No i tutaj mamy potwierdzenie że Tesla oszukuje na zużyciu: gość przejechał ten sam dystans ID.7 i TM3LR no i wyszło szydło z worka, co mi zresztą często pokazywała TeslaMate: Tu Tesla oszukuje o około 13%.
Załączam linka do momentu podsumowania, ale można zacząć od początku:
Przeglądam jeszcze ten film i powstrzymując wymioty mogę napisać tak:
- Inni kierowcy i nie wiadomo jak jechali w porównaniu - Daniel Grzyb, kiedyś "testował" TMY vs EV6 i wyszło, że zależnie od kierowcy jest kolosalna różnica w zużyciu - pisałem o tym gdzieś na forum.
- Start z innym stopniem naładowania w obu autach.
- Nieznane warunki startu - możliwe, że ID7 startowało z ciepłego garażu, a TM3 z dworu - nie wiadomo. Zakładam, że mogło to być 15C dla VW i 5C dla TM3, bo Tesla pewnie stała na dworze przy centrum serwisowym, a VW w jego garażu, bo to jego auto. Taka różnica temperatur to jakieś 3,5 kWh energii cieplnej zgromadzone w 300 kg baterii. Gość mówi nawet o tym bardzo krótko o tym w 832 sekundzie filmu.
- PS. Chwilę później mówi o tym, że TM3 grzeje całe auto jak jest w nim tylko kierowca, a ID7 nie, co oczywiście jest G prawdą
- W Tesli brak ustawienia nawigacji do ładowarki (widać to na przebitkach - nie ma wskazówek nawigacji), więc Tesla nie miała szansy na podgrzanie akumulatora do ładowania DC, więc na 100% robiła to podczas ładowania i zmarnowała energię, choć mogła ją sobie pobrać z silników i kabiny na ten cel. Nawet gdyby nie miała z czego pobierać, to sama pompa ciepła , na spokojnie w trasie zbiła by tę różnicę z 3,5 kWh do jakiś 1,5 kWh, pobierając brakujące 2 kWh z powietrza, ale jak auto zaczyna grzać baterie dopiero na ładowarce, to podgrzewa ją silnikami, więc nie oszczędza na tym nic.
- Nie wiadomo za bardzo z jakimi prędkościami jechali, bo on coś mówi o 130 kmh i na filmie widać przebitki, gdzie ma tyle w TM3, ale jeśli bierze licznikowe z TM3, to faktycznie ma 129 kmh, a w VW, nie wiadomo... może mieć 125 kmh... z czasu na filmie w 498 s wychodzi 107 kmh zamiast 130 ( ), ale obstawiam, że to jest spowodowane staniem na ładowarce.
- Konsumpcja Tesli podana w 485 sekundzie filmu to: 175 Wh/km, przez 124 km daje 21,7 kWh, a auto pokazuje 30% (pod spodem tak naprawdę 29,5 - 30,4%) mniejszy stan naładowania, co daje pełną baterię w przedziale: 71,382 - 73,559 kWh, zatem jeśli bateria faktycznie ma 74 kWh, to błąd pomiaru w przedziale 0,60% - 3,54% (średnio dla 30% - 2,25%).
Konsumpcja VW niby jest praktycznie taka sama i zużycie % też takie samo, ale jednak ma on baterie 77 kWh, a nie 74 kWh. W tym samym teście dla VW wychodzi różnica: 4,25% - 7,08% (średnio dla 30% - 5,84%)...
- Czy to dużo... moim zdaniem, nie, bo jednak przy jeździe 130 kmh trochę energii pójdzie na straty wewnętrzne baterii.
- Pamiętajmy przy tym, że ciężko ocenić faktyczny błąd pomiaru jeśli rozładujemy baterie jedynie o 30%. Powinno się to zrobić o jakieś 80-90% minimum.
- Na koniec jeszcze jeśli chodzi o porównanie ile auto pobrało z ładowarki i jak długo się ładowało. Gość mówi, że Tesla miała ustawiony limit 80% i zatrzymała się, a później włączył od nowa ładowanie i dobił do 98%. Zatem mamy tutaj tak naprawdę dwa razy start ładowania, więc pewnie dwa razy podgrzewania baterii do wyższych temperatur, bo może być tak, że startując ładowanie przy 68% Tesli grzeje do powiedzmy 40C, a startując przy 80% grzeje do 45C - nie wiadomo. No niestety znowu "przypadkiem" mu wyszło, że tesla gorsza
- Następnie twierdzi, że Tesla nie podgrzewała baterii do takiego ładowania, bo było 10C i słonecznie 🤦♂, i nawet "słyszał wiatrak", więc auto chyba chłodziło baterię - bo przecież w głowie tego człowieka wiatrak nie chodzi przy grzaniu... Ehhh... Tak to jest jak się nie ma pojęcia o pompie ciepła, a próbuje się wymądrzać...
- Do tego, na czas ładowania, zostawił włączone ogrzewanie w TM3 i jeszcze 10 minut po zatrzymaniu ładowania, ale nie w ID7, bo "zapomniał" zamknąć drzwi - no pech prześladuje tego gościa...
- Twierdzi też, że ID7 ładowało się przez 19 minut 50-80%, a Tesla 34 minuty, ale 68-80% i później jeszcze 80%-98%... Zsumował te czasy? Odjął czas pomiędzy? Nie wiadomo... No pech znowu prześladuje Teslę
- Bonusy:
- Film jest "sponsorowany" przez jakiegoś dostawcę usług ładowania, z którego właściciele Tesli pewnie raczej nie korzystają w DE, bo sieć SUC jest tam bardzo rozwinięta, więc nie opłaca się za bardzo żeby TM3 wygrała.
- Gość jest mi znany z chwalenia wcześniej ID3 mimo, że nie było co chwalić.
- VW jest mi znany z ukrytej współpracy z Youtuberami, którzy nie chwalą się taką współpracą i finał jest taki, że oglądasz materiały sponsorowane, a nie wiesz o tym... Przykład - kanał "E for electric", który przez lata jechał po Tesli, następnie w jednym materiale objechał ID Buzza i VW rozwiązał z nim współpracę, więc on się do wszystkiego przyznał i objechał dopiero wtedy ID4, które wcześniej chwalił
Podsumowanie w jednym zdaniu - test z dupy.
No on nie wie, biedny skąd to większe zużycie w TM3 się brało... pech go prześladował... Ja mogę zrobić taki test z ID7, gdzie gwarantuje Wam, że będzie miał 30% większe zużycie - mogę nawet dobić do 50% jak się postaram robiąc zająca (przyśpieszając i zwalniając po drodze jak dekiel) i do tego jeszcze ładowanie będzie się stopować po takiej jeździe, bo bateria będzie za gorąca.
No rzygać się chce jak o tym myślę, że takie bagno idzie w świat...
@Łukasz Bigo - moim zdaniem nadaje się na artykuł, bo tyle jest przekłamań w tym wideo, że chyba warto to sprostować.
Jak ktoś z ID7 pojawi się w okolicy Warszawy, to ja bardzo chętnie powtórzę taki test w naprawdę podobnych warunkach i wyjdzie na pewno inaczej.
Ps. Nie chodzi mi o to, że ID7 to złe / gorsze auto - w dupie to mam. Nawet jak by to nie było auto trucicieli z VW, to tak samo bym to opisał, bo chodzi o rzetelne przedstawienie informacji, a nie szycie pod tezę.