S
Skasowane_na_zyczenie_2025-01-27
Gość
Czyżby nowy trend na horyzoncie? Czy sprzedaż Tesli to dobry ruch?
no i fajnie. odważne słowa.Witam wszystkich, tak się składa że to moja pierwsza wypowiedź na tym forum a zarazem miałem okazję niedawno pojeździć pierwszym elektrykiem w moim życiu - testowałem BYD. Wygląd super i koniec - najbardziej zawiodła mnie ta niby cichość w tym aucie - przy prędkości 140 tak samo albo i gorzej niż w moim pastuchu - tak jeżdżę dieslem. Zaraz posypią się gromy na mnie że to niemożliwe - no cóż też nie wierzyłem ale szybka instalacja podczas jazdy decybelomierza i 64-66 decybeli a pastuch nieco mniej na tej samej drodze i prędkości. Podobają mi się też bardzo w tym aucie jakieś alerty z wyraźnym chińskim akcentem jak na przykład przyjeżdżasz obok szkoły- nie można tego wyłączyć , nie YouTube a co za tym idzie pewnie innych apel też nie zainstalujecie . Obsługa tego ekranu jakaś taka nijaka. Zresztą ten tablet wygląda na żywo jak z AliExpress a jakość materiałów no cóż dupy nie urywają delikatnie to mówiąc. Na koniec dodam że jak po godzinie jazdy wsiadłem do mojego auta to pierwsze skojarzenie było dosłownie takie : ****a ale ja mam tu zajebiste fotele w tym pastuchu. Żeby nikt tu mnie nie wyzywał od hejtera elektryków to powiem że dziś testowałem nowego Passata - coraz gorsze te auta robią i takie niejakie a zarazem głośniejsze 68-70 decybeli średno przy 140 na tej samej drodze. Ale fotele mają nadal kozak. Testowałem też Tesle 3 standard 60-62 decybele wiadomo na tej samej drodze. Jak po jeździe próbnej wsiadłem do mojego klekota to pierwsze wrażenie miałem że na jakimś taborecie siedzę i wszystko tu drga.
To co ja tu opisuję to są moje subiektywne odczucia do tego co oczekuje od auta i w jaki sposób go użytkuje - głównie dojazd do pracy 160 km dziennie autostradami.
Ile to jest nieco mniej? Ale tak - nie dziw się. Zauważyłem to w Leafie I po przesiadce z Citroena (diesla). Producenci ewidentnie stwierdzili, że skoro auto jest ciche, to przyoszczędzą na wygłuszeniach. Tylko że przy 140 to już hałasują opony a nie silnik. W efekcie Leaf I przy 140 był głośniejszy niż spaliniaki (szczególnie gdy padał deszcz). Na szczęście w Leafie II to już poprawili. Przy czym nie wszystkie elektryki tak mają, Mach-E jest zdecydowanie dobrze wygluszony (szczególnie wersja AWD, bo wtedy masz podwójne szyby).Wygląd super i koniec - najbardziej zawiodła mnie ta niby cichość w tym aucie - przy prędkości 140 tak samo albo i gorzej niż w moim pastuchu - tak jeżdżę dieslem. Zaraz posypią się gromy na mnie że to niemożliwe - no cóż też nie wierzyłem ale szybka instalacja podczas jazdy decybelomierza i 64-66 decybeli a pastuch nieco mniej na tej samej drodze i prędkości.
tzn. wersja RWD nie ma podwójnych szyb?Mach-E jest zdecydowanie dobrze wygluszony (szczególnie wersja AWD, bo wtedy masz podwójne szyby).
Nie ma. Tak przynajmniej było w 2021 roku.tzn. wersja RWD nie ma podwójnych szyb?
A nie miałeś poczucia po powrocie do swojego auta że ono reaguje jakby było z gumy? Ja zawsze po jeździe próbnej elektrykiem miałem bolesne odczucie jakiego laga ma napęd spalinowy.Jak po jeździe próbnej wsiadłem do mojego klekota to pierwsze wrażenie miałem że na jakimś taborecie siedzę i wszystko tu drga.
Może na początku przy rozwinięciu tempa produkcji, teraz poziom jest porównywalny.Wytykanie chińskości jest dość zabawne jeśli wziąć pod uwagę, że wszyscy chcą Tesle z fabryki w CHRL bo ma dużo lepsza jakość niż te z Berlina.
Nie wiem czy do mnie pijesz tutaj - jeśli tak to mam 2 konkretne zarzuty:Wytykanie chińskości jest dość zabawne jeśli wziąć pod uwagę, że wszyscy chcą Tesle z fabryki w CHRL bo ma dużo lepsza jakość niż te z Berlina.
1.1% w segmencie elektryków przed wejściem ceł w Europie po tak dużej kampanii promocyjnej brzmi jak żart raczej.Byd szybko zwiększa udział rynkowy w Europie