Mnie już powoli strzela z tymi oponami, miały być we wrześniu, potem październik, potem do końca października. Właśnie przełożyłem wizytę bo mają być na 4 listopada tył i może do 11 go przód opony. Pewnie znów przełożą na grudzień. Piszę do nich, że chce włożyć zimowe całe koła i nie będę z końcem listopada zapierniczal do nich na letnich, ani wiózł tego na fotelach z tyłu to proponują przyjazd na wiosnę. Tłumaczę, że mogę wysłać kola i opony lub opony to nie mogą bo musi być na miejscu zrobione, wyważone, żeby była naprawa gwarancyjna. Na dodatek to już kpina, stwierdzili, że sprawdza czy problemem jest tył czy przód bo może nie będzie konieczności wymiany kompletu. No śmiech na sali, huczy od 5 miesięcy i oni będą teraz sprawdzać czy to przód czy tył i będę na dwóch innych rodzajach opon jeździł. Przymierzam się już w mojej kancelarii do pisma w tej sprawie.