electricar

Zadomawiam się
I to jest kolejna fajna rzecz w ektrykach. Naciągnięty testy i wyjdzie 500 km zasięgu. Ale w sumie to srednio zrobi w normalnych warunach max 420 na całej bateri. A producent ci karze jeździć 20-80%. Wiec można korzystać aż 60%. Czyli z tych ok 420 km km masz faktycznie 250 km zasięgu bo baterie degradujesz... Już wkurzają mnie te elektryki pomału.

Kupować 64 kwh żeby mieć 38 kw bo bateriaa padnieeee...jak za dużo naładujesz.
 
Last edited:

vwir

Pionier e-mobilności
Ja mam to w …, …gdzieś, ładuje według potrzeby. Ale..,
Generalnie raz w tyg na taniej taryfie ładuję do 80% co generalnie wystarcza na jazdy wokół komina, a jak potrzebuję coś więcej to daję 98% (ze względu na rekuperację) i git.
To słaby pomysł. Naładowanie do 98% jest jedną z najgorszych opcji. Auto tak mocno naładowane i pozostawione na dłużej degraduje baterię rak samo jak naładowanie do 100%, a nie pozwala się zbalansować baterii. Więc ładowanie do 98% powiela minusy ładowania do 100%, a nie dostarcza plusów ładowania do 100%.
 

dsc

Zadomawiam się
Skoro wyszedł temat baterii i efektywności, to kilka słów z mojej strony o faktycznych wynikach eksploatacyjnych. Powiedzmy, że pierwszy 1000 km to jest jakiś czas na podsumowanie.

wyniki.jpg

Wyjeżdżenie tego dystansu zajęło mi ok. 3 tygodnie (zdjęcie pochodzi z piątku 04.11), 80% jazdy to warunki miejskie - mam bardzo wiele wyjazdów po 2-3km i powrót do domu. Poza tym kilkanaście wizyt poza miasto do rodziny, ponadto jedna jazda po drodze klasy A - ok. 20km, wyłącznie dla wypróbowania tempomatu, asystentów, no i po części osiągów auta :) Póki co żadnych dalszych tras nie było.

Aha, te 40h jazdy to nie do końca prawda. Kilka godzin spędziłem po prostu siedząc w garażu z instrukcją na kolanach, z uruchomionym samochodem, przeklikując się przez menu i ustawiając różne opcje. Więc realny czas "jazdy" (wliczając w to stanie w korkach itp. realia) to pewnie było tak z 36-37h.

Samochód ładuję głównie w domu - nie korzystam z harmonogramu, po prostu jeśli bateria zjedzie w okolice 20% to tego samego dnia po 22.00 idę podłączyć kabel na 11kW na nocnej taryfie i potem ok. 02.00 przychodzi info z apki że skończył - mam ustawione 80% docelowe. Jak dotychczas nie miałem wyższego naładowania, trzymam się dość ściśle wytycznych 20-80.

Używam w przeważającej większości trybu jazdy ECO. W zupełności daje radę na co dzień, a tylko gdy muszę się okazjonalnie "wbić" do ruchu (np. lewoskręt, robi się luka i mało czasu, ale wiem że zdążę jeśli depnę) to wtedy na chwilę włączam SPORT. Główne różnice jakie zauważyłem między trybami to tempo zbierania się samochodu, przy ECO faktycznie jest nieduże opóźnienie, choć i tak jest dużo żwawszy niż konkurencja na światłach. Nie ścigam się z nikim, to zupełnie nie mój styl, no ale to samo tak wychodzi, że zwykle jestem pierwszy :)

