Wątek jest o wrażeniach , które bywają ulotne
Jak będzie dalej nie wiem ,życie jest przygodą szczególnie dla pionierów. Wciskanie kitu ?
To ja też o wrażeniach: Może i na początku Tesla zachęcała, WLTP itd, ale rzeczywistość mnie twardo wyprostowała, może i dobrze że od samego początku zrobiłem Teslą 2 trasy po 5k km a potem jedną z tych tras ICE, bo moje "wrażenia" że się nadaje zostały twardo zweryfikowane, trasa trwała ok 50% dłużej.
I już nie chodziło o to że co mniej niż 2h trzeba było stawać na ładowarkę (co mnie osobiście wkurza, bo lubię długą jazdę bez postoi), ale też i o to gdzie te ładowarki się znajdują (często na zadupiu poza autostradą a dojazd i powrót do nich trwa często 10-15 minut), w jakim są stanie (notorycznie niedziałające Ionity lub inne stacje, gdzie sporo czasu zajmują bezskuteczne próby wystartowania tego szajsu, jak szybko naprawdę auto się ładuje (mojego 25m 10-80% nie osiągnąłem właściwie nigdy latem (może czasem poza pustymi SC v3), nie mówiąc już o zimie, gdzie po 1h ładowania na SCv3 naładowałem się tylko o 20%), bo np na zachodzie ciągle sporo jest ładowarek v2, gdzie max co wyciągałem to 70kW... Bo obłożenie.
Moje wyobrażenia oparte o tym co pisali fascynaci marki zupełnie nie przystały do tego co zgotowała mi rzeczywistość. A i tak mam nie najgorzej bo mam największą dotychczas baterię 82/76kWh Panasonica, ja jadąc 130km/h dojadę S7 z Wawy do Sopotu, ale mój sąsiad który ma tą mniejszą baterię z 2019r już twierdzi że nie ma szans.
Pisze o tym żeby jednak fakty dotarły do potencjalnych kupców i żeby nie myśleli że auto zastąpi im dotychczasowe dobre auto rodzinne, bo potem będą rozczarowani.
Ja mam dobrze, bo Tesla podoba mi się jako Fun car, jak się psuje (a tu nie miałem szczęścia) to mam czym jeździć oraz mam mega wygodne auta ICE na trasę, ale jak ktoś sprzeda ICE bo przecież czytał że Tesla jest super na trasę, to będzie rozczarowanie i będą pretensje.