Buzz jest fajny. Jak ktoś chce wydać trochę więcej i mieć fajny (ale nie koniecznie "dobrze skrojony") samochód, jest fanem kreskówek ze Scooby Doo będzie więcej niż zadowolony. Nie zmienia to faktu, że jest to niszowy pojazd. Na 100% nie jest to samochód pierwszego wyboru dla rodziny 2+2. Od czasu do czasu różni producenci wypuszczają takie mające się sprzedawać urocze samochody i samochodziki:
- Fiat 500 we wszystkich odmianach i wielkościach.
- Mini (cała marka stworzona w oparciu o sentyment do pierdzikółka)
- Renault 5
- VW Garbus.
- Mustang e mach
Jednym to wychodzi lepiej, innym gorzej, ale zwykle jest to chłodno licząc wybór przepłacony.
Nie ma w tym nic złego, bo gdybyśmy kupowali samochody jedynie kalkulatorem, to dacia-cośtam z fabrycznym LPG byłaby jedynym modelem na ulicach, bo nie ma samochodów lepszych w kategorii środek do przemieszczenia się z A, do B tanio.
Tesla to inna półka cenowa i nie będzie tak tanim środkiem do przemieszczania się jak Dacia Sandero LPG za 70k, ale moim zdaniem wręcz wali po oczach ta sama koncepcja produktu - wrzucić wszystko co się mieści w założonym budżecie, żeby jak największa grupa klientów nie uciekła do konkurencji. W rezultacie w tym samochodzie znalazły się rzeczy względnie tanie w produkcji i względnie oczekiwane przez nabywcę samochodu za 200 - 250k:
- Bardzo dobry system infotainment, bo koszt software rozkłada się na wszystkie egzemplarze i wszystkie modele.
- Niezły design, trochę mdły, bo ma się podobać każdemu i być względnie tani. Przy okazji ergonomia tych samochodów jest może nie na 5, to na solidne 4+. Kolejna rzecz, która kosztuje raz, a sprzedaje się w milionach.
- Bardzo dobra efektywność (zużycie energii). Bo też, wystarczy raz zaprojektować nadwozie z przyzwoitym Cx, przyłożyć się do silników, inwerterów, wprowadzić trochę trików w sofcie (np. przygotowanie samochodu do jazdy) i ma się duży zasięg bez płacenia za baterię.
- Bardzo wydajna klimatyzacja, która dzięki pompie ciepła jest też efektywna energetycznie. Jedna z największych zalet tego samochodu. Zostawiam go w słońcu, samochód się nagrzewa, 5 minut przed wejściem do samochodu odpalam klimatyzację i jedyny element, który mnie grzeje, to kierownica.Wnętrze schłodzone, fotele schłodzone (w Y pewnie to działa gorzej). Zimą identycznie - odpalam grzanie, robię sobie kawę, wypijam, wsiadam do komfortowego wnętrza.
- Bezkluczykowy dostęp z aplikacją mobilną jako sterownikiem. Musieli nad tym trochę popracować, ale jak wyżej - zrobili raz i dobrze, oszczędzają na kupowaniu bezkluczykowej elektroniki od poddostawców, a klienci się cieszą, bo to bardzo fajne rozwiązanie, chociaż 100% softwareowe.
- Lampy - może nie są "wybitne", ale na 100% bardzo przyzwoite, chociaż zrobione po taniości. Kupują z tego co wiem same lampy na zewnątrz, ale bez najdroższej części, czyli sterownika matrixów. Ten napisali sami (trochę im zajęło).
Ok, jak się zaczniemy przyglądać z bliska, to okaże się, że zamsz jest plastikiem, skóra jest plastikiem, nie ma kierunkowskazów, czy biegów, schowka na okulary, schowki pomiędzy fotelami trzeba uzbrajać chińskimi gadżetami, żeby zyskały trochę użyteczności, obsługa sprzedaży jak w dyskoncie, serwis daleko, asystent parkowania dziwny (chociaż zaczynam się do niego przekonywać). Tylko jeżeli mamy do wydania te 230k, jesteśmy w stanie zaakceptować wady, to "nie ma konkurencji". Zanim się odpalą fani innych marek - tak, jak mamy mniejszy budżet, to jest Dacia Spring, MG4, albo z drugiej strony Taycan, EQS. Jak koniecznie potrzebujemy dużego kombi, to jest ID.7, a jak chcemy koniecznie coś małego, to jest oferta Stellantis. Nadal, na tej konkretnej półce cenowej 200-250k znalezienie EV będzie bardzo trudne.