Używam trybu i-Pedal, którym jestem absolutnie zauroczony - na samym początku łopatki wydawały mi się przyjemne, ale kiedy poczułem, jak wygodnie jeździ się tylko jedną nogą, nie ma dla mnie powrotu. Szkoda tylko, że nie da się go ustawić w jakąś pamięć, żeby mi zawsze wracał (albo nie odkryłem) - kasuje się przy każdym włączeniu wstecznego. i-Pedal fabrycznie wydaje się być ustawiony dokładnie pod mój styl jazdy, odpowiada mi w 200%, no ale żeby nie było - są z rzadka sytuacje, że muszę się ratować zwykłym hamulcem. Jak to w mieście - ktoś nagle zahamuje, ktoś zajedzie, etc.

bateria.jpg

Przy takich danych jak powyżej (to z ostatniego ładowania) auto "teoretycznie" może faktycznie zrobić 460 km. Oczywiście to się chyba nigdy nie wydarzy, bo nie pozwolę sobie na zjechanie do 0% ani nie naładuję do 100% na codzienną jazdę miejską. To zamierzam robić tylko jadąc gdzieś dalej - a wtedy zużycie na pewno mi podskoczy.
 
Last edited:

electricar

Zadomawiam się
czyli nie wiele sie pomyliłem, samochód z zasiegiem 270 km. bez sensu. Bo jeżdzisz 2 - 3 dni i juz myslisz o łądowaniu bo ma 50 % bateri a w sumie 30 %. W zimie z 270 zrobi sie ok 180, moze 200 idac takiem łądowania 20-80. Wiec pojedziesz 2 dni i juz mysisz o łądownaiu bo zostało ci 120 km z bateri...

Tak to ja miałem w BMW i3 z bateria 30 kw. jezdziłem cały rok 5-100% i miałem ok tych 200 km zasiegu, dramat a nie jezda. ciagle myślenie o ładowaniu i strach jak ci trasa wyjdzie 100 km w ciagu dnia. Ja ani mysle ładować 20-80 bo po to jest bateria 64 kw zeby z niej korzystać a to ze padnie przy 300 tys km a nie przy 500 tys km to żadna rożnica, a tym innego własciciela.
 

KierowcaEV

Zadomawiam się
Zużycie poniżej 15kWh / 100km wygląda super, oczywiście to tak jak piszesz jazda po mieście, jednak dla mnie to po prostu dobre zużycie :D
Jestem ciekawy jak wyjdzie jazda w trasie około 500 km w jedną stronę. Bjorn w 1000km teście miał postój około 480 km po równych 5 godzinach. To szybciej niż obecna jazda spalinówką u mnie :DDD

P.S. Czy grafika na liczniku może zostać zastąpiona jakimś obrazem od nas?
 

dsc

Zadomawiam się
czyli nie wiele sie pomyliłem, samochód z zasiegiem 270 km. bez sensu. Bo jeżdzisz 2 - 3 dni i juz myslisz o łądowaniu bo ma 50 % bateri a w sumie 30 %. W zimie z 270 zrobi sie ok 180, moze 200 idac takiem łądowania 20-80. Wiec pojedziesz 2 dni i juz mysisz o łądownaiu bo zostało ci 120 km z bateri...

Tak to ja miałem w BMW i3 z bateria 30 kw. jezdziłem cały rok 5-100% i miałem ok tych 200 km zasiegu, dramat a nie jezda. ciagle myślenie o ładowaniu i strach jak ci trasa wyjdzie 100 km w ciagu dnia. Ja ani mysle ładować 20-80 bo po to jest bateria 64 kw zeby z niej korzystać a to ze padnie przy 300 tys km a nie przy 500 tys km to żadna rożnica, a tym innego własciciela.

Zapytam tak: czy jeżdżąc autem spalinowym też tankowałeś go, gdy tylko wskazówka baku obniżała Ci się do połowy? albo do 3/4? Czy raczej jeździłeś do rezerwy? Chcąc mieć zawsze te 200km zapasu to w wielu autach oznacza 30-40% stanu baku, co oznacza, że i tak nie wykorzystujesz pełnej pojemności. Więc albo jeździsz w zakresie 0-100 (i martwisz się, że często jesteś blisko rezerwy), albo zostawiasz sobie duży bufor, ALE wtedy nie korzystasz z pełnej pojemności baku/baterii, bo Twoje samopoczucie nie pozwala Ci zejść poniżej pewnego pułapu. Nie da się mieć jednego i drugiego jednocześnie.

