jakoże nic nie wiem nadal czas na aktualizacje.
tydzień temu 3 listopada pojechałem do Wrocławia oddać auto zastępcze i odebrać moje naprawione... ktore się nie łąduje. wymyśliłem sobie że może nie ładuje się z AC więc pojade na Orlen i naładuje z DC, jak przerwie przy 60% to jakoś do Warszawy dojade ładując się co ładowarke.
Cała podróż zajęła sporo czasu, auto odebrałem po 15tej, jadę na Orlen z 13% baterii i oczywiście nie ładuje się wcale. Komunikat że osiągnięto maksymalny dostępny poziom baterii który jest ograniczony ale moge jechać dalej
Dzwonię do Tesli, lawety mam załatwiać sam bo auto powypadkowe i może to z winy wypadku a może nie. Dzwonię na assistance czy może mi pomóc ze znalezieniem lawety bo ja z Bydgoszczy, się nie znam a jestem we Wrocławiu uziemiony. Podała mi namiary na ... lawetę Tesli. Dzwonię do bardzo miłego pana, ubrał się i przyjechał
zdziwiony że to nie Tesla załatwia tylko ja. No ale podpisałem dokumenty, przekazałem mu auto i pociągiem wróciłem do Bydgoszczy a auto w kolejny dzień czyli w czwartek miało dotrzeć lawetą do Warszawy.
No i rzeczywiście w czwartek dostaje smsa od kierowcy lawety że auto oddane a pół godziny później dostaje maila od Tesli że dziękujemy na umówienie się na wizytę... 2 grudnia.
Więc dzwonie do Tesli co z moim autem i jaki 2 grudzień i dowiaduję się że 2 grudnia będzie bateria. Ale że auto spadło im niezapowiedzianie więc nie mają czasu się nim zająć i mam dzwonić w przyszłym tygodniu to może będą coś wiedzieć. Co z fakturą za lawetę na 5300zł brutto? mam dzwonić do Assistance. Co z autem zastępczym? mam dzwonić w przyszłym tygodniu.
No to dzwonie do Assistance, ta sama miła Pani która pomogła mi ogarnąć lawetę mówi że mam jej wysłać fakturę za lawetę, ona wypełni jakiś formularz zwrotu. No to wysłałem, odpisała że najpierw Warszawa musi wystawić oficjalną diagnozę i że to parę dni potrwa, więc fakturę opłaciłem z własnej kieszeni i czekam.
Dziś 9ty listopada, na facebooku ktoś inny opisuje swoją historię która jest praktycznie identyczna jak moja. drobna stłuczka z przodu auta, auto naprawione w Bodyshopie i okazuje się że się nie ładuje, tesla wystawiła mu wycenę wymiany baterii na ponad100tys zł. kto za to zapłaci jak auto na gwarancji i naprawione? niewiadomo.
Więc dzwonie do Warszawy spytać czy coś wiedzą no i oczywiście nic nie wiedzą, może w przyszłym tygodniu będą coś wiedzieć.
Więc jestem bez samochodu, i bez wiadomości jak to dalej będzie wyglądać.
Bodyshop wystawił ubezpieczycielowi fakturę za naprawę, fakturę za 2 miesiące auta zastępczego, a teraz grozi mi jeszcze faktura za wymianę baterii co razem przekroczy wartość auta więc pewnie ogłoszą szkodę całkowitą. Z baterią nie miałem nigdy żadnych problemów, w Bodyshopie była doładowywana co 2 tygodnie bo procenty spadały dosyć szybko, ale podobno błąd jakiś im sie raz pojawiał raz znikał. teraz auto w Warszawie ma 0% baterii mimo że tydzień temu dotarło tam z 5% i nie odpalałem aplikacji od tamtego czasu.