Rozszerzona gwarancja; Przedłużenie gwarancji; Extended warranty TESLA; Helvetia

Bartosz

Pionier e-mobilności
Tak, na to wygląda. Pytanie czy 2 / 4 lata dodatkowej ochrony (ograniczonej kilometrowo) warte jest tej składki, skoro ochrona będzie obejmowała pozostałe nie zużywające się eksploatacyjnie elementy pojazdu poza silnikiem i baterią...
W masie to na pewno się nie opłaca, bo to ubezpieczyciel ma zyskać, a nie Ty 😉 Ogólnie to jest dobrze postawione pytanie. Jeśli odrzucisz wszystkie elementy eksploatacyjne, a więc i części zawieszenia oraz baterie i silniki to zostaje już niewiele co może się zepsuć, a Ty nadal masz do dyspozycji kilkanaście tysięcy, których nie wydałeś na przedłużoną gwarancję. Dodatkowo możesz naprawić samochód tam, gdzie to zrobią dobrze i starannie, a nie koniecznie w Ząbkach, co też jest niemałą zaletą.
 

p.j.s

Fachowiec
W masie to na pewno się nie opłaca, bo to ubezpieczyciel ma zyskać, a nie Ty 😉 Ogólnie to jest dobrze postawione pytanie. Jeśli odrzucisz wszystkie elementy eksploatacyjne, a więc i części zawieszenia oraz baterie i silniki to zostaje już niewiele co może się zepsuć, a Ty nadal masz do dyspozycji kilkanaście tysięcy, których nie wydałeś na przedłużoną gwarancję. Dodatkowo możesz naprawić samochód tam, gdzie to zrobią dobrze i starannie, a nie koniecznie w Ząbkach, co też jest niemałą zaletą.
Zyskać ma ubezpieczyciel ale i pośrednik. Kiedyś słyszałem że w skrajnych przypadkach prowizje dla sprzedawców w przypadku polis rozszerzonej gwarancji sprzętu AGD przekraczały ponad 40% składki... Dlatego też te wszystkie elektromarkety tak zachwalają te produkty. A kto płaci? Pan płaci, Pani płaci :)
 

slaveq

Pionier e-mobilności
Zacznijmy może od źródeł, żaden nowy samochód się nie opłaca bo traci na wartości, trzeba kupować drogie AC a potem jeszcze płacić za drogą gwarancję.

Ja to nie rozumiem tej dyskusji, czy warto kupić dodatkową gwarancję bo suma napraw może nie przekroczyć kwoty ubezpieczenia. Takie same pytania sobie zadajecie co roku przy kupnie AC? “Jak nie rozwalę o drzewo to mi się nie opłaca 6 tys wydać.”
 

Bartosz

Pionier e-mobilności
Ja to nie rozumiem tej dyskusji, czy warto kupić dodatkową gwarancję bo suma napraw może nie przekroczyć kwoty ubezpieczenia. Takie same pytania sobie zadajecie co roku przy kupnie AC? “Jak nie rozwalę o drzewo to mi się nie opłaca 6 tys wydać.”
Co roku zadaję sobie pytanie czy warto i przychodzi taki moment, że odpowiedź brzmi "nie warto".
 
Last edited:

gim-kg

Pionier e-mobilności
Kilka screenów komentarzy z FB na ten temat:
 

Attachments

  • IMG_1486.jpeg
    IMG_1486.jpeg
    603,5 KB · Liczba wyświetleń: 71
  • IMG_1487.jpeg
    IMG_1487.jpeg
    767,7 KB · Liczba wyświetleń: 67
  • IMG_1488.jpeg
    IMG_1488.jpeg
    554,4 KB · Liczba wyświetleń: 65
  • IMG_1489.jpeg
    IMG_1489.jpeg
    722,7 KB · Liczba wyświetleń: 70

cooler

Pionier e-mobilności
Kilka screenów komentarzy z FB na ten temat:
No i znowu, "w Ząbkach teierdzą że działa to tak samo jak gwarancja producenta". Jakoś mi to jednak śmierdzi, w jednym komentarzu ktoś przyznał że chyba zgłaszał tematy wczesniej, przed końcem normalnej gwarancji.

Ale jak ktoś chce mieć spokój ducha to niech bierze.

Akurat wymianę wahaczy, Aku 12V czy przekładni zrobi każdy warsztat (i są zamienniki np od Febi), ekran mozna kupić za 1k zł sprawny używany lub naprawić, wymiana prosta jak drut.
Jak zwykle, aby nie bulić premium będzie to może bardziej upierdliwe, trzeba będzie pokombinować i może poszukać części, ale z drugiej strony czyż nie o to chodzi w BEV? Zwykła jazda w trasę to już przygoda!
 

Bartosz

Pionier e-mobilności
I jeszcze taki kwiatek odnośnie 8 letniej gwarancji na silnik i baterie.
Jak to się ostatecznie zakończyło? Bo to jest tylko rozmowa z asystentem z Tesli, który na niczym się nie zna i nic nie rozumie. Ja też już takie rozmowy prowadziłem. Do tego stopnia, że jak później pojechałem do nich to naprawiali coś innego niż było zepsute 🙂
 

gim-kg

Pionier e-mobilności
Jak to się ostatecznie zakończyło? Bo to jest tylko rozmowa z asystentem z Tesli, który na niczym się nie zna i nic nie rozumie. Ja też już takie rozmowy prowadziłem. Do tego stopnia, że jak później pojechałem do nich to naprawiali coś innego niż było zepsute 🙂
Niestety nie wiem.
 

slaveq

Pionier e-mobilności
Jak to się ostatecznie zakończyło? Bo to jest tylko rozmowa z asystentem z Tesli, który na niczym się nie zna i nic nie rozumie. Ja też już takie rozmowy prowadziłem. Do tego stopnia, że jak później pojechałem do nich to naprawiali coś innego niż było zepsute 🙂
O miałem to samo - wymienili mi wahacze dolne a problemem był górny :).
 
Top