Każdy ma swoją własną strefę komfortu. Twoja wypada, jak na moje standardy, dość wysoko, ale się nie czepiam. Masz prawo do swojego zdania. Ja widzę to tak: nie jest dla mnie problemem że zostało mi "tylko" 100km zasięgu - samochód ładuję domu, gdzie i tak wracam każdego dnia na noc. A nawet jeśli koniecznie muszę nagle jechać nieco dalej, to nic się nie stanie jeśli jeden czy drugi raz zjadę do 7% albo 4% - dam radę, wrócę, nawet "tocząc się" - auto jest energooszczędne - i też naładuję. Spokojnie zrobię tym dodatkowe kilkadziesiąt km i świat mi nie runie. Nie zdarza się, żebym w sposób nagły i nieprzewidziany musiał jechać np. 300-400km, o takich podróżach wiem kilka dni naprzód i sobie naładuję do 100%, sprawdzę trasę, zaplanuję punkty ładowania i wyznaczę też punkty rezerwowe, będę miał ze sobą kabel do gniazdka 230V i Type 2 więc w sumie jestem gotowy na różne scenariusze.

A na co dzień, to wolę czerpać radość z jazdy elektrykiem - która bije na głowę jazdę dowolnym spaliniakiem - i nawet, gdybym musiał, to ładować go co 2-3 dni (co i tak robi się, gdy śpię, i co lepsze - robi się tanio), niż ciągle myśleć "jeszcze tylko 50%, jeszcze tylko 30%, gwałtu rety, co ja zrobię".

Wiadomo, każdy ma swoje życie i swoje nawyki oraz uwarunkowania dotyczące jazdy i pracy. Elektryk nie jest dla każdego, trzeba znać jego ograniczenia i godzić się na pewne zmiany w sposobie myślenia i używania go. Ale ja dokonałem bardzo świadomego wyboru, z którego jestem niezwykle zadowolony. Dla mnie powrót do spaliniaka byłby jak skok do epoki średniowiecza. Po prostu co kto lubi.

P.S. Czy grafika na liczniku może zostać zastąpiona jakimś obrazem od nas?

Nie znalazłem takiej opcji. Można wybrać klasyczne zegary, oprócz tego akcenty stylistyczne zależne od trybu jazdy (ECO/NORMAL/SPORT) lub tzw. obraz dynamiczny, który widać u mnie - on dopasowuje się do pogody i pory dnia. Już ok. 16.00 włącza mi się w tle widok zachodu słońca, a jak pada to widzę ciemne chmury i szarość. Przyznam, że chętnie widziałbym więcej możliwości konfiguracji wyświetlania/ukrywania poszczególnych parametrów i zmiany ich miejsc na ekranie.
 

electricar

Zadomawiam się
spalinówka ma stacje co 5 km i tankujesz ja w 3 min. A elektryk ma wg zasady 60% zasieg 270 km. Spalinówka przy takim zasiegu tez jest uciążliwa a my mówimy o "komforcie 270km elektrykiem z ładowaniem 4 godziny bateri do 60%." wiec uwierz mi, ze to żaden komfort raczej udręka, bo tak jeżdziłem i3. Owszem jak ktoś poł zycia robi dziennie 10 km. to spoko niech tak jeździ, tylko wydawac 200k na jazde elektrykiem do 10km jest raczej bez sensu.

Raczej to twoje pierwsze jazdy eleketrykiem i poczekaj do mrozów, jak w mrozy zasieg ci pokaze 300 km na 100%, ale ze nie łądujesz do pełna to ci pokaze 240 km. :D Z czego przyjdzie zrobić 3 dni po 60 km to sie przekonasz jak wyglada elektryk zima i metoda 60 % baterii. :D
 
Top