rosja da sie jeszcze negocjowac i kto chce kupic gaz moze nawet kupić teraz:
Ze słońcem i wiatrem negocjowac sie nie da, są bardziej nieprzewidywalne niż Rosja w czasie wojny
 

ELuk

Pionier e-mobilności
Co do uranu to się nie obawiam, ale docelowo to energia termonuklearna i OZE.
No i oczywiście BEV, ładowane czystą energią ekektryczną, bez pośrednictwa stacji paliw z alg.
✌️😎
 

Lupus

Fachowiec
Z obawy ze chmury odetną dostęp słońca, a wiatr zaniknie.
Z Rosja da sie jeszcze negocjowac i kto chce kupic gaz moze nawet kupić teraz:
Ze słońcem i wiatrem negocjowac sie nie da, są bardziej nieprzewidywalne niż Rosja w czasie wojny
No ale chmury zasłonią słońce i wiatr ustanie na miesiące?
 
Last edited:

ELuk

Pionier e-mobilności
Z Rosja da sie jeszcze negocjowac i kto chce kupic gaz moze nawet kupić teraz:

Ze słońcem i wiatrem negocjowac sie nie da, są bardziej nieprzewidywalne niż Rosja w czasie wojny
Po tej wypowiedzi nie mam już wątpliwości kto jest Twoim mentalnym mocodawcą. 😤😥🤨
Rosja w takiej wersji jak teraz NIE ma prawa istnieć, tylko tyke I aż tyle w temacie…
 

cojestdoktorku

Zadomawiam się
Co do uranu to się nie obawiam, ale docelowo to energia termonuklearna i OZE.
No i oczywiście BEV, ładowane czystą energią ekektryczną, bez pośrednictwa stacji paliw z alg.
✌️😎
Termonuklearna jasne ze lepsza, ale to wciąż nie jest pewne czy to technicznie wykonalne, trochę podobnie jak magazyny energii z OZE.
Natomiast energia jądrowa dzieki na miliony lat dzieki uranowi z OZE to jest juz teraz na 100% pewne rozwiązanie i co ważne, dzieki tym reaktorom powielajacym praktycznie bez ryzyka katastrof i bez problemów z odpadami
 
Top