Co do kradzieży to wczoraj trafiłem na taki artykuł:
www.komputerswiat.pl
Na logikę, skradzione auto nawet jak gdzieś na wschód wywiozą to z SuC już nie będzie mogło korzystać, więc popyt na takie kradzione raczej niewielki, na cześci kradzione też mały popyt bo tu się nie ma co psuć plus mało jest nieautoryzowamych warsztatów. Ale strzeżonego Pan Bóg strzeże, pin i ubezpieczenie 😉Co do kradzieży to wczoraj trafiłem na taki artykuł:
Samochody Tesli są kradzione najrzadziej. To zasługa prostego zabezpieczenia
Najnowsze statystyki dotyczące kradzieży samochodów w USA pokazują, że pojazdy marki Tesla cieszą się opinią bardzo bezpiecznych modeli. Zasługa w tym m.in. lokalizatora GPS, montowanego w standardowym wyposażeniu.
Akurat większość części nawet w nowych ICE wymaga autoryzacji i nie przeszkadza to złodziejom (da się to obejść). Ale poprzez swój ekosystem softwarowy kradziona cała Tesla jest faktycznie trudno zbywalna.
Większość mikrokontrolerów mają z własnym softem, który jest niekompatybilny z innymi samochodami. Docelowo wszystkie takie mają być.
Nie doceniasz "wschodnich" informatyków. Jest np. filmik na YT ze zrootowaną Teslą jeżdżącą na FSD bodajże po Leningradzie. Do tego łączy się po aktualizacje z jakimś "lewym" serwerem na którym umieszczają zmodyfikowany oryginalny soft.
Wszystko można, ale jak serwer padnie, albo jakaś stłuczka i trzeba reflektor wymienić albo poduszka wystrzeli. Zapotrzebowanie na takie kradzione tesle raczej będzie symboliczne.
Trzeba zgłosić o braku chlapaczy.
