[Tesla Model 3 HL LR] Drgania kierownicy przy ok. 120 km/h - czyżby masowy problem?

eimi

Pionier e-mobilności
Ale HL to nie jest nowa konstrukcja. Akurat konstrukcja zawieszenia nie uległa zadaje się większym zmianom, poza miększymi sprężynami i innymi nastawami amortyzatorów. Raczej mało prawdopodobne, żeby te elementy powodowały wibracje, ja bym jednak obstawiał wadliwe opony. Idealnie byłoby założyć coś kompletnie innego producenta, najlepiej nie w specyfikacji Tesli.
Tuleje wahaczy też są z innej mieszanki, miększe. Układ kierowniczy też jest bardziej z gumy. W napędzie też nie wiadomo czy nie poczynili jakiś optymalizacji kosztowych. W nowym wnętrzu też wychodzą wady - np. wadliwa rurka od dmuchawy która drga i hałasuje jak się ochłodzi - trzeba ściągać deskę. Ogólnie nawet lift w przypadku Tesli to dodatkowe ryzyko. Dopiero klienci testują na dużą skalę a oni na bieżąco to poprawiają na taśmie.
 

inter

Pionier e-mobilności
Tuleje wahaczy też są z innej mieszanki, miększe. Układ kierowniczy też jest bardziej z gumy. W napędzie też nie wiadomo czy nie poczynili jakiś optymalizacji kosztowych. W nowym wnętrzu też wychodzą wady - np. wadliwa rurka od dmuchawy która drga i hałasuje jak się ochłodzi - trzeba ściągać deskę. Ogólnie nawet lift w przypadku Tesli to dodatkowe ryzyko. Dopiero klienci testują na dużą skalę a oni na bieżąco to poprawiają na taśmie.
Napęd nie, bo są te same oznaczenia, co we wczesniejszych wersjach.
 

chris89

Posiadacz elektryka
Ale HL to nie jest nowa konstrukcja. Akurat konstrukcja zawieszenia nie uległa zadaje się większym zmianom, poza miększymi sprężynami i innymi nastawami amortyzatorów. Raczej mało prawdopodobne, żeby te elementy powodowały wibracje, ja bym jednak obstawiał wadliwe opony. Idealnie byłoby założyć coś kompletnie innego producenta, najlepiej nie w specyfikacji Tesli.

Mi wyważenie w 90% pomogło. Za kilka dni będę miał nowe felgi i opony na swojej to dam znać czy jest blat na kierownicy. Tylko ja już kiedyś opisywałem, że w każdym aucie jakieś delikatne mrowienie czuję i mnie to nie rusza, czy nowe czy stare więc może nie jestem idealnym testerem choć mnie takie rzeczy doprowadzają do szału jak jakieś stuki czy wibracje więc może jednak pomogło, albo jesteście bardziej szaleni jak ja 😛.
 

swistak

Posiadacz elektryka
Dziwie się że są jeszcze osoby które kupują nowy model w pierwszym roku produkcji. U większych producentów premium zawsze się zderzają fackupy z nowym modelem, a co dopiero w Tesli. Lepiej odczekać z rok aż te poważniejsze choroby wieku dziecięcego zostaną wyeliminowane.
Jakby nikt nie kupował w pierwszym roku to kto niby ma zgłosić problemy? ;)
Jak je ma fabryka wyeliminować?
Bez urazy. Zaprzeczasz sam sobie.
Ty nie musisz kupować, ale ktoś jednak musi.
 

eimi

Pionier e-mobilności
Jakby nikt nie kupował w pierwszym roku to kto niby ma zgłosić problemy? ;)
Jak je ma fabryka wyeliminować?
Bez urazy. Zaprzeczasz sam sobie.
Ty nie musisz kupować, ale ktoś jednak musi.
Wtedy producenci bardziej by się przykładali do testów przed sprzedażą, a nie wypuszczają buble które klienci testują. Ale jak są chętni, to sobie mogą na to pozwolić.
 

TomRS

Pionier e-mobilności
Tuleje wahaczy też są z innej mieszanki, miększe. Układ kierowniczy też jest bardziej z gumy. W napędzie też nie wiadomo czy nie poczynili jakiś optymalizacji kosztowych. W nowym wnętrzu też wychodzą wady - np. wadliwa rurka od dmuchawy która drga i hałasuje jak się ochłodzi - trzeba ściągać deskę. Ogólnie nawet lift w przypadku Tesli to dodatkowe ryzyko. Dopiero klienci testują na dużą skalę a oni na bieżąco to poprawiają na taśmie.
Teoretycznie bardziej miękkie elementy gumowe powinny lepiej pochłaniać wibracje i drgania. Ale być może, jakiś niekorzystny rezonans z wibrującą oponą się robi. Ja po 1 listopada zakładam zimowe Pirelli Winter. Ciekaw jestem i w sumie to mam nadzieję, że będzie kolosalna różnica na plus w stosunku do wadliwych P Zero, na których wymianę czekam już od lipca.
 

chris89

Posiadacz elektryka
Mnie już powoli strzela z tymi oponami, miały być we wrześniu, potem październik, potem do końca października. Właśnie przełożyłem wizytę bo mają być na 4 listopada tył i może do 11 go przód opony. Pewnie znów przełożą na grudzień. Piszę do nich, że chce włożyć zimowe całe koła i nie będę z końcem listopada zapierniczal do nich na letnich, ani wiózł tego na fotelach z tyłu to proponują przyjazd na wiosnę. Tłumaczę, że mogę wysłać kola i opony lub opony to nie mogą bo musi być na miejscu zrobione, wyważone, żeby była naprawa gwarancyjna. Na dodatek to już kpina, stwierdzili, że sprawdza czy problemem jest tył czy przód bo może nie będzie konieczności wymiany kompletu. No śmiech na sali, huczy od 5 miesięcy i oni będą teraz sprawdzać czy to przód czy tył i będę na dwóch innych rodzajach opon jeździł. Przymierzam się już w mojej kancelarii do pisma w tej sprawie.
 

TomRS

Pionier e-mobilności
Mnie już powoli strzela z tymi oponami, miały być we wrześniu, potem październik, potem do końca października. Właśnie przełożyłem wizytę bo mają być na 4 listopada tył i może do 11 go przód opony. Pewnie znów przełożą na grudzień. Piszę do nich, że chce włożyć zimowe całe koła i nie będę z końcem listopada zapierniczal do nich na letnich, ani wiózł tego na fotelach z tyłu to proponują przyjazd na wiosnę. Tłumaczę, że mogę wysłać kola i opony lub opony to nie mogą bo musi być na miejscu zrobione, wyważone, żeby była naprawa gwarancyjna. Na dodatek to już kpina, stwierdzili, że sprawdza czy problemem jest tył czy przód bo może nie będzie konieczności wymiany kompletu. No śmiech na sali, huczy od 5 miesięcy i oni będą teraz sprawdzać czy to przód czy tył i będę na dwóch innych rodzajach opon jeździł. Przymierzam się już w mojej kancelarii do pisma w tej sprawie.
A miałeś zakwalifikowane do wymiany wszystkie 4 ? Bo ja tak.
 

Wezu72

Zadomawiam się
Gdzieś w necie czytałem napewno nie na polskim forum że za drgania odpowiedzialne są pianki w oponach ponoć po ich usunięciu problem drgań znika
 
Top